Początek 2025 roku przyniósł niewielką poprawę koniunktury w strefie euro - wynika ze wstępnych odczytów PMI. Niestety, popyt wciąż był słaby, a dodatkowo nasiliła się presja kosztowa.


- Na otwarcie roku 2025 zobaczyliśmy powtórny wzrost aktywności w sektorze prywatnym eurolandu, wynika ze wstępnych odczytów PMI. Tempo ekspansji było jednak tylko marginalne i towarzyszyła mu słabość popytu. Równocześnie koszty gwałtownie wzrosły, a tempo inflacji było najwyższe od 21 miesięcy - czytamy w styczniowym raporcie firmy badawczej S&P Global.
Europa widzi światełko w tunelu
W styczniu łączony wskaźnik PMI dla strefy euro podniósł się do 50,2 punktów względem 49,6 punktów odnotowanych w grudniu oraz 48,3 pkt. w listopadzie. To najwyższy odczyt od 5 miesięcy i zarazem pierwszy od sierpnia ubiegłego roku wynik powyżej 50 punktów sygnalizujący wzrost aktywności ekonomicznej w strefie euro. Niemniej jednak wciąż był to odczyt w zasadzie stagnacyjny i tylko nieznacznie wyższy od tego odnotowanego w grudniu.


W dalszym ciągu hamulcowym wzrostu gospodarczego pozostaje sektor wytwórczy. „przemysłowy” PMI dla strefy euro w styczniu, przyjął wartość 46,1 pkt. wobec 45,1 pkt. w grudniu. I choć był to najwyższy rezultat od 8 miesięcy (oraz odczyt wyraźnie wyższy od oczekiwanych przez ekonomistów 45,3 pkt.), to nadal świadczy on o głębokim regresie w europejskich fabrykach.
Był to już 31. miesiąc z rzędu kontrakcji europejskiego przemysłu. To najdłuższa taka seria w historii tych badań. Co więcej, gorsze niż obecnie odczyty „przemysłowego” PMI notowano tylko w roku 2023 (kryzys energetyczny), 2020 (covidowy lockdown) oraz na przełomie lat 2008/09 (globalna recesja po kryzysie finansowym).
Nieco zmalało tempo wzrostu aktywności w sektorze usług, gdzie wskaźnik PMI obniżył się z 51,6 pkt. do 51,4 pkt., zasadniczo wpisując się w oczekiwania ekonomistów. Taki odczyt sygnalizuje słaby, ale jednak wzrost aktywności w usługach.
Niemcy odbijają się od dna. Francja nie za bardzo
- Rozpoczęcie tego roku jest łagodnie zachęcające. Sektor prywatny ponownie znalazł się w fazie ostrożnego wzrostu po dwóch miesiącach kurczenia się. Nieco mniej hamował nas sektor przemysłowy, podczas gdy sektor usługowy kontynuował umiarkowany wzrost. Niemcy odgrywały główną rolę w poprawie kondycji eurolandu, z łączonym PMI wskakującym z powrotem na terytorium ekspansji. Dla kontrastu gospodarka Francji pozostała w recesji – tak wyniki styczniowego badania skomentował dr Cyrus de la Rubia, główny ekonomista Hamburg Commercial Bank.
Najwięcej pozytywnych niespodzianek dostarczyły odczyty „przemysłowych” PMI dla dwóch największych gospodarek strefy euro. I tak PMI dla francuskiego przemysły podniósł się z 41,9 pkt. do 45,3 pkt. przy oczekiwaniach na poziomie 42,2 pkt. W przypadku Niemiec był to wzrost z 42,5 pkt. do 44,1 pkt. przy konsensusie rzędu 42,7 pkt. Zatem w obu przypadkach są to zwyżki z bardzo niskich i głęboko recesyjnych poziomów, ale wyraźnie przekraczające wyobrażenia ekonomistów.
Rozczarował za to sektor usług we Francji, gdzie PMI zaliczył spadek z 49,3 pkt. w grudniu do 48,9 pkt. w styczniu. Analogiczny odczyt dla Niemiec to 52,5 pkt. w stosunku do 51,2 pkt. miesiąc wcześniej i oczekiwań na poziomie 51 pkt. To już poważny sygnał ożywienia w największym sektorze największej gospodarki Europy. Dodatkowo pozostałe gospodarki eurolandu radziły sobie lepiej niż Niemcy i Francja.
Mniej optymistycznie wygląda jednak struktura styczniowych „piemajów” dla strefy euro. Autorzy raportu zwracają uwagę na słabość popytu mierzonego subindeksem nowych zamówień, które kurczyły się ósmy miesiąc z rzędu. To samo dotyczyło bieżącej produkcji, która nadal spadała zwłaszcza w sektorze przemysłowym. Ustabilizowała się za to sytuacja po stronie zatrudnienia, które zmalało tylko minimalnie. Niestety, do jadłospisu wrócił wzrost presji kosztowej – tempo wzrostu cen płaconych przez przedsiębiorstwa było najszybsze od sierpnia 2023 roku. Najwyższe od 5 miesięcy było z kolei tempo wzrostu cen wyrobów gotowych. Oznacza to, że wzrost kosztów znów był przerzucany na konsumentów.
Był to wstępny odczyt PMI za grudzień, bazujący na ok. 85-90% ankiet rozesłanych do blisko 5 000 przedsiębiorstw z ośmiu krajów strefy euro. Ankieta objęła przedsiębiorstwa z Niemiec, Francji, Włoch, Hiszpanii, Holandii, Austrii, Irlandii oraz Grecji. Dane zbierano w dniach 9-22 stycznia. Finalne wyniki dla przemysłu poznamy 3 lutego. Tego dnia opublikowany zostanie także „przemysłowy” PMI dla Polski.