REKLAMA

Czytelnicy Bankier.pl powiedzieliby 3xTAK w referendum prezydenta

2015-05-14 09:27
publikacja
2015-05-14 09:27

Chociaż nie wiemy jeszcze kiedy – i czy w ogóle – odbędzie się referendum, którego zarządzenie obiecał prezydent Bronisław Komorowski, już teraz możemy powiedzieć jak zagłosowaliby nasi użytkownicy.

Czytelnicy Bankier.pl powiedzieliby 3xTAK w referendum prezydenta
Czytelnicy Bankier.pl powiedzieliby 3xTAK w referendum prezydenta
fot. Andrzej Hulimka / / EastNews

Przypominamy, że pytamy Państwa o stanowisko w trzech sprawach, które pod głosowanie obywateli chce poddać urzędujący prezydent. Po kilkudziesięciu godzinach wyłania się już obraz, który najprawdopodobniej powtórzyłby się w prawdziwym referendum. 

"3 razy tak" - tak w skrócie można opisać obecny stan głosowania. Miażdzącą przewagą przyjęty zostałby postulat wprowadzenia zasady rozstrzygnięcia wątpliwości prawnych na korzyść obywatela-podatnika (94,84% za). Nieco mniej zwolenników zebrał postulat likwidacji dotychczasowego systemu finansowania partii politycznych z budżetu państwa (83,66% za). Jak nie trudno było się domyślić, najbardziej kontrowersyjną kwestią jest wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych (55,81% za).

Oto dotychczasowe wyniki (kliknij aby powiększyć):

 




Nasze referendum wciąż jest otwarte – jeżeli ktoś jeszcze nie oddał swojego głosu, może to zrobić poniżej.

Michał Żuławiński

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (50)

dodaj komentarz
~głos_narodu
https://twitter.com/hashtag/CoNaToBronek?src=hash
~plazowicz
Ja mam propozycje jeszcze innych referendów. O np. takie: Czy chcesz być: a) zdrowy b) piękny c) bogaty? Dobrze gdyby naród w końcu się wypowiedział.
~PolskaDlaPolakuf
Tylko Ruh Narodofy!
~Twardowski
Mnie do JOW-ów przekonało jedno zdarzenie. Kiedy jakieś dwa lata temu Obama dążył do ataku na Syrię i miał poparcie Hollanda obaj czekali na przyłączenie się do wojny Wielkiej Brytanii. Cameron był za, ale musiał mieć zgodę parlamentu brytyjskiego. A tu niespodzianka. Część posłów z partii torysów, licząc się z nastrojami wśród Mnie do JOW-ów przekonało jedno zdarzenie. Kiedy jakieś dwa lata temu Obama dążył do ataku na Syrię i miał poparcie Hollanda obaj czekali na przyłączenie się do wojny Wielkiej Brytanii. Cameron był za, ale musiał mieć zgodę parlamentu brytyjskiego. A tu niespodzianka. Część posłów z partii torysów, licząc się z nastrojami wśród Brytyjczyków, zagłosowała przeciw przystąpieniu Wielkiej Brytanii do wojny. Kolejna wojna na Bliskim Wschodzie nie wybuchła. Nie muszę przypominać, że w UK obowiązują JOW-y a posłowie liczą się z głosami wyborców. U nas to nie do pomyślenia. Dlatego gorąco wspieram JOW-y
~roth
To nie sam mechanizm głosowania zapewnia że wybrani politycy są odpowiedzialni, bo nawet wybrani w ten sposób posłowie sami tworzą koalicję i stawiają na szefa rządu człowieka który może totalnie okazać się nieodpowiedzialny jak np. Tusk, który po aferze taśmowej skorzystał z okazji i uciekł do Brukseli na dobrze płatne stanowisko To nie sam mechanizm głosowania zapewnia że wybrani politycy są odpowiedzialni, bo nawet wybrani w ten sposób posłowie sami tworzą koalicję i stawiają na szefa rządu człowieka który może totalnie okazać się nieodpowiedzialny jak np. Tusk, który po aferze taśmowej skorzystał z okazji i uciekł do Brukseli na dobrze płatne stanowisko zostawiając wszystkich tu z palcem w ......
Poza tym Tony Blair też kiedyś został wybrany w UK JOW-ami i co uchroniło to UK przed wypowiedzeniem wojny przeciwko Irakowi na podstawie sfałszowanych doniesień o broni biologicznej? Sam sobie odpowiedź czy to ludzie u władzy decydują czy system wyborczy.
~Twardowski odpowiada ~roth
Brytyjscy posłowie - torysi zagłosowali przeciw ponieważ pamiętali dobrze wojnę w Iraku i związane z nią manipulacje. A dzięki JOW-om zostali wybrani zostali POSŁOWIE LICZĄCY SIĘ Z OPINIĄ ELEKTORATU, a nie nadskakujący prezesom partii. Na tym polega WŁAŚCIWA SELEKCJA KADR i to się liczy.
~roth odpowiada ~Twardowski
Taka sama selekcja kadr odbywa się też w normalnych wyborach, gdzie np. 8 lat anty-obywatelskich rządów PO i 5 lat anty-obywatelskiej prezydentury Komorowskiego też w końcu zostanie bardzo negatywnie oceniona i ludzie ci przepadną przy najbliższych możliwych okazjach stając się pośmiewiskiem na śmietniku historii. A dlaczego w końcu?Taka sama selekcja kadr odbywa się też w normalnych wyborach, gdzie np. 8 lat anty-obywatelskich rządów PO i 5 lat anty-obywatelskiej prezydentury Komorowskiego też w końcu zostanie bardzo negatywnie oceniona i ludzie ci przepadną przy najbliższych możliwych okazjach stając się pośmiewiskiem na śmietniku historii. A dlaczego w końcu? Bo to w dużej mierze zależy tez od wielu rzeczy nie tylko JOW-y bo wystarczy że zły rząd i zły prezydent ma totalne wsparcie medialne jak PO ze strony TVN i telewizji "publicznej" i mimo skandalicznego rządzenia udało im się do teraz utrzymać - wystarczy umieć manipulować społeczeństwem. Ale wszystko do czasu. JOW-y manipulacji medialnej też nie wyeliminują.
~plazowicz
Jednym z mocniejszych jest argument powtarzany przez Kukiza: "Dlaczego Amerykanie wprowadzili w Iraku i Afganistanie ordynację proporcjonalną, podczas gdy w samym USA jest JOW? Po to by kontrolując jednego człowieka, kontrolować całe okupowane kraje".
~plazowicz odpowiada ~roth
System, w którym jakiś kacyk partyjny wystawia cię na listę wyborcza i jeszcze dodatkowo przydziela miejsce "biorące" lub nie jest z definicji chory i zepsuty. Nie ma to nic wspólnego z demokracją, czego efektem niska frekwencja. Nie wiem jak można bronić czegoś takiego. Jeśli systemy z JOW nie działają dobrze, to można System, w którym jakiś kacyk partyjny wystawia cię na listę wyborcza i jeszcze dodatkowo przydziela miejsce "biorące" lub nie jest z definicji chory i zepsuty. Nie ma to nic wspólnego z demokracją, czego efektem niska frekwencja. Nie wiem jak można bronić czegoś takiego. Jeśli systemy z JOW nie działają dobrze, to można tylko domyślac się jaki syf jest tam gdzie jest coś takiego jak w Polsce. Zresztą nie trzeba się domyślac - wystarczy posłuchać taśm "u Sowy" czy wjrzeć za okno.
~Twardowski odpowiada ~roth
W wyniku selekcji w systemie proporcjonalnym w Republice Weimarskiej, NSDAP najpierw miała 3% potem 30% a na koniec Hitler został kanclerzem i to dzięki propagandzie Goebbelsa. Proporcjonalny system wyborczy to POPULIZM, MANIPULACJA I WŁADZA MEDIÓW. W Wielkiej Brytanii żadna osoba pokroju Hitlera nie doszła do władzy. Lepszego argumentu nie ma.

Powiązane: Polityka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki