REKLAMA
TYLKO U NAS

Dziewiąta doba strajku w JSW: uczestniczy w nim ok. 3,1 tys. górników

2015-02-05 09:58
publikacja
2015-02-05 09:58
Dziewiąta doba strajku w JSW: uczestniczy w nim ok. 3,1 tys. górników
Dziewiąta doba strajku w JSW: uczestniczy w nim ok. 3,1 tys. górników
fot. Beata Zawrzel/REPORTER / / EastNews

Trwa dziewiąta doba strajku w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Według porannych danych Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach uczestniczy w nim ok. 3,1 tys. górników, w tym ok. 90 pod ziemią.

Bezterminowy strajk w kopalniach JSW trwa od środy 28 stycznia. Wcześniej zarząd tej spółki ogłosił plan oszczędnościowy przekonując, że jest on konieczny, aby trwale poprawić kondycję firmy. W środę, w ósmej dobie strajku, górnicy JSW rozpoczęli podziemne protesty w kopalniach.

Jak poinformowało w czwartek Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, w strajku (wg danych z godz. 6) udział bierze ogółem ok. 3,1 tys. górników, w tym ok. 90 pod ziemią.

Od poniedziałku toczą się w siedzibie JSW w Jastrzębiu Zdroju rozmowy z udziałem mediatora b. wicepremiera i b. ministra pracy Longina Komołowskiego.

W nocy z środy na czwartek uczestnicy kolejnej tury rozmów ocenili, że zakończyła się ona zbliżeniem stanowisk. W rozmowach z udziałem mediatora spotkali się przedstawiciele zarządu JSW z działającymi w firmie związkami zawodowymi. "Mamy prawie gotowy dokument kończący, tak że ja jestem bardzo zadowolony poza tym faktem, że dalej trwa strajk. Ten dokument kończący naprawdę już ma bardzo realny kształt. Co do kwot to nie jest jeszcze precyzyjny zapis, trzeba będzie doprecyzować" - powiedział PAP po spotkaniu Komołowski.

Również związkowcy ocenili, że doszło do zbliżenia stanowisk, natomiast stwierdzenie, że dokument porozumienia jest prawie gotowy uznali za "zbyt daleko idące". "Sprawy posunęły się naprzód" powiedział PAP rzecznik sztabu protestacyjnego Piotr Szereda. Według niego udało się wspólnie określić możliwość oszczędności rzędu 200 mln zł rocznie.

Podczas rozmów nie dyskutowano głównego postulatu protestujących - odwołania prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego. "Nie rozmawiamy o tym, skupiając się nad innymi kwestiami. Ja tego pilnuję, żebyśmy rozmawiali tylko o tych sprawach, co do których możemy się porozumieć" powiedział Komołowski.

"Odwołanie prezesa to nasz najważniejszy postulat. Możemy się nawet dogadać, ale wykonawcą tego porozumienia nie może być ten człowiek" przypomniał Szereda.

Kolejna tura rozmów trwała blisko 9 godzin - najpierw w ośrodku kultury w Świerklanach, a później w siedzibie spółki. Na kolejne spotkanie strony umówiły się w czwartek o godz. 15.

Toczące się od kilku dni rozmowy w Jastrzębiu Zdroju upłynęły pod znakiem demonstracji. Najpierw - we wtorek wieczorem - część z ok. tysiąca protestujących kilkakrotnie próbowała wedrzeć się do siedziby JSW, atakując ochraniających budynek policjantów. Niektóre z tych osób były nietrzeźwe, niektóre zamaskowane, część miała na sobie barwy różnych klubów sportowych. Policja użyła broni gładkolufowej oraz gazu. Byli poszkodowani. Lekko uszkodzone zostały trzy radiowozy, ucierpiało też wejście do budynku spółki.

Do środowego przedpołudnia zatrzymano 15 osób, policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.

Kilkutysięczna demonstracja odbyła się też przed siedzibą JSW w środę przed południem. Podobnie jak poprzedniego dnia uczestnicy krzyczeli pod adresem władz spółki "złodzieje, złodzieje" i - również niecenzuralnie - domagali się odejścia prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego. Wybuchały petardy i syreny, płonęły opony, drzwi budynku obrzucono jajkami. W utrzymanie porządku zaangażowali się jednak związkowi ochroniarze; tym razem nie było potrzeby policyjnej interwencji.

Jak powiedziała w czwartek PAP rzeczniczka policji w Jastrzębiu Zdroju Magdalena Szust policjanci cały czas przeglądają "materiał, który został zarejestrowany" we wtorek. "Przesłuchujemy osoby zatrzymane. Prowadzimy działania związane z wtorkowym incydentem. Sytuację też monitorujemy na bieżąco" - powiedziała Szust. Dodała, że z informacji jakie otrzymali, wynika, że w czwartek ma dojść do blokady ronda im. Włodzimierza Ostaszewskiego. (PAP)

ktp/ lun/ pz/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (23)

dodaj komentarz
~jastrząb
do xxx strajkujący nie dostaną pieniędzy za okres strajku Ewentualnie parę dni przepracują dodatkowo w soboty , ale nez nadgodzin.
Komitet Strajkowy zezwala na wysyłkę węgla koksującego do koksowni.
~xxx
z tego 3tys są zupełnie zbędne (o ile nie ruszy praca w trybie 7 dniowym )
~jastrząb
proszę podawać rzetelne dane 3 100 strajkujących na jednej zmianie roboczej. W kopalniach JSW pracuję się na cztery zmiany. Strajkuje kilkanaście tysięcy pracowników.
Puścicie to ?
~Wiedza
Panie nie unoś się tak wysoko. ( sokoły i orły lataja wyzej i potrafią więcej:)) No czekamy kto powie teraz pićset:)
Rząd wlaśnie kalkuluje czy warto przed wyborami stracić te 60 - 80 tys. głosów (górnicy z rodzinami) i zwolnić te dwadzieścia kika tys. osób.(coś tam z tych kopalni sie uratuje przecież)
Alternatywnym roziązaniem
Panie nie unoś się tak wysoko. ( sokoły i orły lataja wyzej i potrafią więcej:)) No czekamy kto powie teraz pićset:)
Rząd wlaśnie kalkuluje czy warto przed wyborami stracić te 60 - 80 tys. głosów (górnicy z rodzinami) i zwolnić te dwadzieścia kika tys. osób.(coś tam z tych kopalni sie uratuje przecież)
Alternatywnym roziązaniem jest ugiąć sie i położyć na krótki okres na stole jakieś 2,5-3 mld PLN. Pieniądze z budżetu coprawda, nie ich (polityków), ale suma całkiem spora i być może dzienikarze będą to wywlekać póżniej. Wiadomo, że w tym stanie to ta firma to studnia bez dna, z roszczeniowymi tradycjonalistami (górnicy). Przekręty i niedociągnięcia oczywiście były, lecz niekorzystne czynniki ze skali makro maja dominujące znaczenie. Społeczeństwo jakoś w skali całościowej nie bardzo chce sie dorzucać ze swoich pieniedzy do takiego państwowego twora. Na tym etapie trwaja kalkulacje co sie dla rządu naprawdę opłaca. Tak więc Panie Jastrząb nie unoś sie za wysoko, bo zdaje się, że nie wiesz co się w Twoim otoczeniu dzieje
~Słyszeliście
Premier Izraela Benjamin Netanjahu i jego rodzina są oskarżani o poważne nadużycia finansowe. Z kasy publicznej finansowali między innymi: odwiedziny w restauracjach, kwiaty do prywatnej rezydencji, zabiegi pielęgnacyjne, odzież, obuwie, a nawet pachnące świeczki. Izraelem wstrząsnęła również "afera butelkowa" - premier Premier Izraela Benjamin Netanjahu i jego rodzina są oskarżani o poważne nadużycia finansowe. Z kasy publicznej finansowali między innymi: odwiedziny w restauracjach, kwiaty do prywatnej rezydencji, zabiegi pielęgnacyjne, odzież, obuwie, a nawet pachnące świeczki. Izraelem wstrząsnęła również "afera butelkowa" - premier średnio kupował jedną butelkę wina dziennie, a pieniądze uzyskane ze sprzedaży pustych butelek szły do kieszeni żony premiera, Sary Netanjahu.
a u nas ze względu na sytuacje spólki JSW będzie przez 30 lat w kawąłkach wypłacało odprawe Prezesowi który ufundowal Im w zamian Rózany Gaj.
~michal
bardzo ciekawy artykuł o polskim górnictwie ; http://prawica.net/opinie/25150
~Akcjonariuszka
Uważam, że warto im "sprzedać" ich kochanego prezesa (chyba się dość dorobił) - pod warunkiem że związkowcy przyjmą WSZYSTKIE postulaty oszczędnościowe, które zostaną zweryfikowane przez apolitycznych i niezależnych ekspertów !
~ityle
Niech strajkują, szybciej się skończy dopłacanie z naszych podatków do górnictwa. Całe zagłębia likwidowano w Anglii, Niemczech i innych krajach. Dlaczego nie w Polsce? Buraki w ogródku i gołębie będą hodować, i będzie mnóstwo czasu na oglądanie Ferdka Kiepskiego w TV.
~szprota
(wiadomość usunięta przez moderatora)
~gołarzeczywistość
A więc dogadali się co do zaoszczędzenia 200 mln PLN rocznie, ale 9 dni strajku kosztyje 9x30 mln dziennie to daje 270 mln straty dotychczas. A więc strajkujcie dalej, to prędzej zbankrutujecie i sprywatyzują zbankrutowaną kopalnie JSW i nareszcie przestaniemy do was dopłacac. I nareszcie związkowi bossowie pójdą na bruk - tak im A więc dogadali się co do zaoszczędzenia 200 mln PLN rocznie, ale 9 dni strajku kosztyje 9x30 mln dziennie to daje 270 mln straty dotychczas. A więc strajkujcie dalej, to prędzej zbankrutujecie i sprywatyzują zbankrutowaną kopalnie JSW i nareszcie przestaniemy do was dopłacac. I nareszcie związkowi bossowie pójdą na bruk - tak im dopomóż Bóg.

Powiązane: Górnictwo

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki