Wczoraj Europejski Bank Centralny pozostawił cenę pieniądza bez zmian na poziomie 4%. Na swojej konferencji prasowej szef EBC po raz kolejny powiedział, że priorytetem kierowanej przez niego instytucji pozostaje walka z inflacją, która może nadal rosnąć. W ten sposób prezes EBC rozwiał nadzieje niektórych polityków i inwestorów na cięcie stóp procentowych w tym roku. Równocześnie Trichet uznał kondycję gospodarki za dość dobrą, zaś za główne zagrożenie dla wzrostu uznał sytuację na rynkach kredytowych.
Problemy w tym sektorze potwierdził też raport kwartalny największej grupy ubezpieczeniowej świata, czyli amerykańskiego AIG. Spółka poniosła 7,8 mld dolarów strat, co było efektem ryzykownych inwestycji na rynku derywatów kredytowych. AIG chce też pozyskać 12,5 mld dolarów nowego kapitału.
W rezultacie o godzinie 10:00 rynek walutowy wyceniał euro na 1,5463 dolara, czyli o 0,4% wyżej niż na zamknięciu wczorajszych kwotowań. W czwartek kurs EUR/USD osiągnął dwumiesięczne minimum na poziomie 1,5284$.
Tymczasem w Stanach Zjednoczonych zaczynają się utwierdzać oczekiwania na zatrzymanie obniżek stóp procentowych. Z notowań kontraktów terminowych na Chicago Board of Trade wynika, że 82% inwestorów liczy na pozostawieniu w czerwcu ceny pieniądza bez zmian na poziomie 2%. Pozostali oczekują cięcia o 25 pkt. bazowych.
K.K.






















































