Koronawirusowe cięcie dywidend na GPW jest „nową normalnością”. W zdominowanym przez spółki Skarbu Państwa i banki indeksie WIG20 można jednak raczej mówić o rzezi, a nie cięciach. Z wyliczeń Bankier.pl wynika, iż suma dywidend najprawdopodobniej nawet w ćwierci nie dorówna temu, na co inwestorzy mogli liczyć przed rokiem.


Jeszcze do wczoraj dywidendowe prognozy dla indeksu WIG20 wyglądały bardzo źle, jednak nie fatalnie. Sytuację ratował przede wszystkim Orlen, który jako jedyna spółka zapowiadał wypłatę przewyższającą 1 mld zł. Po namyśle zarząd Orlenu stwierdził jednak, że zetnie dywidendę aż o 2/3, co znacząco wpływa na dywidendowe postrzeganie indeksu WIG20. Podczas gdy przed rokiem, z zysku za 2018 rok, spółki zgromadzone w indeksie wypłaciły 12,3 mld zł, tak teraz najprawdopodobniej suma wypłat z zysku za 2019 rok nie przekroczy 3 mld zł.
Dywidendowy problem z indeksem WIG20 rysował się już wcześniej. Choć teoretycznie indeks gromadzi najważniejsze spółki warszawskiej giełdy, to jednak wśród blue chipów dywidendy wcale nie były oczywistością. Jeszcze przed koronawirusem WIG20 nie uchodził za najlepsze miejsce do szukania dywidend, a pandemia tylko nasiliła trend.


Przede wszystkim z dywidend musiały zrezygnować grające pierwsze skrzypce w indeksie banki. PKO BP i Pekao regularnie podbijały statystyki dywidendowe WIG20. W 2020 roku chrapkę na wypłaty miały też mBank i Santander - niestety w związku ze szczególnymi okolicznościami KNF powiedziała "weto". Zdaniem nadzorcy lepiej, by banki budowały kapitał i dywidendę ewentualnie wypłaciły za rok, jeżeli sytuacja się ustabilizuje. To trudna, choć moim zdaniem mądra decyzja, fakt jednak, że wykastrowała WIG20 z podstawowych dywidendowych armat. Dodatkowo zakazem zostały objęte też firmy ubezpieczeniowe, co dotknęło i PZU, a więc kolejnego regularnego "dywidendowca" z WIG20. W sumie daje to 6 z 20 spółek odgórnie wykluczonych z wypłat. Warunki zmusiły jednak i kolejne podmioty do rezygnacji.
Zrezygnowana energetyka i chimeryczne kopalnie
Regularnie dywidendy wypłacała m.in. odzieżówka. CCC jeszcze przed koronawirusem miało jednak swoje problemy, a zamknięcie galerii jeszcze je nasiliło. LPP, właściciel m.in. marki Reserved, cierpiał zaś nie tylko na zamknięciu galerii, ale i po otwarciu sklepów na spadku popytu, koszty bowiem pozostały stare, a korzyści z miejsc w centrach handlowych znacząco spadły. Rezygnacja z dywidend wydaje się zatem w tym przypadku jak najbardziej logiczna, a liczba spółek bez dywidend w WIG20 rośnie tym samym do ośmiu.
Dywidend nigdy nie wypłacało mocno rosnące Dino, wstrzęmięźliwy był także CD Projekt. Choć w zeszłym roku spółka wypłaciła symboliczną złotówkę, to jednak w tym roku stwierdziła, że wypłata przed premiera „Cyberpunka” nie ma sensu.
Chimeryczni bywali KGHM i JSW. Pierwszy, choć kiedyś był synonimem dywidend i w strategii wciąż ma je zapisane, ostatnio podzielił się zyskiem w 2017 roku. Teoretycznie spółka może nagle powrócić do dywidend w tym roku, ale póki co niewiele na to wskazuje. JSW z kolei problemy miała jeszcze przed koronawirusem, co potwierdza sięgnięcie do zasobów funduszu rezerwowego. W trakcie epidemii powtórzono zresztą ten manewr. O dywidendzie nie ma zatem mowy. To daje razem 12 spółek bez dywidend w WIG20, najwięcej w ostatniej dekadzie i więcej niż w trakcie kryzysu w 2008 roku.


Z dywidend już wcześniej zrezygnowała energetyka, po części ze względu na koszty dekarbonizacji, po części ze względu na inwestycje, ale i ze względu na polityczne decyzje (ratowanie górnictwa, repolonizacje etc.). PGE miała teoretycznie powrócić do wypłat w 2020 roku, teraz jednak wiemy, że spółka skupia się raczej na ratowaniu finansowania dla kluczowych inwestycji, niż myśli o wypłacaniu zysku. Sytuacja Tauronu jest na tyle zła, że o dywidendach od kilku lat nawet nikt nie myślał. Suma spółek bez dywidend rośnie zatem do 14 z 20.
Wypłaty tylko w dwóch sektorach
Tutaj dochodzimy do spółek, które jednak mogą podzielić się zyskiem za 2019 rok. To m.in. telekomy, którym koronawirus nie zaszkodził. Orange już wcześniej zapowiedziało jednak, że zyskiem się nie podzieli, bo spółkę czekają spore inwestycje. Szansa na dywidendę jest w Cyfrowym Polsacie, czyli właścicielu Plusa, z wypłaty mogą się zaś cieszyć akcjonariusze Play. To jedyna spółka z WIG20, która do tej pory ma potwierdzoną wypłatę. A przecież przeanalizowaliśmy już 17 z 20.
Pozostał sektor paliwowy, który w WIG20 posiada trzech reprezentantów. PGNiG jeszcze się nie określiła, Lotos zapowiada 400 mln zł, indeks dywidendowo miał zaś ratować Orlen, który jeszcze w marcu mówił o 1,4 mld zł dywidendy. Nic jednak z tego, wypłata w płockim koncernie została w kontrowersyjnych okolicznościach ścięta do 427 mln zł. Kontrowersyjnych, bowiem główny akcjonariusz Orlenu (czyli Skarb Państwa) i tak zarobił swoje na wezwaniu na Energę. Forsowanie wyższej ceny tamże było korzystniejsze dla Skarbu Państwa niż wyższa dywidenda z samego Orlenu, o czym pisaliśmy w osobnym artykule. Efekt jest taki, że Skarb Państwa zarobił swoje, mniejszościowi inwestorzy na całej operacji jednak stracili.
Z dywidendami dużo gorzej niż podczas Wielkiego Krachu
Z wyliczeń Bankier.pl wynika, iż biorąc pod uwagę zapowiedzi Polsatu, Orlenu, Lotosu, politykę dywidendową PGNiG oraz wypłatę Play, suma dywidend z WIG20 w 2020 roku sięgnie zapewne ok. 2,4 mld zł. Dla porównania w ostatniej dekadzie suma wypłat ani razu nie zeszła poniżej 7 mld zł, a średnia za ten okres wynosi aż 12,1 mld zł. W zeszłym roku spółki z WIG20 oferowały 12,4 mld zł, obecne 2,4 mld zł to więc relatywnie prawdziwa dywidendowa katastrofa. A warto pamiętać, że o owych 2,4 mld zł mówimy „przy dobrych wiatrach”. Dodatkowo w historii GPW nie brakowało spółek, które w przeszłości w pojedynkę potrafiły wypłacać dywidendy wyższe niż przewidywana suma wypłat całego WIG20 za ten rok. Takie epizody w swej przeszłości mają m.in. KGHM, Pekao, PGE czy PZU.
Założenia przyjęte w obliczeniach dotyczących wypłat dywidend spółek z WIG20 (w mln zł) | |||||
---|---|---|---|---|---|
Spółka | Dywidendy z zysku za 2019* | Dywidendy z zysku za 2018 | Spółka | Dywidendy z zysku za 2019* | Dywidendy z zysku za 2018 |
PKO BP | 1662 | Lotos | 400 | 554 | |
PKN Orlen | 428 | 1496 | Polsat | 594 | 594 |
PZU | 2417 | mBank | |||
Pekao | 1732 | Alior | |||
KGHM | CCC | 19 | |||
Santander | 2011 | Dino | |||
CD Projekt | 100 | Orange | |||
PGNiG | 520 | 1040 | Tauron | ||
LPP | 110 | JSW | 200 | ||
PGE | Play | 420 | 419 | ||
*Tylko Play ma potwierdzoną dywidendę za 2019 rok, w przypadku pozostałych spółek wpisano prognozy bazujące na wypowiedziach zarządów, bądź polityce dywidendowej lub przewidywaniach analityków |
Faktem jest, że koronawirus wymusił na spółkach oszczędności, z analizy Bankier.pl wynika jednak, że z dywidendą wstrzymały się z tego powodu 22 podmioty na szerokim rynku, gotowość do wypłaty potwierdza zaś 37 spółek. Cięcia są, jednak nie aż w takiej skali, jaką obserwujemy w WIG20.
Polski indeks blue chipów po raz kolejny udowadnia, że nie jest najlepszym miejscem do szukania dywidendowych inwestycji, a proces psucia w tej kwestii sięga daleko poza pandemię koronawirusa. Swoje robi i polityka i ogólna wstrzemięźliwość prywatnych podmiotów-gigantów notowanych w ramach indeksu. Koronawirus jedynie przelał czarę goryczy, „negatywna” substancja w naczyniu zbierała się jednak od dawna, co widać m.in. po ostatnich latach dywidendowej posuchy w WIG20. Poprzedni rok stanowił pojedyncze wyłamanie z trendu spadkowego, który trwa od sześciu lat. Po tej jednorazowej poprawie znów przyszło rozczarowanie.