REKLAMA

Deweloperzy pomagają klientom wziąć kredyty

2008-11-05 07:30
publikacja
2008-11-05 07:30
Leszek Czarnecki, biznesmen i najbogatszy człowiek w Polsce, za 199 mln zł odkupił od swojej firmy LC Corp budowę wrocławskiego luksusowego apartamentowca Sky Tower. Ma nadzieję, że magia jego nazwiska zadziała i klienci, którzy kupili już mieszkania w najwyższym budynku mieszkalnym w Polsce, nie wycofają się. Czarnecki chce też powstrzymać spadek notowań LC Corp, której akcje w ciągu roku straciły na wartości ok. 80 procent.

Coraz więcej firm deweloperskich decyduje się na podjęcie kroków, które mają pozwolić na ukończenie rozpoczętych już inwestycji. Są już spółki, które postanowiły pomóc klientom w zaciąganiu kredytów hipotecznych (dają bankom dodatkowe gwarancje), a niektóre gotowe są wyjąć pieniądze ze środków własnych, by sfinansować budowę. Plan awaryjny trzyma w szufladzie także firma J.W. Construction. Prezes korporacji Józef Wojciechowski zapowiada, że jeżeli nie otrzyma kredytów na dokończenie rozpoczętych inwestycji, to sfinansuje je z własnej kieszeni.

Dodatkowo plan awaryjny zakłada też pomoc klientom, którzy zarezerwowali w J.W. Construction mieszkania, wpłacili 10 proc. ich wartości, a teraz nie mogą dostać od banków kredytów, mimo że jeszcze kilka miesięcy temu otrzymali wstępne promesy. J.W. Construction nie chce pozostawić ich na lodzie. Gotowy jest udzielać pożyczek z własnych środków, by klienci mogli uzupełnić kwotę wkładu wymaganego przez bank. - Plan awaryjny uruchomimy, jeśli obecna trudna sytuacja na rynku kredytów będzie się przedłużać - mówi Józef Wojciechowski.

Pomagają swoim klientom także inni deweloperzy, np.Polnord i Dom Development ściśle współpracują z bankami. Banki, mając pewność, że inwestycje są w znacznym stopniu zaawansowane, chętniej godzą się na przyznawanie kredytów na zakup mieszkań. Sytuacja deweloperów jest coraz trudniejsza. - W ostatnich dniach października sprzedaż nowych mieszkań spadła drastycznie. Deweloperzy sprzedają zaledwie połowę tego, co jeszcze kilka miesięcy temu - mówi Paweł Grząbka, analityk firmy CEE Property Group.

Ten spadek popytu na nowe mieszkania to skutek kryzysu na rynku finansowym. Banki drastycznie zaostrzyły kryteria przyznawania kredytów: nie chcą już udzielać pożyczek na pokrycie 100 proc. inwestycji, wymagają nawet 30-procentowego wkładu własnego. To dla wielu klientów bariera nie do pokonania. Deweloperzy są zaniepokojeni - nie tylko nie przybywa nowych klientów, ale także ci, którzy już zarezerwowali mieszkania, mają kłopoty z otrzymaniem pożyczek. Szacuje się, że na rynku warszawskim pozostaje bez nabywców ok. 4,5 tys. mieszkań, które zostały już wykończone lub lada chwila ich budowa się zakończy. Kolejnych kilkanaście tysięcy to inwestycje już rozpoczęte we wczesnych fazach realizacji. - Łącznie nadpodaż mieszkań w skali kraju analitycy oceniają obecnie na około 30 tysięcy.

W tej sytuacji każdy klient jest na wagę złota. Wycofanie się choćby jednego jeszcze bardziej pogarsza trudną sytuację. Analitycy mówią, że obecnie ryzyko bankructw niektórych deweloperów jest coraz większe. - Przedłużanie się trudnej sytuacji na rynku kredytów zwiększa ryzyko takich zdarzeń - uważają analitycy.

Wielu deweloperów próbuje ratować się, wstrzymując planowane wcześniej inwestycje i koncentrując się na dokończeniu już rozpoczętych projektów. Taką decyzję podjęło oprócz m.in. J.W. Construction wiele innych spółek, których akcje notowane są na giełdzie, m.in. Dom Development, Polnord, Gant Development. Wczoraj pojawiła się informacja, że wstrzymanie części projektów rozważa też Orco Property Group.

Deweloperzy wolą odłożyć inwestycje, zwolnić cześć pracowników, niż angażować się w nowe inwestycje i brnąć w większe tarapaty. Poza tym liczą też, że zmniejszając podaż, unikną obniżania cen. Zdaniem analityków spadek cen może sięgnąć nawet 10 proc. Ale tendencja może się odwrócić. Za kilkanaście miesięcy, gdy sytuacja na rynku kredytów poprawi się, na rynku mieszkaniowym pojawi się dołek, a ceny poszybują w górę.

POLSKA Gazeta Krakowska
Joanna Pieńczykowska, współpr. Magda Olczak
Źródło:

Do pobrania

załącznikjpg
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
~Niki
Ceny moga spasc nawet o 10%? Buahahahah, uhahahah, hehehehe :-) to chyba do konca roku tylko ? Ceny w polsce sa przeszacowane o ok 50%. Ja mam w gotowce ok 500 tys chcialem juz sie sfrajerzyc i kupic 60 m2 u takiego developera na peryferiach wawy, dopoki nie zobaczylem ze tyle w przeliczeniu na euro kosztuje piekny nowy dom w Hiszpaniii.Ceny moga spasc nawet o 10%? Buahahahah, uhahahah, hehehehe :-) to chyba do konca roku tylko ? Ceny w polsce sa przeszacowane o ok 50%. Ja mam w gotowce ok 500 tys chcialem juz sie sfrajerzyc i kupic 60 m2 u takiego developera na peryferiach wawy, dopoki nie zobaczylem ze tyle w przeliczeniu na euro kosztuje piekny nowy dom w Hiszpaniii. Powiem krótko, ceny spadną o połowe albo sami zostaniecie z tymi tysiacami pustych mieszkań :) i Je utrzymujcie, ogrzewajcie i odnawiajcie :-)
~bingo
patrzcie dobrzy wójkowie się znależli, chcą pomagać- chyba sobie krwiopijcy, pazerni na marże.
~s.w.
trzeba bardzo negociować, w Warszawie można już kupić nowe mieszkanie nie po 7000 a 5500 i ędzie jeszcze taniej. Koniec z wariatami cenowymi
~bud fox
dlaczego developer nie zadowoli się marżą 15%, tylko dalej chce 40%? pazerność developerów ich wykończy, poczekamy jeszcz trochę i będzie można taniej kupić mieszkania od syndyka lub komornika, życzę udanych zakupów potencjalnym kupującym
~cyklotron
deweloperzy sa pelni wspolczucia ale chyba dla swoich niesprzedanych inwestycji za ktore musza placic...\
terazmprobuja w panice sprzedawac ale nikt kogo teraz stac a to juz polowa chetnych z tychktorych bylo stac...nie bedzie teraz kupowac kiedy wzsyscy trabia ze ceny beda spadac
ja mam 200000i poczekam az deweloperom sie
deweloperzy sa pelni wspolczucia ale chyba dla swoich niesprzedanych inwestycji za ktore musza placic...\
terazmprobuja w panice sprzedawac ale nikt kogo teraz stac a to juz polowa chetnych z tychktorych bylo stac...nie bedzie teraz kupowac kiedy wzsyscy trabia ze ceny beda spadac
ja mam 200000i poczekam az deweloperom sie zaswieci w glowie ze 40%marza to gruba przesada...
za taka kase coapartament we wroclawiu z plyty mozna kupic na florydzie cuda...
~presse123
Naciąganie klientów trwa w najlepsze. szkoda tylko, że ci współczujący deweloperzy nie przewidują zdarzeń przyszłych dotykających kredytobiorców.

Powiązane: Deweloperzy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki