Południowokoreański gigant motoryzacyjny zdecydował o sprzedaży swojej fabryki w Rosji. Jej działalność i tak była zawieszona od marca 2022 roku. Szokująca jest natomiast wartość transakcji - zaledwie 7000 rubli (ok. 300 złotych).


O decyzji koncernu Hyundai Motor poinformował m.in. Reuters. Hyundai podaje, że sprzedaż fabryki, której działalność została zawieszona w marcu 2022 r., przyniesie stratę w wysokości 287 miliardów wonów (nieco ponad 219 mln dolarów). Nabywcą fabryki ma być rosyjski koncert Art-Finance, ale Hyundai chce pozostawić sobie opcję wykupu w ciągu dwóch lat. Transakcja ma zostać sfinalizowana do 28 grudnia br.
Przedstawiciel Hyundai Motor powiedział, że za sprzedaż wszystkich swoich rosyjskich aktywów firma otrzyma łącznie 10 000 rubli. Skutki wojny w Ukrainie mocno uderzyły w koreański koncern, bowiem Hyundai i jego spółka zależna Kia należały przed wojną do trzech najlepiej sprzedających się marek w Rosji. Wraz z wycofaniem się zachodnich koncernów na rynku rosyjskim urosły w siłę chińskie marki.
Hyundai podąża śladem innych głównych producentów samochodów, którzy sprzedali swoje aktywa w Rosji za symboliczną opłatę i uwzględnili opcje wykupu, która pewnego dnia ma pozwolić im wrócić.
Właścicielem Art-Finance jest Andriej Pawłowicz, który w maju nabył rosyjskie aktywa Volkswagena. Wcześniej strona rosyjska pozwała koncern o odszkodowanie w wysokości 28,4 mld rubli (ok. 348 mln dolarów). Powodem pozwu było wycofanie się Volkswagena z Rosji oraz zerwanie umów na produkcję samochodów – te miały obowiązywać do 2025 roku. Przed inwazją w Rosji działały dwa zakłady producenta – w Kałudze i Niżnym Nowogrodzie.