Decydujący czas dla Elektrimu
Wczoraj Elektrim zanotował swoje kolejne historyczne w bieżącym roku minimum. Cena akcji spadła do 12,10 zł. za akcję. Wartość rynkowa spółki wynosi obecnie zaledwie ok. 1 mld zł. podczas gdy jej wartość księgowa oscyluje w granicach 3,5 mld zł. Ten gwałtowny spadek oceny Elektrimu wywołany został coraz większymi obawami akcjonariuszy spółki o jej krótkoterminową wypłacalność.Przysłowiową kroplą przelewającą czarę goryczy było z pewnością zachowanie Pekao S.A., bardziej zresztą symboliczne niż realnie szkodliwe. Bank ten wypowiedział bowiem Elektrimowi umowy kredytowe p wartości 14 mln USD, co jest sumą śmiesznie małą w porównaniu do skali działalności spółki. Jednak bank ten wymieniany był w gronie najpoważniejszych sojuszników i ewentualnych wspierających spółkę w tej trydnej dla niej chwili. Powstaje oczywiście pytanie czy Pekao S.A. zdawał sobie sprawę z tego jak na jego decyzję zareaguje rynek, czy też zdarzyło się to nie zależnie i przypadkowo. Wnioski proponuje wyciągnąć samemu.
Swoją drogą ujrzymy jutro jakie straty poniosły z tego tytułu poszczególne OFE, co będzie sygnałem jaka była ich skala zaangażowania w akcje Elektrimu. Wczoraj zmieniło właściciela zaledwie niecałe 1,7 mln akcji spółki, co oznacza, że większość funduszy OFE nie zdołała wyjść prawdopodobnie z inwestycji. Być może jednak część OFE zdecyduje się właśnie teraz na zakup tych bardzo atrakcyjnych cenowo papierów.
Czy Elektirmowi grozi upadłość ? Uważam, że zdecydowanie nie. Porównywanie jego sytuacji z Netią jest zdecydowanie nie na miejscu. Inna jest skala zadłużenia, inne są zasoby aktywów, wreszcie znacznie inna skala możliwości spłaty zobowiązań. Netia może spłacić co najwyżej 15% swoich długów a jej kapitały własne właśnie znikają. Elektrim ma tak naprawdę problem w terminie a nie w sumie, zaś postawa wierzycieli wynika bynajmniej nie z ekonomicznego rachunku, lecz z pewnych bliżej niesprecyzowanych interesów nie związanych koniecznie z samym Eletrimem.
Myślę, że obecna wycena spółki obarczona jest zdecydowanie zbyt dużym dyskontem. Jednak nikt nie może zagwarantować, że akcje spółki nie będą dalej spadać. Jednak poniżej 10 zł. radziłbym zdecydowanie poważniej zaangażować się w akcje spółki. Uważam, że w ostateczności, mając nóż na gardle, Elektrim uzyska krótkoterminowy kredyt na spłatę obligacji za poręczeniem Vivendi, któremu zależy na uratowaniu spółki. A ci, którzy obecnie w panice wyprzedają akcje mogą się przeliczyć.
[Rafał Wójcikowski]
Źródło:
