Kolejne spółki do przeceny
Drugi dzień spadków na europejskich giełdach przybrał nieco mniejsze rozmiary, ale wśród przecenianych firm - obok starych znajomych z sektora TMT - pojawiło się szereg nowych spółek. W Ameryce seria kolejnych ostrzeżeń owocujących w spadki walorów.
Notowania na wiodących rynkach Europy zdominowały w czwartek spadki, chociaż po koniec sesji na połowie parkietów pojawiły się dodatnie wskaźniki. Ta nerwowość inwestorów wynikała dalej z niepewności co do stanu gospodarki Starego Kontynentu i rozmiarów coraz wyraźniejszego spowolnienia. Spadek tempa rozwoju gospodarczego jeszcze nawet nie osiągnął wszystkich segmentów rynku. Nie sadzą, aby Europa mogła uniknąć tego spowolnienia, jeśli stanie się ono faktem w Ameryce - oświadczył Des Flood, menedżer europejskiego funduszu w Hibernian Investment Management, zarządzającym aktywami o wartości 7 mld euro (6,2 mld USD). Dealerzy i menedżerowie nadal taktownie unikają terminu "recesja".
Tradcyjnie przy fali wyprzedaży najbardziej dotknięte zostały sztandarowe spółki sektora TMT (technologia, media, telekomuniacja). Brytyjski Marconi, producent sprzętu telekomunikacyjnego, stracił wczoraj 6,7 proc. z wartości swoich akcji do kwoty 348 pensów. Inni rywale - francuski Alcatel, fińska Nokia i szwedzki Ericsson - także musieli odpisać w czwartek 6-8 proc. z akcji.
Na czoło firm, które poniosły największe straty, wysunąła się szwedzka sieć handlu odzieżą Hennes & Mauritz, jeden z wiodących detalistów kontynentu. Akcje koncernu spadły 17 proc. po zapowiedzi redukcji zysków w I kw. o 15 proc. Zwyżkowały natomiast - o 6,8 proc. - walory innego europejskiego detalisty z tej branży, brytyjskiego koncernu Marks & Spencer, który ogłosił w czwartek wyprzedaż swoich marektów w USA oraz zamknięcie 38 sklepów w Europie. Żywnościowy potentat, francuska spółka Danone SA straciła 2,2 proc. - także z powodu planów zamknięcia fabryk i redukcji personelu. Do tej samej grupy firm zapisał się wczoraj niemiecki MAN AG, drugi producent ciężarówek w tym kraju. MAN chce zwolnić 1200 pracowników, a wiadomość inwestorzy skwitowali obniżką akcji o 3,4 proc. Natomiast niemiecki ubezpieczyciel Allianz AG skutecznie sprawdził jeden z wariantów poprawy swej pozycji na rynku. Dzięki zapowiedzi przejęcia Dresdner Banku jego akcje przestały spadać, drożejąc o 2,1 proc.
W Ameryce po otwarciu sesji akcje na obu głównych giełdach - NYSE i Nasdaqa - spadły od 0,46 do 0,78 proc. po ogłoszeniu złych wyników finansowych przez kilka spółek przemysłowych i technologicznych, w tym producenta komponentów dla systemów gromadzenia danych JNI Corp i Coca-Cola Enterprises Inc., zajmującej się wytwarzaniem butelek. Rynek będzie musiał także przetrawić raport Delphi Automotive Systems, największego na świecie producenta części zamiennych, który zapowiedział redukcję 11,5 tys. miejsc pracy.
TADEUSZ BARZDO

























































