REKLAMA

Młodzi naukowcy odchodzą z uczelni. Problemem coraz niższe płace i mizerne perspektywy

2025-02-12 06:35
publikacja
2025-02-12 06:35

Ośrodki naukowo-badawcze w Polsce cierpią na niedobór kadry. Wynika to przede wszystkim z niedofinansowania branży, która w obliczu kryzysu demograficznego musi rywalizować z sektorem przemysłowym o najzdolniejsze umysły. Choć sektor nauki oferuje możliwość samorealizacji i rozwijania pasji, dla młodych ludzi istotne znaczenie ma również aspekt ekonomiczny, a w tym względzie świat nauki nie może się mierzyć z konkurencją ze strony firm i korporacji. Rozgoryczenie młodych naukowców pogłębia fakt szybkiego wzrostu płacy minimalnej, która goni ich zarobki.

Młodzi naukowcy odchodzą z uczelni. Problemem coraz niższe płace i mizerne perspektywy
Młodzi naukowcy odchodzą z uczelni. Problemem coraz niższe płace i mizerne perspektywy
/ FORUM

- Stajemy przed takim problemem, że pensja obsługi technicznej, np. personelu sprzątającego, niebezpiecznie zbliża się do pensji asystenta, co powoduje, że młodzi ludzie, którzy nawet mają pasję naukową, nie chcą zostać na uczelni. Ponieważ muszą utrzymać za coś rodzinę, idą do przemysłu. Są dobrzy, więc przemysł ich z przyjemnością zatrudni, proponując o wiele lepsze pieniądze - mówi agencji informacyjnej Newseria prof. dr hab. inż. Krzysztof Mendrok, prorektor ds. kształcenia Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. - Jesteśmy krajem, który szoruje po dnie, jeżeli chodzi o Europę w kontekście procenta PKB przekazywanego na naukę i badania. To powoduje, że tracimy bezpowrotnie kadrę, która mogłaby kształcić studentów i prowadzić wartościowe badania naukowe. Pracownicy naukowi w pewnym wieku osiągną emeryturę i nie będziemy mieli kim ich zastąpić, nie będzie osób do prowadzenia zajęć, do prowadzenia badań, będziemy znowu musieli to odbudowywać, mając efekt dziury pokoleniowej.

Polska wydaje na badania i rozwój grosze 

Jak pokazuje Eurostat, Polska w 2023 roku przeznaczyła na badania i rozwój 1,56 proc. swojego PKB. To wprawdzie więcej niż we wcześniejszych latach (w okresie 2016-2017 wydatki wynosiły ok. 1 proc.), ale zdecydowanie mniej niż europejscy liderzy. Szwecja, Austria, Belgia, Niemcy czy Finlandia przeznaczają na ten cel przeszło 3 proc., a średnia dla całej Unii to 2,22 proc.

Z drugiej strony z raportu „Prognoza ludności na lata 2023-2060” opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny pod koniec 2024 roku wynika, że w nadchodzących latach w Polsce przewidywany jest duży spadek liczby osób w wieku produkcyjnym. W skrajnych scenariuszach (niski i wysoki) szacuje się, że liczba ta w 2060 roku wyniesie odpowiednio 13,3 i 16,6 mln, co w porównaniu do 22,2 mln w 2022 roku oznacza spadek o 25 proc. w scenariuszu wysokim i o 40 proc. w niskim. O ile piramida wieku ludności dzisiaj pokazuje, że największa część społeczeństwa ma ok. 40 lat, a na drugim miejscu są 65-latkowie, o tyle za ćwierć wieku dominować będą 75-80-latkowie, wyraźnie przeważając nad drugą co do liczebności grupą w wieku 40-55 lat.

- Problem jest szerszy i wynika z niżu demograficznego, wszędzie brakuje pracowników. Wiemy, że bezrobocie w tej chwili jest na bardzo niskim poziomie, to jest oczywiście społecznie korzystnym zjawiskiem, ale nie jest to korzystne dla pracodawców, między innymi dla uczelni, ponieważ każdy teraz walczy o człowieka na jakimkolwiek stanowisku - podkreśla prof. Krzysztof Mendrok. - My w tej walce przegrywamy, bo nie jesteśmy konkurencyjni. Mamy oczywiście inne zalety, pozwalamy realizować się naukowo, realizować pasje, mamy niezależność naukową pracownika, pewne nielimitowane, nieokreślane godziny pracy.

Mediana niższa niż w gospodarce

Dane zebrane przez firmę Sedlak & Sedlak od grupy 116 asystentów naukowych pokazują, że mediana ich wynagrodzeń wynosi 6010 zł brutto (ostatnia aktualizacja w styczniu 2025 roku). Mediana płac w całej gospodarce narodowej (ostatnie dostępne dane za sierpień 2024 roku) wskazują na 6697,52 zł, czyli o niemal 700 zł więcej, podczas gdy średnia płaca jest bliska 8200 zł. Najniższe wynagrodzenia młodych naukowców nie sięgają 5 tys. zł i są obecnie o zaledwie mniej niż 300 zł brutto wyższe od płacy minimalnej.

- Problemem nie jest płaca minimalna, tylko w ogóle poziom wynagradzania nauczycieli akademickich. My jako państwo powinniśmy wyłożyć więcej pieniędzy na sektor nauki i szkolnictwa wyższego - przekonuje prorektor ds. kształcenia z AGH w Krakowie. - Żeby nasza gospodarka nie była tylko gospodarką odtwórczą, żebyśmy nie byli montownią, ale wytwórcą produktów zaawansowanych technologii, to musimy zatrzymywać wartościowych pracowników na uczelniach, żeby pewne badania naukowe były prowadzone u nas, a nie za granicą, a jeżeli u nas, to na rzecz naszych pracodawców, a nie pracodawców zagranicznych.

Odpływ młodych wykształconych ludzi z uczelni i ośrodków badawczych może się przełożyć na jakość dokonań polskiej nauki i spadek jej znaczenia zarówno wewnątrz polskiej gospodarki, jak i na tle innych krajów.

- W tej chwili musimy sobie zdawać sprawę, że są inne priorytety, priorytetem jest bezpieczeństwo. To wszystko, co zyskał sektor obronności, straciliśmy my - i trudno z tym dyskutować, sytuacja geopolityczna, jaką mamy w tej chwili, wymusza to w jakiś sposób. Natomiast dobrze by było, żeby była świadomość w społeczeństwie, że bardzo mało środków przekazujemy w tej chwili na naukę, na rozwój, a to jest gwarancja także pewnej niezależności Polski jako kraju - podkreśla prof. Krzysztof Mendrok. - Nie ma za dużo czasu, żeby coś w tym zakresie zrobić. Musimy podjąć jakieś działania już, jeżeli nie bardzo radykalne, to chociaż małe kroki, żeby zwiększyć finansowanie nauki na różnych poziomach.

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
xavar3
Chwila moment, jakie płace "gonią minimalną", my pracujemy na minimalnych xD Jestem zatrudniona jako asystent dydaktyczno badawczy od dwóch lat. Co pół roku muszę podpisywać aneksy w sprawie wynagrodzenia bo zarabiam mniej niż nasze sprzątaczki i zaliczam się na każdą dopomogę socjalną, bo nawet bym na wakacje nie pojechała Chwila moment, jakie płace "gonią minimalną", my pracujemy na minimalnych xD Jestem zatrudniona jako asystent dydaktyczno badawczy od dwóch lat. Co pół roku muszę podpisywać aneksy w sprawie wynagrodzenia bo zarabiam mniej niż nasze sprzątaczki i zaliczam się na każdą dopomogę socjalną, bo nawet bym na wakacje nie pojechała xD
Teraz już nawet nie mamy czegoś takiego jak dopłaty dla doktorantów, albo dostajesz się na dwa miejsca rocznie do szkoły doktorskiej, albo robisz doktorat za darmo/płacisz ok 15k za przewód.
infinityhost
Na zachodzie łatwo można zarobić na badania. Kazdy może.
marian4321
Czyli płacimy o 1/3 mniej niż na Zachodzie a co za to dostajemy? Jakie to wynalazki wynaleźli ci naukowcy? Żadnych. Może lepiej te wynalazki po prostu kupić za pieniądze, które ci naukowcy wypracuja w przemyśle. A zaoszczędzone pieniądze podatnika można wydać na dzieci.
dariusz1976
Skoro mają udowadniać równość obu płci, skoro mają odkrywać prześladowania w niemieckich obozach koncentracyjnych elgebeciaków, skoro mają udowadniać wyższość socjalizmu i komunizmu nad wolnym rynkiem to się im nie dziwię że wolą do korporacji. Jak potem mądrym ludziom w twarz popatrzą!
tomitomi
kon donek widzi to inaczej ! ...rozwój bez pieniędzy jest po wuju fest !
sam mówił o tym ,,,,
;-
romulus6
USA czeka. MIT i inne dadzą wam stypendia. Polska to skansen naukowy i feudalne zależności.
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
samsza
w Argentynie dopiero po ponad 50 latach wpadli, że trzeba myśleć out of the box i zagłosowali na liberiantanina, spoko

macie te pensje sprzątaczkowe, bo głosujecie na duopol POPiS, oni dbają aby takie były, sprawiedliwie społecznie
:)

Powiązane: Studia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki