- Nie polecam nikomu, żeby się w 100% wpakował w jakieś aktywo, bo choć jest to szansa na duże zyski, to jest to także szansa, żeby stracić wszystkie pieniądze - mówi Jarosław Fuchs w debacie "Prognozy Gwiazd Bankiera – w poszukiwaniu zysków, giełdy, surowce, kryptowaluty".


Debata odbyła się podczas Forum Finansów w Bankier.pl we Wrocławiu, a wzięli w niej udział:
- Jarosław Fuchs, Menadżer w sektorze bankowym, Wiceprezydent, Izba Przemysłowo-Handlowa w Krakowie
- Jarosław Grzywiński, Prezes, NASK SA
- Tomasz Prusek, Publicysta, Prezes, Fundacja Przyjazny kraj
- Ludwik Sobolewski, Były prezes GPW i BSE, podróżnik
- moderator: inwestor Wojtek (Kamil Zatoński, redaktor Pulsu Biznesu)
Dlaczego kryptowaluty?
Jarosław Fuchs: Dlatego, że wywodzę się z branży bankowej i widzę schyłek tej branży.
Dlaczego krypto?
Dlatego, że jest to przyszłość. To technologia blockchain. Impulsem do rozwoju tej technologii było to, że rynek był zmęczony tym, że wszystko jest w jednych rękach.
Może nie jest to perspektywa najbliższego roku, ale za dekadę będzie to zupełnie inaczej wyglądało.
Mówiąc o schyłku branży, nie mówię, że to wydarzy się teraz, ale za dekadę będzie to zupełnie inaczej wyglądało.
Pan prezes Sobolewski też ma w portfelu gwiazd Bankiera bitcoina, ale również akcje zagraniczne - zwraca uwagę Kamil Zatoński.
Też mam w portfelu bitcoina, ale żałuję, że nie wcześniej, bo dopiero od końca ubiegłego roku. Technologia blockchain - niby to wszystko się wiedziało. Ale brakowało dwóch nocy na Dominikanie poświęconych na rozmowie z kimś kto w tym mocno siedzi.
Druga rzecz to są nieruchomości - nie wiem czy wolno o tym tutaj mówić.
A trzecia rzecz - nie chcę kadzić inwestorowi Wojtkowi, ale gdy sam
dobieram sobie rzeczy do portfela, to to się zawsze kończy niewielką
stratą, zerem albo niewielkim zyskiem. A w
inwestowaniu nie do końca o to chodzi. Oczywiście w tym można znaleźć
przyjemność, ale chciałoby się mieć jeszcze pieniądze - mówi były prezes
giełdy, mówiąc, że bardziej koncentruje się w związku z tym na ETF-ach.
Mam więc teraz w portfelu: ETF-y, bitcoina i nieruchomości.
Kupiłem bitcoina, jestem do tego fundamentalnie przekonany tak jak
Jarek, że to będzie rosło, to będzie przyszłość. Kupiłem za mało.
Jarosław Grzywiński
inwestuje głównie w instrumenty zagraniczne. Indeks VIX, indeks
chińskiej giełdy, amerykańskie akcje - wymienia Kamil Zatoński -
Dlaczego zagranica? - pyta prowadzący.
W moim portfelu, teraz mówimy o 2025 - ja podałem dwie prognozy na cały rok, gdy prosił o to Andrzej Stec. Złoto i bitcoin 50/50. Giełda warszawska odstrasza mnie od inwestycji
Portfel Gwiazd Bankier.pl pozwolił mi poznać lepiej siebie. Wiem już na pewno, że nie jestem inwestorem ETF-owym. Trzeba jednak zaryzykować, choć czasem to boli - mówi Grzywiński.
Uwielbiam czytać prospekty amerykańskich spółek - zachęcam do śledzenia tych dokumentów, raportów kwartalnych.
Grzywiński na liście swoich faworytów wymienia Palantir, medtechy. Zwraca też uwagę, że miliardy będą płynąć do centrów danych. Na rynku krajowym dobrym wyborem była dla niego Lubawa.
Jak mawiają kierowcy F1 - jeżeli masz wszystko pod kontrolą, to jedziesz za wolno - Grzywiński wyjaśnia agresywny styl inwestowania.
Na koniec Tomasz Prusek - złoto, srebro, platyna - mniej więcej te instrumenty pojawiały się w jego portfelu - zwraca uwagę Kamil Zatoński.
Prusek: Mój portfel od samego początku wypełnia złoto. Od lutego 2024 roku. Dopiero ostatnio trochę dywersyfikacji w inne metale szlachetne. Dlaczego? Nie potrafiłem zrozumieć fenomenu tak niskiego kursu złota, skoro za nasza granicą trwa wojna. Rosja została odcięta od SWIFTa. Rosja w krajach azjatyckich otrzymuje złoto za wszystko. Kraje azjatyckie stały się miejscem wymiany na zasadzie złoto za towar. Inflacja wygasała, można było spodziewać się obniżek stóp procentowych i osłabienia dolara. To były czynniki przemawiające za inwestycją w złoto. I jeszcze kwestie związane z filozofią. Moim znajomi nie chcieli inwestować w złoto. Kryptowaluty, giełdy - to było atrakcyjne, ale nie złoto.
Zwyżka, którą obserwujemy w ostatnim
czasie, była dla mnie powodem do niepokoju. Zatem kilka miesięcy temu
postanowiłem portfel zdywersyfikować, ale w obrębie tej samej klasy
aktywów. Uznałem, że skoro złoto odniosło taki sukces, za nim powinno
zabrać się srebro, platyna i pallad.
Gdybyście kupili państwo pallad 3 lata temu, teraz bylibyście 25% do tyłu. Kupując go na początku tego roku, bylibyście 70% do przodu. To pokazuje, jak silna spekulacja odbywa się na tych rynkach - mówi Tomasz Prusek.
Fuchs: Nie polecam nikomu, żeby się w 100% wpakował w
jakieś aktywo, bo choć jest to szansa na duże zyski, to jest to także
szansa, żeby stracić wszystkie pieniądze.
Mam taką zasadę. Nie
tykam nigdy polowy portfela. Wyznaczam sobie jakieś poziomy do
osiągnięcia i tam daję zlecenie sprzedaży drugiej połowy portfela. Potem
wyznaczam poziom niższy, po którym chce odkupić tę sprzedaną wcześniej
połowę.I to mi się sprawdza, jako sposób inwestowania.
Grzywiński: Ważne jest zbudowanie sobie własnego stylu inwestycyjnego. Jeden lubi nieruchomoci, inny lubi cyfrowe złoto, inny prawdziwe.
Prusek: Trend is Your friend. Trend jest Twoim przyjacielem. Jeśli ktokolwiek lekceważy tę zasadę, to albo dużo straci, albo będzie zamknięty na duże zyski. Jeśli dobrze zlokalizujecie trens na spółce, klasie aktywów, to za nim podążajcie. Jeśli jakaś spółka podrożała o 100%, to nie znaczy, że nie może podrożeć o 1000%.
Ameryka, która idzie na wojny handlowe będzie grała na osłabienie dolara. A gdyby to osłabienie nastąpiło, to w sytuacji, gdy złoto jest ujemnie skorelowane z dolarem, to byłaby sytuacja, kiedy złoto i metale szlachetne zyskałyby - mówi Prusek.
Prognozy Gwiazd Bankiera na kolejny miesiąc
Fuchs: Konsekwentnie trzymam się kryptowlaut, choć możliwe, że zmienię strukturę przesuwając środki między bitcoinem i Microstrategy, uzupełnione być może o nowe gwiazdy
Grzywiński: Zostanę na rynku amerykańskim, Palantir pozostanie, może na mniejszym udziale.
Sobolewski: Do bitcoina i złota dodałbym ETF-y.
Prusek: Pozostanę przy portfelu, który mam - po 25% złoto, srebro, pallad i platyna. Korekta, która ma miejsce, jest czymś naturalnym.
























































