Famur liczy, że przejęcie Kopeksu wesprze spółkę w osiągnięciu celu 50 proc. przychodów z eksportu w 5 lat. Chce, by za 7-10 lat zdecydowana większość przychodów zintegrowanej grupy pochodziła z rynków zagranicznych - poinformował prezes Famuru Mirosław Bendzera. Dodał, że połączenie Famuru i Kopeksu pozwolić ma na budowę liczącego się gracza na arenie międzynarodowej.
"Połącznie potencjału obu spółek daje możliwość rozwoju na rynku krajowym, ale przede wszystkich na rynkach zagranicznych. Będziemy w stanie skutecznie konkurować na rynkach globalnych" - powiedział prezes Famuru na wtorkowej konferencji prasowej.
Dodał, że ambicją grupy jest osiągnięcie pozycji nr 3 na świecie.
"Obecnie powoli się zbliżamy, ale dystans do pierwszych dwóch graczy jest dość duży. Zakładamy, że integracja to zmieni. Połączenie potencjału obu firm wzmocni ekspansję zagraniczną" - powiedział Bendzera.
Celem jest zwiększenie udziału eksportu w przychodach grupy do 50 proc. w 2022 roku.
"Chcielibyśmy, by na przestrzeni najbliższych 5 lat połowę naszych przychodów stanowił eksport"- powiedział prezes Bendzera.
"W perspektywie długoterminowej, czyli 7-10 lat, celem jest zmiana proporcji, w której przychody eksportowe będą stanowić zdecydowaną większość" - dodał.
W 2016 roku udział eksportu w przychodach grupy Famur stanowił 30 proc.
Bendzera poinformował, że głównym kierunkiem rozwoju grupy będzie cały czas rynek wschodni (Rosja, Kazachstan), ale i rynki azjatyckie (Indie, Wietnam, Pakistan, Indonezja). Grupa chce być też obecna m.in. w Meksyku, Argentynie, RPA.
Z planowanej emisji akcji o wartości 400 mln zł ok. 60 mln zł Famur chce przeznaczyć na wzmocnienie realizacji strategii Go Global poprzez rozwój zagranicznych spółek serwisowych.
"Chcemy otwierać centra serwisowe i handlowe na rynkach docelowej ekspansji. Myślimy też, by za jakiś czas uzupełnić ofertę o możliwość nieskomplikowanego montażu" - powiedział prezes Bendzera.
W I kwartale 2017 roku grupa Famur podpisała dwa kontrakty na dostawy obudów ścianowych dla producentów węgla w Rosji o wartości odpowiednio 24 i 18 mln euro. W kwietniu Famur zawarł umowę na dostawę trzech kompleksów ścianowych do Turcji o wartości 12,2 mln euro.
Rozwijać ma się także segment "surface", na który przeznaczone ma być ok. 100 mln zł z emisji akcji.
Aktualny backlog Famur Famak, spółki zależnej, dostawcy maszyn do kopalni odkrywkowych, przekroczył wartość 600 mln zł.
"Po okresie spowolnienia nastąpiło wyraźne ożywienie w inwestycjach branży wydobywczej zarówno na świecie, jak i w kraju" - powiedział Mirosław Bendzera.
Olga Panek, dyrektor finansowy Famuru, poinformowała, że według analityków McKinsey nakłady na wydobycie na świecie wzrosną o ok. 5 proc. rocznie do 2018 r., a następnie o 10 proc. rocznie do 2020 roku.
Famur liczy też na uruchomienie inwestycji w polskim sektorze wydobywczym. Zakłada, że część z nich zostanie uruchomiona jeszcze w tym roku, a w fazę realizacji nowe inwestycje wejdą na przełomie 2017 i 2018 r. lub w przyszłym roku.
"W Polsce spodziewamy się wzrostu nakładów w górnictwie z 1,7 mld zł w tym roku do ponad 2 mld zł w 2020 r, a obszar maszyny i urządzenia to kwoty rzędu 700-800 mln zł w skali roku" - powiedziała Panek. (PAP Biznes)
pel/ ana/