REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Koniec Wód Polskich? "Rząd PiS stworzył chory twór, który fatalnie działa"

2024-09-25 06:39, akt.2024-09-25 06:52
publikacja
2024-09-25 06:39
aktualizacja
2024-09-25 06:52

Na odpowiedzialną za gospodarkę wodną instytucję spadła lawina krytyki. Może czekać ją likwidacja - czytamy w środowej "Rz".

Koniec Wód Polskich? "Rząd PiS stworzył chory twór, który fatalnie działa"
Koniec Wód Polskich? "Rząd PiS stworzył chory twór, który fatalnie działa"
fot. Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia / / Facebook

"Powódź prawdopodobnie zatopi Wody Polskie. Instytucja powołana w 2018 r. do centralnego zarządzania gospodarką wodną – jak twierdzą rządzący – w czasie obecnego kryzysu nie zdała egzaminu. Zarzuca się jej m.in. utratę kontroli nad zbiornikami retencyjnymi i brak wcześniejszych działań na rzecz ochrony przeciwpowodziowej" - podaje dziennik.

"Rz" podkreśla, że samorządy oskarżają ją też o finansowe niszczenie przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych wskutek sztucznego utrzymywania niskich stawek za wodę.

"Wśród niemal 6 tys. zatrudnionych w tej instytucji rośnie napięcie. Niektórym wyjątkowo mocno: pracownikom zlewni Nysa trzeba było zapewnić ochronę, bo według szefowej Wód Polskich Joanny Kopczyńskiej mieli być nękani i zastraszani, a także otrzymywać groźby karalne" - czytamy.

"Rz" przypomina, że szefowa Wód Polskich, choć była ich wiceprezesem w czasie rządów PiS, zaczęła kierować tą instytucją w styczniu 2024 r. decyzją ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka (PSL). "Mimo że jej kariera nabierała rozpędu pod skrzydłami prawicy, teraz wypowiada się krytycznie o swoich poprzednikach. Jednak może jej to nie pomóc ze względu na ocenę całokształtu działań Wód Polskich: bardzo złą, i to jeszcze przed obecną powodzią" - podkreślono w tekście.

Co dziesiąty obiekt zagraża bezpieczeństwu. Fatalna ocena urządzeń przeciwpowodziowych

Co 15. skontrolowany w ubiegłym roku wał przeciwpowodziowy zagrażał bezpieczeństwu – wynika z najnowszego rządowego raportu opisanego w środowym wydaniu "Rzeczpospolitej". Zbiornik w Stroniu przeszedł ostatnią kontrolę w listopadzie 2023 roku – jego stan oceniono jako dobry. "Mimo to w niedzielę, 15 września, ogromna ilość wody rozmyła zaporę ziemną, a woda przedarła się przez obiekt. Dlaczego? Według Wód Polskich, zbiornik w Stroniu Śląskim był przygotowany na przepływ rzędu 70–80 m3/s, a przyjął falę powodziową czterokrotnie większą" - czytamy.

"Ta instytucja jest źle usytuowana, zakres jej kompetencji jest niezrozumiały. Rząd PiS stworzył chory twór, który fatalnie działa" – twierdzi cytowany przez "Rz" Wadim Tyszkiewicz, niezależny senator i były prezydent Nowej Soli.

"Wody Polskie obciążane są też zaniechaniem lub spowolnieniem przez rząd PiS inwestycji w infrastrukturę przeciwpowodziową" - przypomina dziennik.

Zwraca też uwagę na wyniki kontroli NIK, ujawnione w lutym 2024 r., dotyczące kształtowania zasobów wodnych na terenach rolniczych. "Wykazały dramatycznie niską skuteczność: przykładowo w latach 2020–2022 z założonego celu zwiększenia retencji o 100 mln m sześc. zrealizowano ledwo jedną dziesiątą, a z zaplanowanych na inwestycje prawie 162 mln zł wydano niecałe 72 mln zł" - czytamy.

Z kolei wcześniejsza kontrola NIK w Wodach Polskich, jeszcze w 2020 r., zarzucała im chaos w działaniach, brak efektywności, a także zaniedbania i nierzetelność w funkcjonowaniu kierownictwa. Samorządowcy zarzucają także głębokie upolitycznienie - podała "Rz".

akar/ jpn/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (24)

dodaj komentarz
-marcin
PIS to partia, która centralizowała instytucje, czyli administrowała jak w PRL. Zarządzanie całym krajem z Warszawy przynosi opłakane skutki. Najsilniejsze gospodarki są zdecentralizowane - USA, UK, Europa Zachodnia. Centralizacja to brak zaufania do obywateli w terenie, w regionie. Ale to cały PIS, czyli brak zaufania do kogokolwiek PIS to partia, która centralizowała instytucje, czyli administrowała jak w PRL. Zarządzanie całym krajem z Warszawy przynosi opłakane skutki. Najsilniejsze gospodarki są zdecentralizowane - USA, UK, Europa Zachodnia. Centralizacja to brak zaufania do obywateli w terenie, w regionie. Ale to cały PIS, czyli brak zaufania do kogokolwiek kto nie jest w PIS
kapitaneo
Nie pisz głupot. Ostatni przykład. Comerzbank notowany na giełdzie - Unicreditio chce go przejąć skupując akcje. Sholz mówi, że nie wolno, bo państwo niemieckie (centrala w Berlinie) nie może tracić kontroli nad tak ważnym bankiem. Decentralizacja tak samo jaki i "kapitał nie ma narodowości" to hasła dla naiwnych dzieci,Nie pisz głupot. Ostatni przykład. Comerzbank notowany na giełdzie - Unicreditio chce go przejąć skupując akcje. Sholz mówi, że nie wolno, bo państwo niemieckie (centrala w Berlinie) nie może tracić kontroli nad tak ważnym bankiem. Decentralizacja tak samo jaki i "kapitał nie ma narodowości" to hasła dla naiwnych dzieci, które w życiu nie miały styczności z wielkim biznesem.
bankierpb
Wody polskie działały świetnie ale jak popaprańcy wyjebali ponad stu fachowców i na to miejsce przyjęli koleżanki budki, bobasa czy innej kluski to jak ma to działać ??
kapitaneo
Próby krycia nieudolności rudego Dyzmy i jego ekipy. Od początku roku w Wodach Polskich zrobiono czystki i posadzdono na stołki POciotków. "Sprawdzam" przyszło bardzo szybko.
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
mirafiori
Tak, zmieniono nawet przepisy, by zyski z gier hazardowych płynęły do odpowiednich kieszeni zamiast do budżetu. U Sowy instruowano się wzajemnie jak zarabiać na fakturach, tak by wyszło lepiej niż na narkotykach. Po 2015 o 30% wzrosła sprzedaż paliwa na stacjach. Wcale nie z powodu wzrostu liczby pojazdów, tylko skasowania wjazdów Tak, zmieniono nawet przepisy, by zyski z gier hazardowych płynęły do odpowiednich kieszeni zamiast do budżetu. U Sowy instruowano się wzajemnie jak zarabiać na fakturach, tak by wyszło lepiej niż na narkotykach. Po 2015 o 30% wzrosła sprzedaż paliwa na stacjach. Wcale nie z powodu wzrostu liczby pojazdów, tylko skasowania wjazdów nielegalnych beczkowozów z paliwem. To były piękne czasy! I komu to przeszkadzało?
wizytator
Jak to dobrze, że jest na kogo zrzucić. Zobaczycie od teraz jak nasz piękny uśmiechnięty kraj będzie przygotowany na... najgorsze. Które dopiero przed nami. Jeszcze 3 lata prób i testów.
Bua ha ha!!
obywatel_monte_christo
Widzę w komentarzach, że Fajnopolacy w natarciu, podczas gdy ekipa ich guru i mesjasza Tuska nie potrafiła nawet na czas opróżnić zbiorników retencyjnych :D
marcin321
znawco - jaka ekipa by nie rządziła, nie można do zera opróżnić zbiorników, bo zabijesz wszystko co w nim żyje poczynając od ryb. Poza tym nie jest to do końca realne, bo zbiornik to nie miseczka którą przechylisz
obywatel_monte_christo odpowiada marcin321
No tak, biedne rybki. Zalejmy kilka miast i spowodujmy straty na kilkadziesiąt miliardów.

Powiązane: Powódź w Polsce

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki