Świat zadłuża się na potęgę. Globalny dług publiczny wzrósł w 2022 roku do rekordowego poziomu 92 bilionów dolarów - wynika z raportu ONZ "A World of debt". To poziom 5 razy wyższy niż w 2000 roku, kiedy globalne zadłużenie szacowano na 17 bln dolarów.


Globalny dług publiczny wzrósł w ciągu ostatnich dwóch dekad ponad pięciokrotnie. Wzrost zadłużenia był znacznie szybszy niż wzrost gospodarczy - światowy produkt krajowy brutto zaledwie sie potroił.
Autorzy raportu zauważają, że za 30 proc. światowego długu publicznego odpowiadają kraje rozwijające się, z czego ok. 70 proc. przypada na Chiny, Indie i Brazylię. Aż 59 krajów rozwijających się ma wskaźnik zadłużenia powyżej 60 proc. PKB, podczas gdy w 2011 roku było ich 22. Globalnym liderem pod względem nominalnego zadłużenia od lat pozostają Stany Zjednoczone.


W ciągu nieco ponad dekady odnotowano nie tylko wzrost zadłużenia ogółem krajów rozwijających się - do 29 proc. PKB wzrósł udział zadłużenia zagranicznego. Porównanie poziomu zadłużenia ze zdolnością krajów rozwijających się do generowania wymiany walutowej poprzez eksport pokazuje, że ich zdolność do generowania dochodów wystarczających do obsługi zadłużenia zagranicznego również się pogarsza.
Udział zewnętrznego długu publicznego w eksporcie wzrósł z 71 proc. w 2010 r. do 112 proc. w 2021 r. W tym samym okresie obsługa zewnętrznego długu publicznego jako udział eksportu zwiększyła się z 3,9 proc. do 7,4 proc. - oceniono w raporcie.


Zadłużenie krajów rozwijających się nawet 8 razy wyższe niż krajów europejskich
Wzrost zadłużenia w krajach rozwijających tłumaczy się rosnącymi potrzebami w zakresie finansowania rozwoju - koszty te zostały spotęgowane przez pandemię COVID-19, kryzys kosztów utrzymania czy zmiany klimatu. Jednak często wysokie zadłużenie jest powiązane z dużymi wydatkami na obsługę długu. Kraje afrykańskie płacą za pożyczki średnio cztery razy więcej niż Stany Zjednoczone i osiem razy więcej niż najbogatsze kraje europejskie - zauważono.
"Jest to jeden z rezultatów nierówności wbudowanych w nasz przestarzały globalny system finansowy, który odzwierciedla dynamikę potęgi kolonialnej epoki, w której został stworzony" - pisze w komentarzu do raportu sekretarz generalny ONZ.
Obecnie połowa krajów rozwijających się przeznacza ponad 1,5 proc. swojego PKB i 6,9 proc. swoich dochodów budżetowych na spłatę odsetek. To poważny problem wielu krajów rozwijających się. Liczba państw, w których wydatki na odsetki od zadłużenia stanowią 10 proc. dochodów publicznych lub więcej, wzrosła z 29 w 2010 r. do 55 w 2020 r.


Za dług publiczny płacą obywatele
Wysoki koszt obsługi zadłużenia publicznego ma znaczny wpływ na jakość życia obywateli poszczególnych krajów. Szacuje się, że prawie połowa światowej populacji - 3,3 miliarda ludzi żyje w państwach, które wydają więcej na spłatę odsetek od zadłużenia niż na zdrowie lub edukację.
Wysokie koszty finansowania zewnętrznego utrudniają krajom rozwijającym się finansowanie ważnych inwestycji, co z kolei jeszcze bardziej osłabia zdolność do obsługi zadłużenia i postęp w kierunku zrównoważonego rozwoju.