W dziedzinie ludzkich zmysłów wzrok drapieżnika to względnie nowy ewolucyjny wynalazek. Pierwotny węch zasługuje na miano tego ze zmysłów, który oddziałuje na mózg najbardziej emocjonalnie i bezpośrednio. Zaszczyt związany z posiadaniem tytułu zmysłu najstarszego, najbardziej pobudzającego i nierozerwalnie związanego z naszym przetrwaniem i ewolucją przypada zaś w udziale dotykowi. Każdy z pozostałych zmysłów ma swój konkretny organ — nos, oczy, usta, uszy… Natomiast organem dotyku jesteśmy my sami.Warto się nad tym zastanowić. Gdyby dotykanie nie sprawiało nam przyjemności, prawdopodobnie nie pozostawalibyśmy w związkach i nie wydawalibyśmy na świat potomstwa. Robimy to wszystko dlatego, że dotyk sprawia nam przyjemność. Dziecko przed narodzinami, jeszcze zanim usłyszy bicie serca matki, czuje jej uspokajający oddech i ciepło otaczającego je łona. Dziecko zasypia i budzi się, przebywając w tej ściśle je otulającej, bezpiecznej kołysce i odczuwając delikatne kołysanie związane z ruchami matki.
Jak się zapewne domyślasz, w czasach prehistorycznych intensywniejsze kontakty cielesne przekładały się na trwalsze związki międzyludzkie i prowadziły do wydawania na świat zdrowszego potomstwa, które potem rodziło dzieci posiadające świadomość uzdrawiającej mocy dotyku. To nie przypadek, że seks to największa przyjemność dotykowa. Czyż nie świadczy to o wielkości całego projektu — że nic nie daje nam większej przyjemności niż podejmowanie działań przybliżających nas do celu, który jako gatunek mamy realizować?
NASZ NAJWIĘKSZY NARZĄD ZMYSŁU
Skóra stanowi barierę, która oddziela nas od świata zewnętrznego. To ona nadaje nam konkretny kształt i chroni przed intruzami. Ogrzewa nas lub chłodzi, produkuje witaminę D i zatrzymuje wewnątrz płyny. Posiada zdolność ciągłego i skutecznego naprawiania się. Nasza skóra waży od blisko 3 do 4,5 kilograma, co czyni ją największym narządem naszego ciała. Nie ulega wątpliwości, że odgrywa ona najważniejszą rolę w rozbudzaniu pożądania seksualnego. Poprzez połączenie wzroku i dotyku ssaki naczelne (w tym my) udoskonaliły swoje umiejętności w zakresie lokalizowania przedmiotów w przestrzeni. Dotyk pod wieloma względami stanowi ucieleśnienie wzroku.
Opuszki palców i język są znacznie wrażliwsze niż plecy. W niektórych miejscach mamy łaskotki, gdzie indziej dotyk wywołuje swędzenie, dreszcze albo „gęsią skórkę”. Największą wrażliwością na nacisk charakteryzują się owłosione fragmenty skóry, ponieważ u podstawy każdego włosa znajduje się duża liczba receptorów czuciowych. Poza tym w miejscach owłosionych skóra jest cieńsza.
Zarówno u myszy i lwów, jak i u ludzi szczególną wrażliwością charakteryzują się wąsy czy też włosy w okolicy pyska bądź ust.
Poszczególne fragmenty ciała wykazują różną wrażliwość na bodźce dotykowe i ból. Zależy to od liczby i rozmieszczenia receptorów w danym obszarze. Nasze usta doskonale sobie radzą z rozróżnianiem rodzajów dotyku, skóra na przedramionach tej umiejętności nie posiada.
DOTYK — PRAKTYCZNE ZNACZENIE BIZNESOWE
Fragmentami naszego ciała najbardziej wrażliwymi na dotyk są dłonie, usta, twarz, szyja, język, opuszki palców oraz stopy. Jaki z tego wniosek? Produkty wchodzące w kontakt z tymi częściami ciała powinny wywoływać zmysłowe, przyjemne, kojące i zachęcające wrażenie dotykowe.
Jak wspominaliśmy przed chwilą, receptory czuciowe znajdują się na całym ciele, ale nie są rozmieszczone równomiernie. Na przykład na języku występuje duże nagromadzenie kubków smakowych, zdecydowanie mniej receptorów znajduje się natomiast na plecach. Dotykasz palcami kurtki i od razu wiesz, z jakiego materiału została wykonana, jaki kształt mają guziki, a nawet jak ciepła jest danego rodzaju odzież. Pośladki natomiast dostarczają tylko ogólnych informacji na temat twardości krzesła — więcej się od nich nie dowiesz. Właśnie z tego powodu mapy obrazujące doświadczenia dotykowe płynące z palców zajmują w korze sto razy więcej miejsca niż informacje na temat bodźców odbieranych przez dolną część pleców.
Warto zastanowić się nad tym, jakiego rodzaju doświadczenia zmysłowe zapewnia mózgowi na zakupach Twój produkt lub Twój sklep. Jeżeli zależy Ci na wzmocnieniu jego dotykowego charakteru, zadbaj o rozrywkę dla palców i stwórz pole do popisu ustom.
*Artykuł stanowi fragment książki Mózg na zakupach. Neuromarketing w sprzedaży autorstwa A.K. Pradeepa (Helion/Onepress 2011)
Zobacz też:
» Sekrety skutecznych prezentacji multimedialnych
» Relacja klient – marka
» Zakamarki marki
» Sekrety skutecznych prezentacji multimedialnych
» Relacja klient – marka
» Zakamarki marki
























































