
”Decyzja taka wynika z potrzeby zabezpieczenia skutków powodzi przez poszkodowanych pracodawców i ma na celu odciążenie ich od powinności związanych z czynnościami kontrolnymi. Zmierza to do jak najszybszego uruchomienia miejsc pracy, co ma znaczenie priorytetowe” – podaje w komunikacje główny inspektor pracy.
Jednocześnie PIP zapowiedziała, że jej pracownicy są gotowi, aby udzielać porad prawnych przedsiębiorcom, których dotknęła powódź. W tym celu mogą się oni zgłaszać do okręgowych inspektorów pracy.
Komentuje Redaktor Bankier.pl, Barbara Sielicka:
Z powodu wielkiej wody ucierpiało wiele zakładów pracy. Przedsiębiorcy oczekują więc pomocy od rządu w walce ze skutkami powodzi. Swoją gotowość zgłosiło Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, które zapowiedziało, że taki pracodawca będzie mógł otrzymać nieoprocentowaną pożyczkę na pokrycie wynagrodzeń pracowników z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Pomoc obiecuje także Ministerstwo Gospodarki. Pracodawcy z każdej strony otrzymują zapewnienia udzielenia im wsparcia. Za kilka miesięcy przyjdzie jednak czas na rozliczenia z tych obietnic. Oby jego wyniki nie były takie, jak zwykle przy rządowych obietnicach.