REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

"Gazeta Wyborcza": Koperta Kaczyńskiego

2019-02-15 06:31
publikacja
2019-02-15 06:31

Gerald Birgfellner zeznał w prokuraturze, że Jarosław Kaczyński nakłonił go do wręczenia 50 tys. zł księdzu z rady fundacji, która jest właścicielem spółki Srebrna; chodziło o budowę drapacza chmur w Warszawie - czytamy w piątkowym wydaniu "Gazety Wyborczej".

fot. Adam Chełstowski / / FORUM

"Gazeta Wyborcza" przytacza zeznania Birgfellnera z poniedziałku 11 lutego, podkreślając, że zostały one złożone pod groźbą odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania.

"W tym czasie, myślę, że to było w lutym 2018 r., kiedy sprawa była dalece zaawansowana i byliśmy w trakcie negocjacji, kancelaria Baker McKenzie (wynajęta do prawnej obsługi inwestycji spółki Srebrna - przyp. red.) poleciła mi, że potrzebuje uchwały spółki Srebrna oraz właściciela spółki Srebrna, czyli fundacji im. Lecha Kaczyńskiego. Baker McKenzie przygotowała treść takiej uchwały. Jarosław Kaczyński powiedział, że potrzebuje pełnomocnictwa od spółki Srebrna do podpisania tej uchwały. Chodzi dokładnie o uchwałę rady fundacji im. Lecha Kaczyńskiego" - cytuje słowa Birgfellnera "Wyborcza".

"W imieniu Instytutu Lecha Kaczyńskiego Jarosław Kaczyński sam podpisał te uchwały. To były trzy uchwały, one są w posiadaniu mecenasa (chodzi o zgodę na zaciągnięcie kredytu na 300 mln euro i rozpoczęcie inwestycji; uchwały opisujemy w dalszej części - przyp. red.). Jarosław Kaczyński w imieniu fundacji im. Lecha Kaczyńskiego podpisał te uchwały z dwiema innymi osobami" - miał mówić Birgfellner.

Zgodnie z zeznaniami Birgfellnera przytoczonymi przez "GW" Kaczyński powiedział mu, że "musi mieć jeszcze podpis księdza, który jest członkiem rady tej fundacji, ale powiedział, że zanim ten ksiądz podpisze, to trzeba mu zapłacić". "Chodzi o pana Rafała Sawicza" - dodał Birgfellner.

Austriacki biznesmen miał zapytać Kaczyńskiego, ile trzeba zapłacić Sawiczowi, a ten miał odpowiedzieć, że 100 tys. zł. "Powiedziałem, że nie mam takich pieniędzy i muszę je wyłożyć z własnej kieszeni, i mogę zebrać 50 tys., a resztę zapłacimy mu, jak dostaniemy kredyt (z Banku Pekao SA na przygotowanie inwestycji - przyp. red.), a ja otrzymam swoje honorarium" - powiedział Birgfellner.

"Ktoś z Nowogrodzkiej do mnie zadzwonił, nie wiem kto, że powinienem podjąć te 50 tys. z banku z mojego prywatnego konta i zawieźć je na Nowogrodzką. Zaniosłem kopertę z pieniędzmi na Nowogrodzką, nie pamiętam dokładnie, komu przekazałem kopertę z pieniędzmi, ale przypominam sobie, że Jarosław Kaczyński tę kopertę miał w ręku. Więc mieliśmy już podpisane uchwały, czyli była zgoda" - czytamy w gazecie.

Gazeta podkreśla, że w sprawie kluczową datą jest 2 lutego 2018 r., bo to wtedy zapadły uchwały Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego i nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników spółki Srebrna w sprawie rozpoczęcia "inwestycji deweloperskiej".

"Pieniądze dla księdza miały zostać przekazane pięć dni później. Jak ustaliliśmy, Birgfellner zeznał, że dopiero tego dnia cała rada fundacji podpisała odpowiednie dokumenty" - pisze gazeta. (PAP)

sno/ pś/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (25)

dodaj komentarz
tindala
Sytuacja jak z Jamesa Bonda - Goldfinger atakuje, akcja nabiera tempa. A tak na serio - czy ktoś uwierzy że dr. prawa, mózg i szef wielkiej partii namawia jakiegoś pomniejszego przedsiębiorcę
do wręczania w sumie groszowych łapówek. No gdyby to był Roman G. ( temu to oczy lśnią do kasy jak koniowi na widok owsa). Jutro ciąg
Sytuacja jak z Jamesa Bonda - Goldfinger atakuje, akcja nabiera tempa. A tak na serio - czy ktoś uwierzy że dr. prawa, mózg i szef wielkiej partii namawia jakiegoś pomniejszego przedsiębiorcę
do wręczania w sumie groszowych łapówek. No gdyby to był Roman G. ( temu to oczy lśnią do kasy jak koniowi na widok owsa). Jutro ciąg dalszy telenoweli............
roja1955
Bankier.pl Panowie trzymajcie poziom , gadzinówka wybiórcza niech się reklamuje gdzie indziej
and00
Słowo na słowo.
Ale z drugiej strony facet nie pamięta kogo nagrał, gdzie, kiedy, ile razy, a tu nagle takie szczegóły... z konkretnymi datami z przed roku
Robi biznesy na 40 mln zł, po ustnym uzgodnieniu a 100tyś nie ma, dziwne to wszystko
Nie służy to jego wiarygodności
No i jeszcze Wyborcza i Giertych, szczyty
Słowo na słowo.
Ale z drugiej strony facet nie pamięta kogo nagrał, gdzie, kiedy, ile razy, a tu nagle takie szczegóły... z konkretnymi datami z przed roku
Robi biznesy na 40 mln zł, po ustnym uzgodnieniu a 100tyś nie ma, dziwne to wszystko
Nie służy to jego wiarygodności
No i jeszcze Wyborcza i Giertych, szczyty obiektywizmu
jkendy
Jak pier... coś TVP lub ojciec z Torunia to jest obiektywne jak ktoś przeciwny to już nie ?
tindala
Jestem rozczarowany :( Kiedy GW wreszcie ujawni że tak naprawdę Jarosław Kaczyński to przebrana kobita, niejaka Tatiana Iwanowna tajny szpieg FSB
psokal
A nawet gdyby były na to dowody to co by to zmieniło? Żelazny elektorat i tak będzie go zaciekle bronił. Ich wiara w prezesa niezachwianą jest.
tindala odpowiada psokal
I tu się nie zgodzę. Sam piszesz "gdyby były na to dowody" czyli na razie pomówienia. Jak u słynnego świadka przy ostatniej nominacji do Sądu Najwyższego w USA. Co to był na 100%. pewny. Tylko nie pamiętał gdzie, kiedy i z kim.
mith21
Ciekawe czy Ziobro odważy się postawić zarzuty prezesowi? PiS stworzył układ polityczno-biznesowo-mafijny na szczytach władzy, to już czysty obraz republiki bananowej.
psokal
Na razie to są tylko zeznania. Ale jeżeli one się potwierdzą to dla Kaczyńskiego nie powinno być miejsca w polskim życiu publicznym.

Powiązane: Taśmy Kaczyńskiego

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki