REKLAMA

„Gotówkowe” zakupy mieszkań w odwrocie – nowe dane NBP

Michał Kisiel2020-10-09 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2020-10-09 06:00

Ostatni raport o rynku nieruchomości NBP przynosi zaskakujące dane. Udział transakcji gotówkowych na pierwotnym rynku mieszkaniowym w 7 największych miastach spadł w II kwartale gwałtownie – do 31 proc. z 72 proc. w pierwszych trzech miesiącach 2020 r.

„Gotówkowe” zakupy mieszkań w odwrocie – nowe dane NBP
„Gotówkowe” zakupy mieszkań w odwrocie – nowe dane NBP
fot. Katarzyna Mazurowska /

Narodowy Bank Polski w cokwartalnych raportach o rynku nieruchomości od lat prezentuje szacunki udziału środków „gotówkowych” w transakcjach mieszkaniowych. W opublikowanym 7 października dokumencie analizującym dane z II kwartału 2020 r. również znalazł się ten wskaźnik. Szacunek można jednak uznać za zaskakujący.

Od początku 2015 r. publikowana przez bank centralny estymacja mieściła się w przedziale od 59 do 75 proc. W pandemicznym drugim kwartale 2020 r. wskaźnik znalazł się na nie odnotowanym do tej pory poziomie – 31 proc.

fot. / / NBP

Przypomnijmy, że prezentowany przez bank centralny wskaźnik nie oznacza to, że np. „trzy czwarte mieszkań kupujemy za gotówkę”. Jak wskazywaliśmy już na łamach Bankier.pl, po pierwsze, NBP publikuje dane dotyczące wartości transakcji. Można zatem najwyżej powiedzieć, że „trzy z czterech złotych wydanych na rynku nieruchomości” (z zastrzeżeniami, o których poniżej) pochodziły nie z kredytu, a z innych źródeł.

Po drugie, dane dotyczą wyłącznie siedmiu największych miast w Polsce (Gdańsk, Gdynia, Kraków, Łódź, Warszawa, Wrocław) i tylko rynku pierwotnego. Jest to zaledwie wycinek rynku mieszkaniowego.

Po trzecie, szacunek bazuje na przybliżonych danych i szeregu założeń. Analitycy banku centralnego kolejno:

  1. określają wartość wypłat kredytów mieszkaniowych w kwartale (dane pochodzą z banków).
  2. Następnie w oparciu o dane Związku Banków Polskich przyjmują, za jaką ich część odpowiada 7 największych miast.
  3. Obliczają wartość wypłat kredytów dla 7 miast, łącznie z wkładem własnym, określonym konserwatywnie, na poziomie 25 proc.
  4. Wyznaczają liczbę sprzedanych mieszkań (na rynku pierwotnym w wybranych miastach, na podstawie danych JLL, dawniej REAS) i mnożą ją przez średnią cenę metra kwadratowego oraz średnią powierzchnię (w oparciu o informacje z GUS). Ten element daje szacunkową wartość transakcji.
  5. W ostatnim kroku od wartości transakcji odejmuje się wartość wypłaconych kredytów. To, co pozostaje, traktowane jest jako zakupy „gotówkowe”, w które wchodzić mogą również środki pochodzące ze sprzedaży innej nieruchomości.

Na pierwszy rzut oka, nawet po uwzględnieniu niuansów metodologii stosowanej przez NBP, można wyciągnąć z ostatniego odczytu wniosek, że Polacy gwałtownie odwrócili się od zakupów mieszkań „za gotówkę”. Analitycy banku zaopatrzyli dane za II kwartał w przypis – „spadek szacowanego udziału zakupów mieszkań (…) z udziałem środków własnych notowany w II kw. 2020 r. wiąże się z bardzo niską sprzedażą mieszkań w tym okresie”. Na czym polega ten związek?

W II kwartale roku szacunkowa wypłata kredytów mieszkaniowych w Polsce według danych NBP wyniosła 13 mld zł. Była nieco niższa niż w pierwszych trzech miesiącach roku (o 1,8 mld zł). Tymczasem drugi z elementów branych pod uwagę w szacunkach banku, czyli wartość transakcji mieszkaniowych na rynku pierwotnym w 7 miastach, określono na 3,2 mld zł i był on o niemal 6 mld zł niższy niż w I kw. 2020 r. Bardzo upraszczając, można sytuację opisać następująco – kredyty wypłacano „jak dawniej”, zamykając rozpoczęte wcześniej transakcje. Zamarł natomiast inny ruch na tym rynku.

II kwartał ze względu na „zamknięcie” kraju był niezwykłym okresem na rynku nieruchomości. Szacunki NBP pokazują, z pewnym opóźnieniem, jeszcze jeden wymiar efektów zahamowania aktywności gospodarczej.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (109)

dodaj komentarz
detektorjusia
Cały dzień wisiał artykuł na głównej i żaden zakredytowany gołodupiec nie odwalił pyskówy? Ciekawe dlaczego :)
exio
Zawsze mogliśmy liczyć na jaśka ale on nie wyrabia pisać na te 4 alter konta.
kimdzongtusk
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,26384116,polacy-zadluzeni-na-dekady-kredyty-hipoteczne-splacimy-do-2050.html#do_w=57&do_v=67&do_a=330&s=BoxOpLink

Polacy zadłużeni na dekady. Kredyty hipoteczne spłacimy do 2050 roku. W najgorszej sytuacji frankowicze
kimdzongtusk
Covid opanowany, ludzie mają full roboty, turystyka i najem krótkoterminowy kwitnie, ludziska mają coraz więcej kasy, banki nie obostrzają warunków udzielenia kredytów hipotecznych, miliony Ukraińców nabywa nieruchomości, demografia kwitnie...Obudż się ! Weż tabletkę !
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
bt5
Jest wiekszy popyt ( no raczej był) to więcej się budowało . A tak by bez zakupów inwestycyjnych budowano jakieś śmieszne ilości jak za lat 90 -tych , gdzie odsetki za lokaty były spore a biednych i tak nie było stać kupować mieszkań mimo że używki w blokach były już po około 1000 zł/m2. Chcesz żeby było ciebie czy twoje dzieci Jest wiekszy popyt ( no raczej był) to więcej się budowało . A tak by bez zakupów inwestycyjnych budowano jakieś śmieszne ilości jak za lat 90 -tych , gdzie odsetki za lokaty były spore a biednych i tak nie było stać kupować mieszkań mimo że używki w blokach były już po około 1000 zł/m2. Chcesz żeby było ciebie czy twoje dzieci stać na lokum to zbuduj sobie sam, lub jak chcesz po pańsku zgrywać kupujacego klienta a was nie stać to po prostu nie pracujcie za wszawe pensje.
jro
@exito
Mówimy o ludziach, którzy kupowali mieszkanie dla siebie czy pod inwestycje?
Z całym szacunkiem ale grupa przedstawicieli branż o których piszesz, która nabywała nieruchomości w celach inwestycyjnych jest zapewne węższa niż grupa moich znajomych. Może szef kuchni dobrej knajpy mógłby sobie pozwolić na taka inwestycje.
@exito
Mówimy o ludziach, którzy kupowali mieszkanie dla siebie czy pod inwestycje?
Z całym szacunkiem ale grupa przedstawicieli branż o których piszesz, która nabywała nieruchomości w celach inwestycyjnych jest zapewne węższa niż grupa moich znajomych. Może szef kuchni dobrej knajpy mógłby sobie pozwolić na taka inwestycje.
Ci co kupowali dla siebie zapewne dadzą radę zarobić na ratę, szczególnie ze przeważnie kredytobiorców jest 2.
@ anna_domagalczyk
Należy rozróżnić dwie kategorie inwestorów. Pierwsza: indywidualni, którzy zazwyczaj zainwestowali środki w nieruchomości zwyczajnie z braku lepszej opcji. Indywidualni raczej nie kupują całych osiedli tylko pojedyncze mieszkania. Jeżeli „Inwestycja” nie będzie przynosiła przychodów przez następny rok czy nawet dłużej raczej nie bedą wykonywać nerwowych ruchów z cyklu sprzedam za ile pójdzie. Ci co kupił za gotówkę bedą zdolni utrzymywać takie nieruchomość bez większego problemu. Dla takich osób większą wartością jest to że nie trzymają środków na koncie.
Ci co kupili na kredyt zapewne maja inne źródło dochodu (i jeżeli nie sa to głownie pracownicy sektoru hotelarstwa i gastronomi - bo jak powszechnie wiadomo każdy kelner i pokojówka to zapalony inwestor od nieruchomości) to bedą w stanie sobie poradzić przez dłuższy czas niż covid, przy założeniu niskich stop procentowych. Dla nich gwałtowna sprzedaż tez nie jest rozsądna opcją.
Na koniec mamy inwestorów instytucjonalnych za którymi stoi zazwyczaj gruby kapitał. Oni pewnie bedą skłonni do pewnych obniżek ale w granicach rozsądku. Tak jak deweloper nie sprzeda Ci poniżej jakiegoś kosztu tak taki inwestor będzie wolał trzymać puste.

Jestem zdania ze hurraoptymizm osób czekających na okazje może sie okazać krótkotrwały. Rynek szybko sie uczy i wyciąga doświadczenia z lat ubiegłych a rynki kapitałowe juz pokazały ze covid covidem a karawana idzie dalej.
Pozdrawiam.
exio
To są dywagacje moje czy Twoje. I tak sobie możemy gadać o znajomych znajomych. Ja bardziej kieruje się danymi z rynku gdzie podaż rośnie a popyt maleje. I wiem co to oznacza. Jednak pożyjemy zobaczymy. Najbliższe miesiące pokażą. Chętnie poczekam na raport z kwietnia 2021 rdr. gdzie będzie już uwzględniony CAŁY ROK kryzysowy. Bo To są dywagacje moje czy Twoje. I tak sobie możemy gadać o znajomych znajomych. Ja bardziej kieruje się danymi z rynku gdzie podaż rośnie a popyt maleje. I wiem co to oznacza. Jednak pożyjemy zobaczymy. Najbliższe miesiące pokażą. Chętnie poczekam na raport z kwietnia 2021 rdr. gdzie będzie już uwzględniony CAŁY ROK kryzysowy. Bo jak na razie w tych statystykach rdr. obraz zamazuje ten okres kilku miesięcy gdzie jeszcze rzeczywiście wszystko rosło.
anna_domagalczyk
Jeżeli ci inwestorzy, o których piszesz, to osoby, " Dla takich osób większą wartością jest to że nie trzymają środków na koncie.", to rzeczywiście tacy nie będą sprzedawać. A ilu takich jest, to zobaczymy. W każdym razie czas dużego i łatwego zarobku ("weź kredyt pod inwestycje, sama się spłaci a ty po 30 latach będziesz Jeżeli ci inwestorzy, o których piszesz, to osoby, " Dla takich osób większą wartością jest to że nie trzymają środków na koncie.", to rzeczywiście tacy nie będą sprzedawać. A ilu takich jest, to zobaczymy. W każdym razie czas dużego i łatwego zarobku ("weź kredyt pod inwestycje, sama się spłaci a ty po 30 latach będziesz miał MAJĄTEK w starych mieszkaniach !") zdaje się właśnie się skończył, a prawdziwi inwestorzy idą za zyskiem (a co najmniej minimalizują straty). IMHO łudzisz się, że to za rok se vrati: studenci, imigranci, tłumy turystów. I nie sądzę, że jak ktoś kupił za gotówkę np. 5 mieszkań, bo to mu miało dać godziwą rentę, to go stać na utrzymywanie pustostanów przez ponad rok. Tak może być w przypadku ludzi z jednym, dwoma mieszkaniami. Ale nie ma co walczyć z marzeniami, przynajmniej nie masz stresu. I tak trzymaj !
lehman
Gotówkowe zakupy w odwrocie, a marże deweloperów pójdą w dół, przy jednoczesnym: silnym odbiciu na rynkach, gwałtownie rosnących cenach mimo pandemii i braku dalszych spadków cen (przez rosnący popyt oczywiście). Dwa dni na Bankierze i tyle wykluczających się informacji:) Brawo! Ps. Fajnie się kiedyś czytało artykuły Redaktora Krzysztofa,Gotówkowe zakupy w odwrocie, a marże deweloperów pójdą w dół, przy jednoczesnym: silnym odbiciu na rynkach, gwałtownie rosnących cenach mimo pandemii i braku dalszych spadków cen (przez rosnący popyt oczywiście). Dwa dni na Bankierze i tyle wykluczających się informacji:) Brawo! Ps. Fajnie się kiedyś czytało artykuły Redaktora Krzysztofa, teraz to już inna bajka.

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki