Dziennik wyjaśnia, że jest ona podobna do cukrzycy typu pierwszego - u pacjenta przestaje funkcjonować trzustka, produkująca insulinę. Chorzy muszą więc kilka razy dziennie brać zastrzyki, aby uzupełnić brak hormonu niezbędnego do rozkładania cukrów w organizmie. W przeciwnym razie grozi im śpiączka, a nawet śmierć.
Przetrwała cukrzyca noworodkowa przebiega podobnie. Różni się jednak od "zwykłej" tym, że jest uwarunkowana genetycznie i czasem powoduje poważne problemy neurologiczne. "Gazeta Wyborcza" przypomina, że dwa lata temu angielscy uczeni odkryli, że odpowiada za nią mutacja jednego z genów. Także jej leczenie różni się od "zwykłej" cukrzycy - nie potrzebne są bowiem zastrzyki z insuliną, zastępuje się je tabletkami sulfonylomocznika.
W Laboratorium Immunopatologii i Genetyki łódzkiego szpitala imienia Konopnickiej i krakowskim Collegium Medicum robione są niezwykle rzadkie badania. Za pomocą analizy DNA lekarze mogą wykryć zmianę w genach odpowiedzialną za PCN. Specjaliści szacują, że takich osób może być w Polsce jeszcze około 60-ciu. Wszystkich, którzy zachorowali na cukrzycę w pierwszym roku życia, zapraszają na bezpłatne badania.
Więcej o badaniach i przetrwałej cukrzycy noworodkowej - w "Gazecie Wyborczej".
iar/GazetaWyborcza/kk/dj
Źródło:IAR