Srogi lockdown obowiązujący jesienią w wielu krajach Europy odcisnął swe piętno na statystykach produktu krajowego brutto. Zarówno gospodarka Unii Europejskiej, jak i strefy euro pogrążyły się w drugiej fali recesji.


Eurostat potwierdził wcześniejsze szacunki – PKB strefy euro w IV kwartale 2020 roku spadł o 0,7 proc. kdk i 4,9 proc. rdr. Dynamika tego wskaźnika dla całej Unii Europejskiej wyniosła -0,5 proc. kdk i -4,6 proc. rdr. Oznacza to, że w 2020 roku jedynie trzeci kwartał przyniósł wzrost aktywności ekonomicznej po rekordowo silnym spadku wywołanym wiosennym zamknięciem gospodarki.
Druga fala koronawirusowych lockdownów wprowadzona jesienią – i w znacznej mierze utrzymanych w styczniu i lutym – doprowadziła do ponownego spadku aktywności gospodarczej. Po rekordowym załamaniu w II kwartale (gdy PKB strefy euro spadł o bezprecedensowe 11,7 proc. kdk) i dynamicznym ożywieniu w kwartale trzecim (+12,4 proc. kdk) odnotowaliśmy więc ponowny spadek PKB, który zapewne utrzyma się także w pierwszych trzech miesiącach 2021 roku.


Niemniej jednak całkiem pokaźna liczba unijnych gospodarek w IV kwartale odnotowała wyniki lepsze niż kwartał wcześniej. 17 z 27 unijnych gospodarek w poprzednim kwartale mogła się pochwalić wzrostem PKB względem kwartału poprzedniego. Wśród recesyjnej dziesiątki niestety znalazła się Polska ze spadkiem produktu krajowego brutto o 0,7 proc. kdk.
Jednakże znacznie gorsze wyniki odnotowały te kraje, których władze zdecydowały się na najostrzejszą wersję lockdownu. W Irlandii PKB spadł aż o 5,1 proc. kdk, w Austrii o 2,7 proc., we Włoszech o 1,9 proc., a we Francji o 1,4 proc. kdk. To właśnie słabe wyniki tych dwóch ostatnich gospodarek sprawiły, że zarówno strefa euro jak i UE odnotowały spadek PKB w ostatnim kwartale 2020 roku.
Na statystyki PKB warto też spojrzeć w szerszym horyzoncie czasowym, co pozwoli zniwelować wpływ przesunięć w popycie spowodowanym zamykaniem przez władze poszczególnych sektorów gospodarki. Według najnowszych prognoz Komisji Europejskiej Polska będzie jednym z zaledwie czterech krajów UE, które w tym roku odrobią zeszłoroczne straty w poziomie PKB.
Krzysztof Kolany