WIG20 rozpoczął sesję optymistycznym wzrostem w okolice 3650 pkt. Jednakże pułap ten stał się nie do udźwignięcia dla popytu, dlatego też zaatakowała podaż, a późniejsze próby odrabiania strat były tak słabe, że indeks został zepchnięty poniżej 3600 i przed 13:00 przetestował 3561 pkt. Obecnie barometr dużych spółek traci około 2,06%. Trochę lepiej sobie radzą MiSie, bo mWiG40 zniżkuje o 1,02%, a sWIG80 o 1,79%. Obroty wydają się niskie, bo wynoszą tylko 595 mln. Łatwość, z jaką podaż forsuje kolejne wsparcia, budzi obawy przed kolejnymi spadkami, ale mimo wszystko jesteśmy jeszcze dosyć wysoko w porównaniu z rocznymi minimami, więc trudno prowokować głębszą korektę.
Na spadki WIG20 pracują prawie wszystkie spółki, oprócz banku BPH i TPSA. Ciąży sektor bankowy, ale też paliwowy z liderem spadków spółką LOTOS na czele. Dużo tracą na wartości AGORA, POLIMEXMETAL, BIOTON i BZWBK. Sektor finansowy w tym tygodniu okaże się najsłabszym segmentem rynku, co generalnie można wiązać z bardzo złym sentymentem, jaki jest żywiony do instytucji finansowych i banków centralnych od początku letnich zawirowań.
Na GPW najlepiej sobie radzi dzisiejszy debiutant NEPENDES, który na debiucie zyskał około 20% i przoduje we wzrostach mimo nienajlepszej koniunktury w piątek. Wzrastają ceny spółki APATOR, która ogłosiła dziś akwizycje innej firmy. Jednakże akcje większości spółek spadają i miedzy innymi wczorajszy debiutant szwedzki deweloper REINHOLD prowadzi w zniżkach. Wczoraj dał zarobić inwestorom 40%, a teraz odreagowuje wczorajsze wzrosty. Spada CIECH, HWE i LTX oraz POLCARD w związku z obniżką o 42% prognozy zysku netto na 2008 r., a dla inwestorów szykuje się smutny koniec tygodnia.
Wszystko bowiem w rękach inwestorów zagranicznych po danych o inflacji konsumentów w USA. Wraz z presją na ceny producentów bardzo możliwa jest wysoka zwyżka cen dóbr i usług konsumenckich w listopadzie, co będzie miało negatywne przełożenie na rynki, na co wskazują kontrakty na amerykańskie indeksy notowane na minusie od rana.
Jeżeli chodzi o inne wskaźniki makro, poznaliśmy HICP w Strefie Euro, który wyniósł 3,1% wobec prognoz na poziomie 3,0%. Dane były neutralne dla giełd, ale wywołały wahania na rynku walutowym. Dane zbliżone do prognoz wskazują raczej na pozostaniu przy pasywnej polityce monetarnej ECB, a to obniża atrakcyjność euro.
Źródło:
