Grupa Dom Development sprzedała w czwartym kwartale 2020 roku 1.130 lokali netto, co oznacza wzrost rdr o 17 proc. - poinformował deweloper w komunikacie. Grupa przekazała w tym czasie klientom 1.073 lokale, czyli o 9 proc. więcej niż rok wcześniej. Zarząd z optymizmem patrzy na 2021 rok.


Deweloper podał, że na wynik finansowy za IV kwartał 2020 r. wpływają głównie przekazania w projektach: Marina Mokotów (290 lokali), Żoliborz Artystyczny (284) i Port Żerań (81) w Warszawie oraz Zielony Południk (92) w Trójmieście.
Łącznie w 2020 roku sprzedaż netto wyniosła 3.756 lokali, a przekazanych zostało 3.006 lokali.
Dom Development podał w komunikacie prasowym, że rozpoczyna 2021 rok z "doskonałą kondycją finansową i znacznym potencjałem wzrostu".
"Mimo aktualnych wyzwań w sferach zdrowia i gospodarki, z optymizmem patrzymy na 2021 rok" - poinformował prezes Jarosław Szanajca.
Jak wskazał, popyt na mieszkania w 2020 roku był silny, a podaż znajdowała się pod presją.
"Trwająca od marca 2020 roku epidemia COVID-19 sprawiła, że ten rok był czasem próby i dynamicznych zmian dla całej gospodarki i polskiego społeczeństwa. Na tym tle popyt na mieszkania w głównych aglomeracjach kraju był zaskakująco silny, natomiast podaż znajdowała się pod dużą presją" - ocenił Szanajca.
"Podaż nowych mieszkań była ograniczana przez trudności w uzyskiwaniu decyzji administracyjnych oraz wysokie ceny i niską dostępność gruntów. Spośród trzech rynków, na których działa Grupa, najtrudniejsza sytuacja miała miejsce w Warszawie. Mimo tych trudności, w 2020 roku Grupa rozbudowała bank ziemi na wszystkich swoich rynkach" - dodał.
Prezes wskazał, że obniżenie nominalnych stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, mające na celu pobudzenie gospodarki, przełożyło się na ujemne realne oprocentowanie lokat i rekordowo niski koszt hipotek, silnie wspierając rynek nieruchomości.
"Po początkowym, silnym ograniczeniu akcji kredytowej, banki stopniowo zmniejszały swoje wymagania wobec kredytobiorców, co przełożyło się na wysoką dostępność kredytów hipotecznych w IV kwartale 2020 roku" - poinformował Jarosław Szanajca.
Grupa podała, że niezmiennie około 40 proc. jej sprzedaży przypada na tzw. transakcje gotówkowe – w całości opłacone ze środków własnych klientów.