REKLAMA

Ile bomb ekologicznych tyka w Polsce? Ministerstwo wie, ale nie powie

2024-05-22 06:44
publikacja
2024-05-22 06:44

Rząd i Główny Inspektorat Ochrony Środowiska mają listę nielegalnych składowisk niebezpiecznych odpadów, ale jej nie upublicznią. Nie pomogły zmiana rządu ani wyrok NSA - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

Ile bomb ekologicznych tyka w Polsce? Ministerstwo wie, ale nie powie
Ile bomb ekologicznych tyka w Polsce? Ministerstwo wie, ale nie powie
fot. Jerzy Dudek / / FORUM

Gazeta przypomniała, że "Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ), który sporządził listę bomb ekologicznych w kraju, utrzymywał najpierw, że nie może jej udostępnić, gdyż jest to dokument wewnętrzny". "Informacje na temat konkretnych miejsc zostały pozyskane przez wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska, w ramach działań kontrolnych" - dodano.

"GIOŚ twierdził, że są one niepełne i nie stanowią informacji publicznej na temat wszystkich miejsc nagromadzenia odpadów w kraju. I to pomimo tego, że wcześniej na listę GIOŚ powoływał się Jacek Ozdoba, były wiceminister środowiska na jednej z komisji sejmowych, twierdząc, że skala porzucania nielegalnych odpadów w Polsce jest +gigantyczna+. GIOŚ sprecyzował wówczas, że chodzi o 768 miejsc, z czego w 231 zostały nagromadzone odpady niebezpieczne" - czytamy w "DGP". Gazeta wskazuje, że łącznie chodziło o 3,86 mln t odpadów.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego zapadł w grudniu zeszłego roku. Przypomniano, że "od czasu Ozdoby zmieniły się rząd, osoba na stanowisku generalnego inspektora i sytuacja prawna". "W wyroku NSA podkreślił bowiem, że lista jest informacją publiczną pomagającą społeczeństwu +ocenić skuteczność wykonywania zadań przez organ powołany do kontroli przestrzegania przepisów chroniących środowisko naturalne+" - wskazuje "DGP", dodając, że "nie zmieniło się tylko jedno: lista nadal nie została upubliczniona". (PAP)

akr/ jra/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
zoomek
To niezły chlew musieli zrobić z Polin.
Składowisko odpadów.
PiS i PO - jedno zło.
A te przybudówki PSL i inne lewactwa to samo.
90% klasy politycznej Polin pod ścianę.
goscgumka

Rok 2012 jeśli dobrze pamietam. Afera solna. Sól drogowa w polskich kiełbasach. Ówczesny oraz obecny premier (tak, tak to ten sam człowiek) oznajmił, iż władza wie ale nie powie który to producent solił wyroby drogowym odpadem. Dowiedzieliśmy się o wszystkim jak było już po herbacie, tzn po kiełbasie. Potem nastało osiem lat

Rok 2012 jeśli dobrze pamietam. Afera solna. Sól drogowa w polskich kiełbasach. Ówczesny oraz obecny premier (tak, tak to ten sam człowiek) oznajmił, iż władza wie ale nie powie który to producent solił wyroby drogowym odpadem. Dowiedzieliśmy się o wszystkim jak było już po herbacie, tzn po kiełbasie. Potem nastało osiem lat rządów „prawa i sprawiedliwości”. Z treści artykułu dowiadujemy się o milionach toksycznych odpadów zgromadzonych na terenie kraju. Przypominam. OSIEM LAT „prawa i sprawiedliwości” w Polsce! Dziś. Zaraz pół roku uśmiechniętej polski u władzy. Co się zmieniło?Zupełnie nic. Władza wie ale nie powie…bo nie. Ani sądy ani wyroki nie są w stanie wpłynąć na „znów praworządną” Polskę. Ten kto wierzy w to, że ma wpływ na kształt Polski czy EU jest wyjątkowym naiwniakiem żeby nie rzec zwyczajny głupcem.
sirkkris
Nie dowiemy się bo: 1. Wielu polityków ma z tego kasę ... dawno weszli w ten biznes. 2. To niemieckie odpady. Tyle.

Powiązane: Afera śmieciowa - nielegalne składowiska odpadów

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki