REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Eksperci: luzowanie ilościowe nie jest panaceum na problemy strefy euro

2015-01-22 18:05
publikacja
2015-01-22 18:05
Eksperci: luzowanie ilościowe nie jest panaceum na problemy strefy euro
Eksperci: luzowanie ilościowe nie jest panaceum na problemy strefy euro
fot. iStockphoto / Thinkstock / / Thinkstock

"Luzowanie ilościowe (QE) nie jest panaceum na problemy strefy euro" - powiedział w środę przebywający na Forum w Davos były minister finansów USA Larry Summers. Wprowadzenie programu QE przez EBC pochwaliła szefowa MFW Christine Lagarde.

EBC rozpocznie program luzowania ilościowego (fot. iStockphoto / Thinkstock)

Wcześniej w środę szef Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Mario Draghi zapowiedział wprowadzenie od marca programu QE w strefie euro.

"Istnieje bardzo wiele powodów, by oczekiwać, że wprowadzenie programu QE w obecnej sytuacji będzie w Europie mniej skuteczne niż w Stanach Zjednoczonych" - powiedział Summers w Davos, cytowany przez magazyn "Fortune".

Ekonomista podkreślił wprawdzie, że "całym sercem" popiera program skupowania obligacji rządowych, który EBC zainicjuje w marcu, ale sądzi, że nie doprowadzi on do radykalnej poprawy sytuacji w strefie euro.

Lagarde uznała tymczasem, że "ta ekspansja EBC pomoże obniżyć koszty kredytu w strefie euro, poprawi prognozy dotyczące inflacji i zmniejszy ryzyko, że nastanie długi okres zbyt niskiej inflacji".

Dodała jednak, że "jest sprawą zasadniczą, by ekspansywna polityka monetarna była poparta działaniami w innych obszarach (...) jak reformy strukturalne, tak aby przyśpieszyć wzrost gospodarczy".

Podczas dyskusji panelowej w Davos Summers powiedział, że program ten będzie w Europie mniej efektywny niż w USA, ponieważ oprocentowanie długoterminowych obligacji, które QE ma obniżyć, by pobudzić gospodarkę, są już teraz rekordowo niskie.

W USA, gdy wprowadzano QE, stopy procentowe były wyższe, co sprawiło, że program ten był skuteczny - przypomniał Summers.

Jego zdaniem w krajach europejskich lepszym rozwiązaniem niż QE byłyby bezpośrednie interwencje państw w gospodarkę, polegające na wdrażaniu pakietów stymulacyjnych.

"Potrzebujemy QE, ale ten program nie wystarczy" - podkreślił amerykański ekonomista.

Szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde, która również przebywa w Davos i brała udział w panelu dyskusyjnym wraz z Summersem powiedziała, że już sama perspektywa wprowadzenia QE wpłynęła korzystnie na sytuację w Europie; spadły notowania euro, a główne indeksy giełdowe poszybowały w górę już w poniedziałek.

Lagarde zwróciła uwagę, że spadek kursu euro wpłynie korzystnie na sektor eksportowy, a to przyczyni się do tworzenia nowych miejsc pracy. "QE w Europie już zadziałało. Spójrzmy na walutę" - dodała.

Summers podkreślił jednak, że prawdziwym problemem Europy - którego QE nie rozwiąże bez dodatkowych bodźców dla gospodarki - jest to, że rządy próbują zarazem stosować politykę rygoru finansowego i cięcia wydatków rządowych. A to "kolektywne zaciskanie pasa doprowadzi do spowolnienia wzrostu w Europie" - dodał.

Program QE, który wdraża EBC polegać będzie na zwiększeniu podaży pieniądza na rynek i skupowaniu obligacji rządowych; ten zastrzyk płynności powinien sprawić, że łatwiej dostępne staną się kredyty, a rządy będą mogły przeznaczyć fundusze na inwestycje. Docelowo QE ma nie tylko pobudzić rozwój gospodarczy, ale też uchronić strefę euro przed deflacją. (PAP)

fit/ ro/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (6)

dodaj komentarz
~Krzysiek
Czytam i nie wierzę własnym oczom. Wygląda na to, że dobrobyt bierze się z prasy (drukarskiej), a nie z pracy.
To nie prawda, że QE1,2,3 "zadziałały" w USA! Gospodarka USA dalej stoi praktycznie w miejscu, 1% wzrostu to fikcja związana z kolejną bańką (łupki - a teraz, gdy ropa poniżej $60 nieopłacalne - kolejne bankructwa
Czytam i nie wierzę własnym oczom. Wygląda na to, że dobrobyt bierze się z prasy (drukarskiej), a nie z pracy.
To nie prawda, że QE1,2,3 "zadziałały" w USA! Gospodarka USA dalej stoi praktycznie w miejscu, 1% wzrostu to fikcja związana z kolejną bańką (łupki - a teraz, gdy ropa poniżej $60 nieopłacalne - kolejne bankructwa na horyzoncie). FED wydrukował 4bln, gdyby te pieniądze trafiły do realnego obiegu gospodarczego, to mieliby hiperinflację i gospodarka USA by się wywaliła. Pieniądze te jednak częściowo wypłynęły na świat ($ jest dalej gł. walutą rozliczeniową i rezerwową), a pozostała część trafiła na tzw. giełdy, czyli kompletnie wirtualny świat, podbijając słynne indeksy w górę, co oczywiście nie ma nic wspólnego z realną gospodarką.
~dżepetto
Ale jaja wcześniej banki prywatne dostały siano i nakupiły obligacji a ludziom wała ,teraz rządy dostaną i co zrobią oddłużą się i dalej wała . Bez kontroli wydatków nic z tego nie będzie siano się rozpłynie.
~Aberracja
I tu się kolego mylisz, banki znów będą pierwsze przy źródle...
~mirek
Najwyższy czas podsumować prognozy za rok 2014. Czytałem rozliczenia z prognoz wielu blogerów, ale największą sprawdzalność znalazłem u Tradera – może Wam też pomoże w inwestycjach. Zajrzyjcie na http://independenttrader.pl/303,rozliczenie_z_prognoz_na_rok_2014.html
~INWESTOR
Pierdół się naczytałeś i piejesz z zachwytu NIC i tak z tego nie rozumiesz.
Na tym blogu 90% to siewcy nienawiści ,jasnowidze i wyznawcy jednej inwestycji w złoto,napisz coś nie po ich myśli ,albo zripostuj to masz przechlapane,nawet Trader nie daje sobie rady z tymi intelegantami z bożej łaski.
~EuroIsMadeOfGold odpowiada ~INWESTOR
Ty inwestor, trochę w Wiedzę zainwestuj, bo chyba o tej najważniejsze inwestycji zapomniałeś.....

Powiązane: Co się dzieje ze strefą euro?

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki