
Image licensed by Ingram Image
Nadchodzące kwartały będą pełne wyzwań dla deweloperów. Podstawowym problemem jest liczba mieszkań czekających na nabywców. Według danych NBP na koniec III kwartału liczba mieszkań wystawionych na sprzedaż była około dwukrotnie większa niż roczna sprzedaż.
Największe znaczenie dla rynku mają teraz kolejne posunięcia rządu. Zamknięty z końcem 2012 roku program "Rodzina na swoim" był kluczowym czynnikiem napędzającym popyt w ostatnich latach. Według danych NBP w latach 2010-2011 rządowa interwencja odpowiadała za około 40 proc. przyrostu kredytów mieszkaniowych, a w pierwszej połowie 2012 roku było to blisko 33 proc.
Czekanie na MdM
Teraz deweloperom pozostaje czekać na kolejne wsparcie ze strony rządu. Chociaż obiecany przez Donalda Tuska program Mieszkania dla Młodych został chłodno przyjęty przez rynek, to w najbliższej perspektywie jest jedynym dostrzegalnym bodźcem zdolnym do istotnego pobudzenia popytu na mieszkania.
![]() | » Jak rynek wtórny może zyskać dzięki "Mieszkaniu dla młodych"? |
Kluczową niewiadomą jest termin uruchomienia MdM. Problem jest palący w przypadku deweloperów korzystających z zewnętrznego finansowania, gdyż czekanie na lepsze czasy przy ograniczonym popycie rodzi ryzyko bankructwa. Tymczasem rząd wciąż nie wie, czy program ruszy w połowie roku, czy też dopiero od 2014 roku.
Firmy deweloperskie z problemami finansowymi (firmy, których należności zostały zakwalifikowane przez banki do grupy zagrożonych; dotyczy tylko dużych zaangażowań, tj. pow. 500 tys. zł). Źródło: NBP
Jakość kredytów dla deweloperów (udział kredytów uznanych przez banki za zagrożone w kredytach ogółem). Źródło: NBP
Tymczasem już dzisiaj deweloperom doskwierają trudności z obsługą zadłużenia. W połowie roku co piąta firma zmagała się z problemami finansowymi. Ponadto puchnie wartość kredytów zagrożonych dla deweloperów.
Rynek mieszkaniowy będzie mniejszy
Mnogość zagrożeń sprawia, że najbliższa przyszłość deweloperów nie rysuje się w jasnych barwach. Pewne jest, że przynajmniej do czasu poprawy na rynku pracy i uruchomienia MdM rynek będzie znacznie mniejszy. To oznacza niższą dochodowość inwestycji mieszkaniowych, niż miało to miejsce w ostatnich latach.
Problemy nie dotkną jednak wszystkich przedsiębiorstw. Firmy obficie korzystające z zewnętrznego finansowania powinny obawiać się trudności, ale inaczej jest z podmiotami niezadłużonymi. Mimo wszystko przeważająca część deweloperów jest w dobrej sytuacji finansowej.

Z perspektywy rynku mieszkaniowego najważniejsze jest to, że głód mieszkań nie został jeszcze zaspokojony. Natomiast obiektywne ograniczenia w dostępie do kredytu zmniejszają popyt, co oznacza ozdrowieńcze obniżenie cen i kosztów. Taka sytuacja wszystkim wyjdzie na dobre i pozwoli przygotować się na kolejne lata wzrostu.
Piotr Lonczak
Bankier.pl
p.lonczak@bankier.pl





























































