REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Huti uderzyli w brytyjskie serca. Wyspom grozi niedobór herbaty

2024-02-13 16:00, akt.2024-02-13 17:02
publikacja
2024-02-13 16:00
aktualizacja
2024-02-13 17:02

Z mlekiem i odrobiną cukru (lub nie). Brytyjczykom grozi niedobór ich narodowego napoju - herbaty. Przyczyną są ataki jemeńskich rebeliantów Huti na statki przepływające przez Morze Czerwone, przez które transportowana jest większość trafiającej do Wielkiej Brytanii herbaty.

Huti uderzyli w brytyjskie serca. Wyspom grozi niedobór herbaty
Huti uderzyli w brytyjskie serca. Wyspom grozi niedobór herbaty
fot. F-Stop boy / / Shutterstock

Brytyjskie media podają we wtorek, że pierwszą firmą, która przyznała, że problem istnieje, jest sieć Sainsbury's. W jednym z jej supermarketów pojawiła się informacja: "Doświadczamy problemów z dostawami, które wpływają na ogólnokrajową podaż czarnej herbaty. Przepraszamy za wszelkie niedogodności i mamy nadzieję, że wkrótce wrócimy do pełnej podaży". Później jednak firma potwierdziła, że problem dotyczy całej branży.

Potem firma Tetley Tea, drugi co do wielkości brytyjski producent herbaty, przyznała, że codziennie monitoruje dostawy herbaty, ponieważ import w związku z zakłóceniami na Morzu Czerwonym jest znacznie mniejszy, niż by chciała. Firma dodała jednak, że ma nadzieję nadal zaspokajać normalny popyt dzięki zapasom zgromadzonym w magazynach.

Brytyjskie Konsorcjum Handlu Detalicznego (BRC) podało, że zaobserwowało "pewne zakłócenia" w dostawach niektórych rodzajów czarnej herbaty, ale wyraziło opinię, że ich wpływ na konsumentów będzie minimalny.

Wielka Brytania, będąca piątym co do wielkości importerem herbaty na świecie, pozyskuje ponad połowę importowanej herbaty z Kenii i Indii, co uzależnia ją od szlaku przez Morze Czerwone. Liście herbaty są wysyłane do Wielkiej Brytanii w celu przetworzenia i zapakowania. Według Instytutu Eksportu i Handlu Międzynarodowego (IEIT) Wielka Brytania jest dziesiątym największym na świecie eksporterem herbaty.

Ataki rebeliantów Huti na Morzu Czerwonym spowodowały, że duża część przedsiębiorstw żeglugowych przekierowuje dostawy na trasę wokół Afryki. To jednak wydłuża czas transportu o około 10–14 dni i zwiększa koszty. Brytyjskie siły zbrojne kilka razy wzięły udział, wraz z amerykańskimi, w nalotach na pozycje Huti.

Morze Czerwone wywinduje ceny benzyny i innych towarów? Oto najnowsze szacunki

Najwięksi armatorzy wycofują swoje statki z Morza Czerwonego, które zamiast skrótu przez Kanał Sueski muszą wybierać alternatywną - dłuższą - trasę wokół Przylądka Dobrej Nadziei na południowym krańcu Afryki. Analitycy są zgodni - spowoduje to wzrost cen ropy i innych towarów.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński 

bjn/ mms/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (1)

dodaj komentarz
faramir_z_gondoru
Taka katastrofa, że aż artykuł na bankierze musiał powstać.

Powiązane: Wielka Brytania

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki