REKLAMA
PROMOCJA CITI I BANKIER.PL

Intermodalność - zaplanowana rewolucja

2009-03-13 15:21
publikacja
2009-03-13 15:21

Wprowadzenie formuły transportu intermodalnego może pomóc spółkom z sektora transportowego wypłynąć na szerokie wody. Droga do sukcesu jest jednak pełna raf wymuszających uważne zaplanowanie całego procesu.

Kiedy w 1956 roku Malcolm McLean przygotowywał się do przeprowadzenia pierwszego w historii frachtu wykorzystującego metalowe skrzynie własnego pomysłu, z pewnością nie przewidywał, jak wielki wpływ będą one miały na rozwój światowej gospodarki.

Jednak to w znacznej mierze dzięki nim Chiny stały się manufakturą świata, na naszych stołach goszczą wina z Chile, a nasze ubrania produkowane są w Bangladeszu.

Dziś niemal 20 milionów kontenerów odbywa co roku ponad 200 milionów podróży, przewożąc 90 proc. światowego transportu drobnicy. Dlaczego? Jak wylicza Marc Levinson, autor książki The Box, poświęconej konteneryzacji i intermodalizacji transportu, w 1960 r. niemal połowę kosztów przewiezienia ciężarówki lekarstw z Chicago do Nancy stanowiły opłaty związane ze składowaniem i obsługą w portach. Dzięki rozpowszechnieniu kontenerów zostały one niemal wyeliminowane.

Wielodniowe przeładunki, które angażowały tuziny pracowników fizycznych, zostały zautomatyzowane, a ich czas skrócony ponaddwudziestokrotnie. Dodatkową korzyścią jest też możliwość transportowania razem dóbr różnego typu, co pozwala na wykorzystanie efektów skali.

Choć potencjalne korzyści z wprowadzenia formuły transportu intermodalnego są znaczne, to aby móc z nich w pełni skorzystać, potrzebne jest staranne przygotowanie i wdrożenie rozwiązań w trzech obszarach.

Organizacja i modele biznesowe

Podział zadań, kosztów i korzyści z wdrożenia formuły intermodalnej musi być przeprowadzony tak, by wszystkim zainteresowanym - operatorom intermodalnym, operatorom terminali, wreszcie klientom sektora transportowego - opłacało się z niej korzystać.

Głęboka zależność między partnerami sprawia, że nieodzowna jest koordynacja rozkładów przewozów, zgodne z nimi rozplanowanie wykorzystania przestrzeni magazynowej, zaplanowanie rozwiązań awaryjnych na wypadek spóźnień któregoś z partnerów, wreszcie - ustalenie opłat na akceptowalnym dla wszystkich partnerów poziomie.

W przypadku holenderskiego projektu Distrivaart, w ramach którego planowano przenieść część transportu krajowego z zatłoczonych dróg na barki śródlądowe, kluczowym kryterium sukcesu było uzyskanie efektów skali. Przedsięwzięcie powiodło się, gdyż cztery browary i cztery sieci supermarketów zdecydowały się wspólnie wziąć w nim udział. Jak widać, potencjalne oszczędności potrafią skłonić do współpracy nawet spółki na co dzień rywalizujące ze sobą.

Infrastruktura i wyposażenie techniczne

Formuła transportu drogowego jest prosta: towar jest ładowany do ciężarówek w punkcie A, a następnie przewożony do punktu B, będącego celem podróży. Z transportem intermodalnym jest inaczej - towar po drodze zmienia środki transportu, a to oznacza utratę czasu na przeładunki oraz dodatkowe koszty z nimi związane, a także ryzyko uszkodzenia towaru. Dlatego tak istotne jest wdrożenie odpowiedniej infrastruktury, która pozwoli na ograniczenie znaczenia tych mankamentów.

Oprócz spraw tak oczywistych, jak konieczność budowy platform, dróg i nabrzeży, istnieje wiele obszarów pozornie mniej istotnych, które - pominięte - potrafią się stać wąskim gardłem terminalu. Źle zaplanowane drogi dojazdowe dla ciężarówek, przecinające się ścieżki wózków widłowych bądź dźwigów czy brak tymczasowej przestrzeni magazynowej na czas przeładunku mogą pogrążyć szanse operatorów intermodalnych na przechwycenie części zleceń od tradycyjnych przewoźników.

Do jakich problemów może prowadzić brak odpowiednio przygotowanej infrastruktury pokazuje przykład Seattle, jednego z najbardziej ruchliwych portów w Stanach Zjednoczonych.
Tłok na nie dość licznych drogach i torach sprawia, że towary dojeżdżają do portu i opuszczają go ze znacznymi opóźnieniami.

Sytuacji nie poprawia źle rozwiązana kwestia dostępu ciężarówek do nabrzeży, a także fakt, że nadużywana infrastruktura wymaga częstych remontów - te zaś dalej redukują przepustowość systemu.

Systemy komunikacyjne i informatyczne

Efektywność przeładunków w znacznej mierze zależy od tego, czy systemy informatyczne poszczególnych operatorów będą w stanie ze sobą współpracować. Za każdym razem, gdy kontener jest ładowany, rozładowywany, przenoszony do magazynu czy odbierany z niego, jego numer powinien być identyfikowany z miejscem bądź pojazdem, w którym się aktualnie znajduje. System informatyczny powinien też pozwalać na sprawdzenie, jakie formalności zostały już dopełnione, a jakie wciąż oczekują na wykonanie.
Wdrożenie systemów o otwartej architekturze pozwala na rozszerzanie ich funkcjonalności wraz z rozwojem oferowanych usług oraz zwiększaniem liczby zaangażowanych partnerów.

Projekt MIRTO przeprowadzony przez greckie koleje oraz porty w Salonikach i Heraklionie poszedł o krok dalej. Dzięki przesyłanym na bieżąco danym z nadajników DGPS/GPRS oraz interfejsowi internetowemu klienci poszczególnych spółek mogą na bieżąco śledzić pozycję swoich kontenerów w drodze do punktu docelowego. Pozwala im to na optymalizację wewnętrznych procesów logistycznych, tworząc dodatkową wartość.

Jak widać, wyzwań stojących przed chętnymi do spróbowania swoich sił w transporcie intermodalnym nie brakuje. Biorąc jednak pod uwagę coraz silniejsze sieci powiązań gospodarczych między nawet odległymi państwami, można oczekiwać, że ci, którzy rozważnie podejdą do kwestii planowania, będą mogli liczyć na znacznie więcej niż tylko miano popularyzatorów branży.

Kontener gwiazdą mediów

Wpływ, jaki konteneryzacja transportu wywarła na światowy handel, zainspirował BBC do poświęcenia jej specjalnego programu. Programu nietypowego, bowiem opowiedzianego z perspektywy… kontenera. Pomalowany w barwy stacji i wyposażony w urządzenia lokalizacyjne The Box wyruszył we wrześniu zeszłego roku z Paisley w Szkocji w zaplanowaną na rok wyprawę, która ma pomóc przedstawić międzykontynentalne powiązania gospodarcze.

W swojej pierwszej podróży kontener przetransportował drogą morską ładunek szkockiej whisky do Szanghaju, odwiedzając po drodze także Singapur. Stamtąd zabrał urządzenia pomiarowe i ogrodnicze do Los Angeles, gdzie został przeładowany na pociąg zmierzający do New Jersey, by ostatecznie dotrzeć ciężarówką do Pensylwanii, gdzie towary wyładowano. Obecnie The Box ponownie podróżuje drogą morską - ostatnio przewiózł produkty AGD z Nowego Jorku do Santos.

Podróż kontenera można na bieżąco śledzić na stronie www stacji BBC.

Mirosław Pawełko

Źródło:
Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Transport towarów

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki