

Prezes Jarosław Kaczyński oświadczył w środę, że stanowisko PiS dotyczące rządu Donalda Tuska jest bardzo krytyczne. Ocenił m.in., że w krótkim czasie obecny gabinet doprowadził "do bardzo poważnego kryzysu finansów publicznych". Dodał, że jego propozycja utworzenia rządu technicznego została zawieszona.
W środę rano na konferencji prasowej poprzedzającej zajęcie się przez Sejm wnioskiem premiera Tuska o wyrażenie jego rządowi wotum zaufania Kaczyński powiedział, że nie zaskoczy jeśli stwierdzi, że stanowisko PiS dotyczące działań rządu jest bardzo krytyczne. "Zresztą podzielane przez bardzo poważną część społeczeństwa, bo niecałe 60 proc. ocenia tę władzę źle albo bardzo źle" - dodał.
Według prezesa PiS obecny rząd w krótkim czasie doprowadził "do bardzo poważnego kryzysu finansów publicznych". "Mamy dzisiaj taką oto sytuację, że dziennie niedawno zadłużaliśmy się na miliard, ale teraz to już jest 1 miliard 200 mln zł codziennie" - powiedział. Dodał, że spowoduje to, że "nawet ten ogromny deficyt budżetowy, który został założony w projekcie budżetu będzie przekroczony albo będą musiały nastąpić ogromne cięcia w wydatkach publicznych", a to zawsze odbija się na sytuacji obywateli.
Kaczyński krytycznie ocenił też rząd m.in. w kontekście sytuacji w ochronie zdrowia, mówił o "zatrzymaniu mechanizmów rozwojowych", czy braku działań w gospodarce.
Prezes PiS był również pytany o to, czy wciąż są prowadzone rozmowy ws. rządu technicznego, czyli propozycji z którą wyszedł na początku czerwca. Kaczyński odpowiedział, że wciąż uważa, że taki rząd byłby "w tym momencie dobrym rozwiązaniem", które - jak dodał - "nie spotkało się z jakimś zainteresowaniem". Sprecyzował, że w tej sprawie odbywały się rozmowy, choć nie może uściślić z kim, gdyż takie rozmowy prowadzi się w dyskrecji.
Jak dodał Kaczyński - wynik tych rozmów "był taki, jaki dzisiaj mamy, bo wiemy jaki będzie wynik tego głosowania (nad wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska), rząd zostanie podtrzymany". Powiedział i wyjaśnił, że z tego względu pomysł utworzenia rządu technicznego jest w tej chwili zawieszony.
"Myśmy przedstawili też w różnych kontaktach także inne programy m.in. rządu gospodarczego, to znaczy nastawionego na gospodarkę, ale jednak z udziałem nie tylko ekspertów, ale także i polityków, no ale na razie nie ma otwarcia w tym kierunku, na razie zapadła decyzja, żeby, no mogę chyba użyć takiego określenia, bronić się w tym składzie, no i niestety także chyba z tą samą polityką, która była dotąd prowadzona" - mówił Kaczyński.
Z kolei obecny na konferencji szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, każdy kolejny dzień rządu Donalda Tuska "jest szkodliwy dla Polski". W ocenie polityka - tę opinię podzielają również Polacy, którzy wyrazili swoje niezadowolenie w drugiej turze wyborów prezydenckich, którą wygrał Karol Nawrocki popierany przez PiS.
"Druga tura była swoistym referendum w sprawie rządu Koalicji 13 grudnia, w sprawie rządu Donalda Tuska, i Donald Tusk to referendum przegrał" - przekonywał Błaszczak. Dodał, że Tusk w środowym expose, które wygłosi przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu "znów będzie kłamał, tak jak to robił wielokrotnie, zarówno w kampanii wyborczej w 2023 roku, jak i teraz". Jego zdaniem w tej sprawie "nic się nie zmieni". (PAP)
rbk/ pab/ lm/