Ceny nieznacznie rosną zarówno w strefie euro, jak i całej Unii – tak wynika z dzisiejszego raportu urzędu statystycznego Eurostat. Towary i usługi drożeją w większości krajów, ale nie w Polsce.


W lipcu ceny towarów i usług konsumpcyjnych w ujęciu rocznym w strefie euro zwiększyły się o 0,2% - czytamy w danych przedstawionych przez Eurostat. W podobny sposób podrożały oferowane dobra w całej Unii Europejskiej (+0,2%). W obu przypadkach jest to przyrost w stosunku do poprzedniego miesiąca, gdy ceny wzrosły jedynie o 0,1% r/r.


Lipcowe podwyżki w ujęciu rocznym mogliśmy obserwować w piętnastu krajach członkowskich, a najwyższy wzrost cen dotknął mieszkańców Belgii (+2%), Szwecji (+1,1%) oraz Malty (+0,9%). Eurostat w swoich badaniach cały czas uwzględnia Wielką Brytanię, gdzie wskaźnik inflacji wyniósł 0,6%. Jedynym krajem, w którym ceny towarów i usług nie zmieniły się, była Litwa (0%). Ceny najbardziej spadały za to w Bułgarii (-1,1%), Chorwacji (-1,1%), a także na Słowacji (-0,9%). W tym gronie znalazła się również Polska, ze wskaźnikiem na poziomie -0,6%, co wśród krajów Unii plasuje ją na piątym miejscu pod względem najwyższej deflacji (razem z Holandią).Licząc włącznie dla wszystkich uwzględnionych krajów, największy wzrost w ujęciu rocznym dotyczył żywności nieprzetworzonej (+2,9%). O 1,2% podrożały także usługi. Kontynuowany jest natomiast trend taniejącej energii – jej ceny spadły w lipcu o 6,7% (w ujęciu rocznym). Energia była zarazem jedynym obszarem, który podążył w kierunku deflacji. Poza powyższymi, zmiany cen pozostałych dóbr nie były tak gwałtowne.Eurostat, publikując dane na temat inflacji, posługuje się wskaźnikiem HICP (zharmonizowany indeks cen konsumpcyjnych). Metody jego obliczania są ujednolicone we wszystkich krajach Unii. Wskaźnik ten uwzględnia wagę konkretnych reprezentantów towarów i usług, nadając im wagi według struktury spożycia.
Mikołaj Fedkowicz