Prokurator Generalny, minister sprawiedliwości Adam Bodnar podkreślił w czwartek w TVP Info, że jednym z celów raportu dotyczącego spraw z lat 2016-2023 jest pokazanie mechanizmów nadużywania władzy stosowanych w badanym okresie. Prokuratura chce pokazać, jak to robiono - dodał.
We wtorek szef resortu sprawiedliwości poinformował, że otrzymał pierwszy raport zespołu prokuratorów badającego sprawy z lat 2016-2023. Obejmuje on 200 spraw i zostanie zaprezentowany 8 stycznia. "Raport będzie też podstawą odpowiedzialności dyscyplinarnej, a w części przypadków także karnej, wobec prokuratorów, którzy sprzeniewierzyli się rocie przysięgi podejmując decyzje niezgodnie z zebranym materiałem dowodowym, realizując za to polityczne polecenia lub oczekiwania" – zapowiedział Bodnar na platformie X.
W czwartek Bodnar pytany w TVP Info o szczegóły raportu wskazał, że jego celem jest "wyjaśnienie i prowadzenie postępowań dotyczących różnych nadużyć władzy w ciągu ostatnich lat". "Druga przestrzeń jest taka, że my musimy wrócić do spraw, które miały miejsce w tamtych latach i były umarzane bądź też nie były prowadzone tak, jak trzeba" - tłumaczył minister.
Jak dodał, prokuratura chce poprzez ten raport nie tylko omówić konkretne sprawy, ale również pokazać, "jakie były mechanizmy". "To znaczy, jak to robiono, jak wykorzystywano całą strukturę" - powiedział.
Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości
Specjalny zespół prokuratorów stwierdził nieprawidłowości w wielu z 200 śledztw z czasów Ziobry. Zastrzeżenia dotyczą m.in. śledztw ws. Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, jednego z postępowań ws. nocnego wejścia do CEK NATO i przeciwko szefom SKW, a także sprawy "dwóch wież" - podał portal tvn24.pl.
Jak czytamy, pod lupą audytorów znalazło się śledztwo przeciwko byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego oraz postępowanie w sprawie finansów arcybiskupa Lwowa. W sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło będzie postępowanie karne związane z nieprawidłowościami w śledztwach dotyczących tamtego zdarzenia - to według portalu jedna z konkluzji raportu leżącego na biurku Adama Bodnara.
Według autorów tekstu, zespół Prokuratury Krajowej "do zbadania spraw pozostających w zainteresowaniu opinii publicznej ze względu na ich przedmiot oraz charakter, prowadzonych i zakończonych w latach 2016-2023 w powszechnych jednostkach organizacyjnych prokuratury" we wtorek przesłał ministrowi Adamowi Bodnarowi, ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu, raport z audytu 200 postępowań, które były prowadzone, gdy resortem sprawiedliwości rządził Zbigniew Ziobro".
W wielu z nich prokuratorzy z zespołu znaleźli nieprawidłowości w prowadzeniu tych spraw przez ich ówczesnych referentów.
Minister Bodnar zapowiedział na 8 stycznia konferencję prasową na temat tych ustaleń, a zespół prokuratorów wciąż analizuje 400 innych śledztw z czasów Zbigniewa Ziobry - audyt ma być gotowy w lutym.
Według ustaleń dziennikarzy TVN24, prokuratorzy dopatrzyli się nieprawidłowości m.in. w śledztwach dotyczących Jacka Krawca, byłego prezesa PKN Orlen, generała Krzysztofa Bondaryka, byłego szefa ABW, sędzi Agnieszki Pilarczyk, która prowadziła proces w sprawie śmierci ojca Zbigniewa Ziobry, a także w sprawie nielegalnego finansowania w 2013 roku kongresu Solidarnej Polski oraz sprawy "Dwóch wież" PiS i Birgfellnera.
Jeszcze latem Prokuratura Krajowa poinformowała o powołaniu zespołu prokuratorów "do zbadania spraw pozostających w zainteresowaniu opinii publicznej ze względu na ich przedmiot oraz charakter, prowadzonych i zakończonych w latach 2016-2023". Zespół powstał na mocy zarządzenia prokuratora krajowego Dariusza Korneluka z 16 sierpnia. W listopadzie zespół został rozszerzony o pięć osób i liczy 10 prokuratorów.
"Zadaniem zespołu jest dokonanie analizy spraw, wytypowanych przez prokuratorów regionalnych, pod kątem prawidłowości ich prowadzenia, wytyczania kierunków postępowania, poziomu i sprawności realizowania czynności, jak również zasadności i merytoryczności podejmowania końcowych rozstrzygnięć oraz kierowanych aktów oskarżenia" - mówił rzecznik prasowy PK prok. Przemysław Nowak, gdy zespół rozpoczynał prace.
Badaniami zespołu objętych zostało 600 spraw. Raport częściowy z analizy pierwszych 200 spraw - jak informował we wtorek Bodnar - liczy blisko 200 stron.
"Jestem przekonany, że raport przyczyni się do wzmocnienia służby prokuratorskiej oraz wyeliminowania patologii. Wierzę też, że raport oraz dalsze, konsekwentne działania prokuratury dadzą osobom pokrzywdzonym poczucie sprawiedliwości" – napisał wówczas szef MS.
Przewodniczącą zespołu prokuratorskiego analizującego 600 spraw z lat 2016-2023 jest dyrektor Departamentu Postępowania Przygotowawczego Katarzyna Kwiatkowska, a zastępcą przewodniczącej - dyrektor Departamentu Przestępczości Gospodarczej Marek Wełna. W zespole znaleźli się także: zastępca dyrektora Departamentu Postępowania Przygotowawczego Krzysztof Wójcik, dyrektor Biura Prezydialnego Jarosław Onyszczuk, prokurator regionalny w Krakowie Mariusz Krasoń, dyrektor Departamentu Postępowania Sądowego Andrzej Janecki, dyrektor Biura Kadr Ireneusz Szeląg, dyrektor Departamentu Spraw Wojskowych Tomasz Mackiewicz, naczelnik Wydziału Spraw Wewnętrznych Dariusz Makowski oraz zastępca dyrektora Biura Prezydialnego Krzysztof Karsznicki.
Już wcześniej PK przekazywała, że raport końcowy z prac zespołu planowany jest na luty 2025 r. i będzie on zawierać również "rekomendacje dla prokuratora krajowego co do konieczności podjęcia lub wznowienia postępowań, podjęcia decyzji co do zasadności popierania oskarżenia, jak również wdrożenia odpowiedzialności dyscyplinarnej lub karnej prokuratorów". (PAP)
andr/ par/
