Ministerstwo Aktywów Państwowych przygotowało we współpracy z Polską Grupą Energetyczną rozwiązanie, które może obniżyć ceny energii. PGE kosztować to będzie kilkanaście mld zł - poinformował wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.


"Zgłosiliśmy jeszcze jedną propozycję, by zmienić mechanizm unijny rozporządzeniem Ministra Klimatu i daliśmy pani minister Moskwie gotowe rozwiązanie, które nieco inaczej liczy najwyższą cenę energii. To by spowodowało spadek o ok. 30 proc. Już nie musielibyśmy liczyć do najwyższej ceny wytworzenia, czyli ceny gazowej. To inny mechanizm" - powiedział Sasin w "Gościu Wiadomości" TVP w niedzielę wieczorem.
"Polska Grupa Energetyczna, największa firma dostarczająca energię Polakom, sama przygotowywała z Ministerstwem Aktywów Państwowych to rozwiązanie, które będzie kosztować PGE obniżenie zysków o kilkanaście miliardów złotych. To pokazuje, że ze strony państwowych spółek energetycznych jest dobra wola" - dodał wicepremier.
Sasin: Polska ma zabezpieczone w pełni zapotrzebowanie na gaz
Dzięki wypełnieniu gazociągu Baltic Pipe, własnemu wydobyciu oraz importowi przez gazociąg w Świnoujściu Polska ma zabezpieczone w pełni zapotrzebowanie na gaz - poinformował wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
"W piątek udało się zawrzeć duży kontrakt z Norwegami, to 2,5 mln m sześc. gazu rocznie poprzez Baltic Pipe. To powoduje, że wypełnienie Baltic Pipe jest na poziomie 8 mln m sześc. od przyszłego roku, co razem z wydobyciem krajowym i importem przez gazoport w Świnoujściu zabezpiecza potrzeby naszego kraju i zapewnia niezależność od gazu rosyjskiego" - powiedział wicepremier Jacek Sasin w "Gościu Wiadomości" TVP.
"Mamy jeszcze inne połączenia, z Litwą, Słowacją, Czechami, możemy też z tych kierunków dostarczać gaz" - dodał.
PGNiG zawarł w piątek ze spółkami z grupy Equinor umowy na dostawy gazu od 1 stycznia 2023 roku do 1 stycznia 2033 roku w wysokości do 2,4 mld metrów sześciennych rocznie.
PGNiG podał, że gaz ziemny będący przedmiotem umów pochodzić będzie ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym, których udziałowcem jest Equinor ASA, w tym złoża Troll, lub gazu pozyskanego od innych dostawców. Wolumen będzie mógł zostać przesłany do Polski przede wszystkim za pośrednictwem gazociągu Baltic Pipe.
W połowie sierpnia wiceprezes PGNiG Przemysław Wacławski powiedział PAP Biznes, że koncern pozyskał kontrakty z kilkoma producentami i firmami aktywnymi na norweskim szelfie, m.in. z Total, które łącznie z gazem z własnego wydobycia są wystarczające do wypełnienia w 100 proc. zarezerwowanych mocy w gazociągu Baltic Pipe do końca 2022 roku.
Gazociąg Baltic Pipe, którego inwestorami są polski Gaz-System i duński Energinet, rozpocznie przesył gazu od 1 października 2022 roku.
Docelowo będzie miał przepustowość około 10 mld m sześc. rocznie, z czego PGNiG zarezerwowało ok. 8,0 mld m sześc. rocznie. Podstawą wykorzystania rezerwacji ma być wydobycie własne grupy PGNiG w Norwegii, które w tym roku wyniesie 3,0 mld m sześc., a w perspektywie kilku lat może wzrosnąć do 4,0 mld m sześc. rocznie.
Ssin: PGE Paliwa i Węglokoks sprowadzą do Polski do końca roku ponad 11 mln ton węgla
PGE Paliwa i Węglokoks sprowadzą do Polski do końca roku 11,2 mln ton węgla - poinformował wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
"Do końca roku spółki Skarbu Państwa: PGE Paliwa i Węglokoks sprowadzą do Polski 11,2 mln ton węgla. To węgiel zmieszany, węgiel energetyczny. Ok. 25 proc. z tego węgla to będzie węgiel dostępny dla gospodarstw domowych" - powiedział wicepremier Sasin w "Gościu Wiadomości" TVP w niedzielę wieczorem.
Jak poinformował, węgiel jest sprowadzany ze wszystkich możliwych kierunków, ograniczeniem jest przepustowość polskich portów.
"Pełna dostępna przepustowość portów jest wykorzystywana" - powiedział.
Jak wskazał, ok. 600 tys. ton przesianego węgla miała też sprowadzić Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych.
"Na razie nie udało się tego zadania zrealizować, ale wierzę, że również ten węgiel trafi do Polski" - powiedział Sasin.
Wicepremier poinformował, że rusza bezpośrednia sprzedaż węgla importowanego przez spółki Skarbu Państwa.
"Chcemy poprosić o współpracę samorządy. Możemy dostarczać węgiel np. do spółek komunalnych po znacznie niższej cenie niż oferowana jest na składach węglowych, gdzie węgiel kosztuje 3,5 tys. zł/tonę, a nawet więcej" - powiedział Jacek Sasin.
"Węgiel możemy dostarczyć do samorządów w cenie 2,5 tys. zł z VAT, czyli 2-2,1 tys. zł plus VAT. Jeśli samorządy chciałyby uczestniczyć, to PGE Paliwa i Węglokoks będą w stanie ten węgiel dostarczać. W tej chwili są rozsyłane oferty do wszystkich samorządów, od jutra będzie uruchomiona infolinia" - dodał wicepremier i minister aktywów państwowych.
Wicepremier poinformował, że sprzedaż węgla z polskich kopalń jest limitowana do poziomu 2 ton dla gospodarstwa domowego w pierwszym rzucie.
"Potem będziemy proponować dokupienie dalszych ilości. Chcemy, żeby w każdym domu był węgiel" - powiedział Sasin.(PAP Biznes)
pel/ pr/