Mamy szanse eksportować do Chin drób za niemal 2 mld zł rocznie. We wrześniu ruszy oficjalnie przedstawicielstwo branży drobiarskiej w Szanghaju - informuje "Rzeczpospolita".


Przedstawicielstwo w Szanghaju ma pomóc drobiarzom w zdobyciu rynku chińskiego. To pierwsze tego typu biuro stworzone przez organizacje naszego sektora spożywczego w Chinach.
Polska jest obecnie jedynym krajem europejskim, który może eksportować mięso kurczaków i indyków do tego kraju. W ubiegłym roku wartość eksportu produktów drobiarskich z Polski na rynek chiński przekroczyła 105 mln złotych. Ale to dopiero początek. Nasz eksport może sięgnąć nawet 2 mld zł.
Gdyby to się udało, Chiny stałyby się największym rynkiem eksportowym naszego drobiu. W 2015 roku sprzedaż na rynek niemiecki, zajmujący pierwsze miejsce, wyniosła ok. 400 mln euro.
Polska jest największym producentem drobiu w Unii Europejskiej.
Umowa KRD z chińskim Stowarzyszeniem Kontroli i Kwarantanny Towarów Importowanych oraz Eksportowanych (CIQA) podpisana w czerwcu w Szanghaju ułatwia nam relacje i skraca drogę administracyjną do Państwa Środka. Ponadto, podczas wizyty prezydenta Chin w Polsce podpisano szereg porozumień dotyczących współpracy pomiędzy Polską a Chinami, m.in. memorandum o współpracy w sprawie kontroli substancji niepożądanych w produktach drobiowych przeznaczonych do eksportu.
Na mocy tego dokumentu Polska zobowiązuje się do utrzymywania bezpieczeństwa produktów drobiowych przeznaczonych na eksport do Chin, będzie też porozumiewać się ze stroną chińską w sprawie standardów dotyczących kontroli substancji niepożądanych oraz procedur zarządzania ryzykiem produktów drobiowych dla potrzeb bezpieczeństwa produktów drobiowych.
Obecnie uprawnienia do eksportu drobiu na chiński rynek ma 6 zakładów, w tym 5 członków KRD oraz jedna chłodnia składowa. Dzięki powyższym porozumieniom oraz zwiększeniu liczby zakładów uprawnionych do sprzedaży, eksport produktów drobiowych do Chin może wzrosnąć nawet dziesięciokrotnie.
W ubiegłym roku Polska wyeksportowała do Chin 13,5 tys. ton drobiu o wartości 25,2 mln euro. Chiny kupowały najchętniej tańsze elementy - mrożone skrzydła i nogi kurcząt, gęsi, indyków i kaczek.
(PAP)
sp/