Tytuł Mistrza GPW za 2019 rok przypadł notowanemu na rynku NewConnect Columbusowi. Fotowoltaiczna firma w finale pokonała Votum.


Na początku 2020 roku dziennikarze i analitycy serwisu Bankier.pl oraz „Pulsu Biznesu” wytypowali 16 spółek, które ich zdaniem wyróżniały się na GPW w minionym roku. Z tego grona internauci wyłonili zwycięzcę. Zasady były proste: do kolejnej rundy przechodził ten, kto zebrał więcej internetowych głosów. W ten sposób wyłoniona została dwójka finalistów. Dwójka ta ma za sobą świetny rok, ich akcje dały zaś ponadprzeciętne stopy zwrotu. Finalistów łączy też kwestia działania w branżach, które właśnie w 2019 roku zaczęły budzić ogromne emocje wśród inwestorów.
Idealnym przykładem wspomnianej zmiany sentymentu jest Votum, które po trzech słabych latach w końcu dało inwestorom sporo powodów do radości. Wszystko dzięki frankowej telenoweli. Votum, które do tej pory znane było przede wszystkim kojarzone z walką z ubezpieczycielami, postanowiło skorzystać na prawnym zamieszaniu wokół kredytów hipotecznych w szwajcarskiej walucie. Zadziałała stara zasada, że na „niezrozumiałym prawie najbardziej korzystają prawnicy”, do spółki ustawiła się bowiem kolejka kredytobiorców, którzy chcieli pozwać banki. To kompletnie zmieniło strukturę spraw, którymi zajmuje się spółka, w IV kwartale 2018 roku sprawy bankowe stanowiły bowiem tylko 16 proc., w IV kwartale 2019 roku już zaś 57 proc. Liczba takich spraw wzrosła siedmiokrotnie.


Inwestorzy uwierzyli, że sprawy frankowe mogą być żyłą złota i notowania akcji Votum poszły w 2019 roku w górę aż o 206 proc. Udany rok przełożył się zaś na świetny wynik w plebiscycie na Mistrza GPW. W pierwszej rundzie Votum odprawiło z kwitkiem Wirtualną Polskę, w drugiej „żelaznego faworyta”, czyli CD Projekt. Półfinał przyniósł zacięty, ale wygrany bój z DataWalk i w efekcie Votum znalazło się w finale.
Twarz fotowoltaicznej hossy
Tutaj na drodze stanął jednak Columbus Energy, któremu w 2018 roku także daleko było to miana spółki wzrostowej. Akcje firmy notowane były przez większość roku w groszowych przedziałach i szczególnie nie wyróżniały się w morzu newconnectowej przeciętności. W 2019 roku spółka stała się jednak twarzą fotowoltaicznej hossy, która nie tylko pozwoliła pod kątem stóp zwrotu pokonać inne branże, ale także ożywiła nieco rynek NewConnect. Gorączkę wywołał program „Mój Prąd”, który napędził modę na mikroinstalacje fotowoltaiczne i w efekcie akcje spółek związanych z branżą cieszyły się ogromnym powodzeniem. Przykładowo kurs akcji Columbusa wzrósł w 2019 r. aż o 816 proc. Columbus może się jednak pochwalić nie tylko mocnymi wzrostami cen akcji. Spółka stała się liderem rynku mikroinstalacji i znalazło to przełożenie na wyniki. Przychody są na najlepszej drodze, by w 2019 r. trzykrotnie przebić rekordowy 2018 r. Zysk netto może wzrosnąć jeszcze bardziej.
Wszystko to przełożyło się na sukces w walce o tytuł Mistrza GPW. Columbus rywalizację rozpoczął od rozgromienia w głosowaniu pierwszej rundy Asseco Poland. W drugiej wyższość fotowoltaicznej spółki musiało uznać Dino. Półfinał to starcie Columbusa z liderem innej rozgrzanej branży – nieruchomości. Mimo bardzo udanego roku także i Dom Development zebrał mniej głosów niż Columbus. Finał z Votum także udało się wygrać z bezpieczną przewagą.
Przebudzenie małych spółek
Columbus Energy przypomniał tym samym, że w plebiscycie z sukcesami walczyć mogą także przedstawiciele „małej giełdy. Ostatnie zwycięstwo spółki z NewConnect to rok 2014 i tryumf 11bit studios, finały w kolejnych lata to już jednak wewnętrzne rozgrywki między firmami z głównego rynku. Wśród nich przeważali zresztą giganci polskiej giełdy, wystarczy bowiem przypomnieć, że trzy ostatnie tytuły Mistrza GPW zgarnęły firmy z WIG20 (CD Projekt, PKO BP, Orlen).
Fakt, iż w tym roku w najważniejszej rozgrywce spotkała się mała spółka z GPW z firmą z NewConnect, świetnie wpisuje się w pewne odwrócenie się sentymentu inwestorów. To właśnie mniejsze spółki w końcu zaczęły szerzej zyskiwać, o czym świadczą choćby wzrosty indeksu sWIG80. Giganci zaś w 2019 roku głównie rozczarowali, stąd nie cieszyli się oni zbyt dużą popularnością w tej edycji plebistcytu. Tylko trójka z nich otrzymała nominację, a najlepsi przedstawiciele indeksu WIG20 zakończyli rywalizację na ćwierćfinale.
Goręcej niż u producentów gier
Za wielkich nieobecnych finału można uznać także producentów gier, którzy od pięciu lat regularnie meldowali się w finale. W tym roku dla tej branży zabrakło jednak nawet miejsca w półfinale i to mimo mocnych wzrostów indeksu WIG-Games, który w 2019 roku mógł się pochwalić zdecydowanie najlepszą stopą zwrotu wśród indeksów branżowych. „Gaming” wciąż pozostaje zatem modny, inwestorzy szukają jednak nowych gorących branż.
W tym roku w rolę tę wcieliła się fotowoltaika. I choć wzrosty obejmowały grono kliku bardziej lub mniej związanych z branżą spółek, to jednak Columbus stał się twarzą hossy. Potwierdzały to zarówno liczba montowanych mikroinstalacji, jak i zestawienia takie, jak Ranking Spółek Bankier.pl, w którym Columbus przez długi czas był nie tylko najwyżej notowaną spółką fotowoltaiczną, ale i w ogóle najwyżej notowaną spółką z NewConnect. Tytuł Mistrza GPW przypadł zatem najpopularniejszej spółce z najgorętszej hossy 2019 roku. I z tego punktu widzenia ciężko mówić o zaskoczeniu. Sam Mistrz GPW to bowiem również przede wszystkim ranking popularności.
Dotychczasowi Mistrzowie GPW
- 2010 Synthos
- 2011 Eko Export
- 2012 Relpol
- 2013 Integer.pl
- 2014 11bit Studios
- 2015 Grodno
- 2016 CD Projekt
- 2017 PKO BP
- 2018 PKN Orlen
- 2018 Columbus Energy
AT