Polski miliarder Leszek Czarnecki negocjuje sprzedaż pełnego pakietu akcji w deweloperskiej spółce LC Corp - wynika z komunikatu opublikowanego dziś przez Open Finance. Wartość transakcji może przekroczyć 470 mln zł. Imperium Czarneckiego w odwrocie znajduje się jednak nie od dziś.
- Open Finance SA informuje, że w dniu 11 września 2017 roku spółka przyłączyła się jako sprzedający do toczących się negocjacji Umowy Oferowania i Plasowania Akcji pomiędzy dr. Leszkiem Czarneckim, LC Corp BV z siedzibą w Amsterdamie, Getin Noble Bank SA i Open Life TU Życie SA , a konsorcjum domów maklerskich, składającym się z Mercurius Dom Maklerski sp. z o.o., mBank SA i Trigon Dom Maklerski SA - czytamy w raporcie.
Negocjowana umowa dotyczy oferowania i plasowania za pośrednictwem konsorcjum wszystkich akcji LC Corp. Na dziś w rękach Leszka Czarneckiego i jego imperium znajduje się 51,17 proc. udziałów w spółce, co daje liczbę trochę ponad 229 mln akcji. Miałyby one zostać sprzedane w drodze transakcji pakietowych po cenie nie niższej niż 2,05 zł za jedną akcję. Oznacza to więc, że jeżeli transakcja doszłaby do skutku, Czarnecki za swój pakiet otrzymałby minimum 470 mln zł.
LC Corp to wchodząca w skład imperium Leszka Czarneckiego spółka holdingowa kontrolującą grupę firm, działających w sektorze nieruchomości mieszkaniowych oraz komercyjnych (biurowych, handlowych i usługowych). Realizuje projekty w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie. Katowicach, Gdańsku i Łodzi. Czarnecki wprowadził ją na giełdę w czerwcu 2007 roku, a więc na szczycie poprzedniej bańki deweloperskiej. W związku z tym inwestorzy, którzy się wówczas skusili na akcje LCC, liczyć mogli przede wszystkim straty. Dziś spółka notowana jest mniej więcej 2/3 poniżej ceny z debiutu i w zasadzie od trzech lat znajduje się w trendzie bocznym, choć na rynku rośnie już kolejna deweloperska bańka.
Kurczące się imperium
Między transakcją sprzed dziesięciu lat, a tą obecną jest jednak spora różnica. W 2007 roku Leszek Czarnecki sprzedawał, bo chciał. Dziś, jeżeli negocjacje zakończą się sukcesem i dojdzie do zmiany właściciela LC Corp, Czarnecki będzie sprzedawał, bo musi. Jego imperium się kurczy. Wyraźnie tańsze niż przed laty są nie tylko akcje LCC, w trendzie spadkowym znajdują się inne giełdowe spółki miliardera takie jak Open Finance, czy przede wszystkim Getin Noble Bank. To właśnie ten ostatni podmiot może być powodem wyprzedaży. Jego problemy z rentownością, czy dużymi portfelami kredytów frankowych i złych jakościowo kredytów sprzed lat, wyglądają coraz poważniej. Być może właśnie dlatego Czarnecki zbroi się w kapitał.
Co ciekawe, informacja o chęci wycofania się z LC Corp Leszka Czarneckiego, wywołała małą euforię wśród inwestorów. Chwilę po publikacji informacji akcje LCC drożeją o blisko 6 proc. Być może w oczach inwestorów przynależność LCC do imperium Czarneckiego stanowiła element zmniejszający wycenę spółki. Warto także pamiętać, że problemy imperium nie są niczym nowym, informacja o tym, że Czarnecki chce sprzedać pakiet w LCC nie taniej niż 2,05 zł za akcje mogła więc ucieszyć inwestorów (zważywszy na wcześniejszą historię sprzedaży).
Adam Torchała























































