REKLAMA

Greckie banki dostaną 60 mld euro z ELA

Krzysztof Kolany2015-02-05 22:04główny analityk Bankier.pl
publikacja
2015-02-05 22:04

Nieoficjalnie wiadomo, ze greckie banki mogą liczyć na blisko 60 mld euro awaryjnego finansowania z własnego banku centralnego. Tymczasem nasila się klincz pomiędzy nowym rządem Grecji a unijnymi kredytodawcami.

Greckie banki dostaną 60 mld euro z ELA
Greckie banki dostaną 60 mld euro z ELA
fot. WOSTOK PRESS/MAXPPP / / FORUM

Europejski Bank Centralny miał zgodzić się, aby bank centralny Grecji udzielił greckim bankom pożyczek na maksymalną kwotę 59,5 mld euro – podała agencja Bloomberg powołując się na anonimowych informatorów z EBC. Na tą kwotę ma składać się zwykły limit 50 mld euro powiększony o dodatkowe 9,5 mld euro.

To pożyczki, jakie banki ze strefy euro mogą otrzymać od krajowych banków centralnych w ramach awaryjnego wsparcia płynności (ELA – emergency liquidity assistance). Różnice pomiędzy ELA a pożyczką z EBC są dwie: 1) ELA oprocentowane są na 1,55%, czyli znacznie powyżej stopy EBC wynoszącej 0,05%; 2) w przypadku ewentualnej niewypłacalności emitenta zastawionych papierów (w tym przypadku Republiki Grecji) straty realizuje narodowy bank centralny, a nie EBC. Każde wsparcie w ramach ELA wymaga zgody EBC.

Grecy mają wyrobioną opinię na temat zagranicznych kredytodawców (fot. WOSTOK PRESS/MAXPPP / FORUM)

Konieczność uruchomienia ELA na tak dużą skalę to pokłosie środowej decyzji EBC, który zawiesił obowiązywanie nadzwyczajnego złagodzenia restrykcji dotyczących jakości zabezpieczeń pożyczek, z których korzystały greckie banki, zastawiając w EBC obligacje swojego kraju. 

Tymczasem na linii Ateny-Berlin narasta spór o przyszłość Grecji. „Jesteśmy zgodni, że nie jesteśmy zgodni" - tak dzisiejsze rozmowy z greckim premierem Alexisem Ciprasem skwitował niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble. Niemcy chcą, aby nowy rząd Grecji respektował porozumienia dotyczące oszczędności budżetowych i reform gospodarczych. Ale skrajni lewicowcy z Syrizy nawet nie chcą o tym słyszeć i konsekwentnie odmawiają rozmów z przedstawicielami tzw. trojki oraz żądają renegocjacji warunków, na jakich MFW i kraje strefy euro pożyczyły Grecji 240 mld euro.

Według nieoficjalnych doniesień greckiemu rządowi pieniądze skończą się pod koniec lutego, jeśli nie dostanie kolejnej transzy pożyczek od trojki. Wówczas Grecja stanie przed wyborem: albo niewypłacalność (i co za tym idzie, także upadek banków), albo wyjście ze strefy euro, powrót do drachmy i „zadrukowanie” długów nową (znacznie mniej wartą) walutą.

Póki co obie strony prowadzą „grę w cykora”, w której nikt nie chce zbyt wcześnie ustąpić. Jeśli jednak nikt tego nie zrobi, skończy się to niekontrolowanym kryzysem i najprawdopodobniej opuszczeniem/wyrzuceniem Grecji z eurolandu.

Rząd Ciprasa ma jednak autentyczne poparcie społeczne, a w czwartek wieczorem tysiące Greków wyszły na słynny z antyrządowych zamieszek Plac Syntagma, aby zademonstrować poparcie dla polityki rządu. To przypuszczalnie pierwsza we współczesnej historii pro-rządowa demonstracja w Atenach. Tylko złośliwi żartują, że to ogromna kolejka do najbliższego bankomatu.  Od grudnia z greckich banków wypłacono ponad 15 mld euro, czyli prawie 10% ogółu depozytów. To efekt lekcji, jaką Grecy odrobili po wydarzeniach na Cyprze sprzed niemal dwóch lat.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (23)

dodaj komentarz
~GOSTEK
W tych greckich bankach tyle greckiego co w polskich polskiego.
~logik
...I co z tego? Odpowiadają tylko kapitałem własnym.
~dżepetto
A nasze 8 miliardow też mamy darować jakoś nikt o tym nie mówi . Niech oddadzą w wyspie z infrastrukturą .my szybciutko założymy tam związki zawodowe i wyślemy rolników i górników bo aż żal patrzeć jak na mrozie marzną strajkując. Islandia cypr pokazały że nic wielkiego się nie stanie ,ale jest wesoło.
~kreatywnyksięgowy
Z czego Narodowy bank centralny pokryje ewentualne 60 mld Eur strat - chyba nie z deficytowego budżetu kraju? Jaką kreatywną księgowość wymyślą żeby plajtę ukryć przed światem, a może Syria potajemnie dodrukuje 320 mld Eur i spłaci wierzycieli? Mieli by jeszcze większą manifestację poparcia w Atenach.
~kreatywnyksięgowy
Chodziło mi oczywiście o Syrizę a nie o Syrię. Przepraszam
~kłamczuszki
Grecy kłamali przed wstąpieniem do Unii, może kłamią i teraz? Uzyskali zgodę z EBC na 60 mld Eur dofinansowania banków - a może już to wykorzystują i rzeczywiste wypłaty depozytów są większe niż te publikowane 15 mld?
~furtus
Taką pomoc jaką dostają Grecy czyli na spłatę kredytów w nie swoich bankach zamiast na inwestycje do niczego dobrego Greków nie doprowadzi . A mówienie że to sami Grecy doprowadzili się do tego stanu jest absurdem ktoś musiał o tym wiedzieć i dla własnych korzyści pomóc im dostać takie ilości pożyczek .
~rtr
Niemcy ponoszą sporą część odpowiedzialności za ten bałagan, a teraz udają świętoszków i jedynych "odpowiedzialnych".
~kz odpowiada ~rtr
Niemcy nie udają odpowiedzialnych, oni zachowują się odpowiedzialnie i nie ma w tym nic niemoralnego że czerpią z tego zyski. Dlaczego? Dlatego że Niemcy nie wykorzystują swojej potęgi lecz korzystają z niej( rozumiecie różnicę?). Nieopowiedzialne kraje Europy trzeba próbować utrzymać w ryzach inaczej zapadną się pod ciężarem własnych Niemcy nie udają odpowiedzialnych, oni zachowują się odpowiedzialnie i nie ma w tym nic niemoralnego że czerpią z tego zyski. Dlaczego? Dlatego że Niemcy nie wykorzystują swojej potęgi lecz korzystają z niej( rozumiecie różnicę?). Nieopowiedzialne kraje Europy trzeba próbować utrzymać w ryzach inaczej zapadną się pod ciężarem własnych złych decyzji stając się podatne na złe nurty i ślepe na zagrożenia.
~plazowicz
Ten kraj bankrutuje średnio co 20-30 lat. Znaleźli sobie cwany sposób na życie na cudzy rachunek.

Powiązane: Grecja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki