REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Creotech Instruments chce powołać spółkę w USA i rozszerzyć działalność na Dalekim Wschodzie

2022-10-11 11:12
publikacja
2022-10-11 11:12

Creotech Instruments planuje w pierwszym kwartale 2023 r. powołać spółkę w Stanach Zjednoczonych – poinformował PAP Biznes prezes Grzegorz Brona. Drugim kierunkiem, w którym spółka chce rozwijać działalność są rynki Dalekiego Wschodu - Creotech współpracuje już z podmiotami z tego regionu, między innymi z Malezji. Spółka nie przewiduje kolejnej emisji akcji.

Creotech Instruments chce powołać spółkę w USA i rozszerzyć działalność na Dalekim Wschodzie
Creotech Instruments chce powołać spółkę w USA i rozszerzyć działalność na Dalekim Wschodzie
/ Creotech Instruments

„Zwiększenie obecności spółki za granicą jest to proces, nad którym obecnie pracujemy i prawdopodobnie zakończy się on do końca tego roku, tak żebyśmy mogli w pierwszym kwartale przyszłego roku powołać spółkę w Stanach Zjednoczonych. Prawdopodobnie będzie ona zlokalizowana w Delaware, albo w Los Angeles, niedaleko jednej z siedzib NASA" - powiedział prezes.

W jego ocenie amerykański rynek kosmiczny jest jednym z największych na świecie, stąd właśnie taka decyzja co do lokalizacji siedziby spółki zależnej. Spółka planuje rozszerzyć współpracę z NASA, jak również z innymi podmiotami amerykańskimi, które nie mogą udzielać bezpośrednich zamówień poza granice Stanów Zjednoczonych.

"Drugi kierunek to rynki Dalekiego Wschodu - tutaj współpracujemy już z podmiotami z tego regionu, między innymi z Malezji. Poszukujemy możliwości ulokowania naszych produktów na rynkach wschodzących – są to rynki, które już mają wypracowany kapitał, natomiast jeszcze nie mają technologii, którą muszą pozyskać z innych obszarów geograficznych. Oczywiście pierwszym dla nich celem jest Ameryka lub Chiny, natomiast część mniejszych krajów nie chce się uzależniać technologicznie od tych dwóch dużych państw. Poszukują więc innego, neutralnego kierunku. Nasza spółka może zrealizować ich potrzeby" - powiedział Grzegorz Brona.

Dodał, że Creotech nie ogranicza się wyłącznie do Malezji, swoją ofertę kieruje również do innych krajów dalekowschodnich.

Obecnie spółka patrzy także w kierunku krajów afrykańskich, gdzie powoli zaczyna pojawiać się zapotrzebowanie na technologie. Interesujący jest także rynek Ameryki Południowej, gdzie są kraje, które dopiero startują z programami kosmicznymi i potrzebują zaawansowanego technologicznie partnera. Prezes wskazał, że w tej chwili około 95 procent tego, co sprzedaje spółka trafia za granicę, pozostała część trafia na rynek krajowy.

"Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda nam się podjąć pierwszą taką realną współpracę na Dalekim Wschodzie. Obecnie pracujemy nad tym intensywnie. Pierwsze oferty zostały już złożone i liczę, że jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego będziemy mogli powiedzieć już coś więcej” - powiedział prezes.

W związku z tym, że Europa Centralna jest rynkiem stosunkowo niewielkim, spółka kieruje działania bardziej w stronę Europy Zachodniej.

"Mamy już pierwszego przedstawiciela w Niemczech, wkrótce będziemy prawdopodobnie podpisywać umowę z przedstawicielami we Francji. Te dwa kraje mają dość łatwy dostęp do kapitału Europejskiej Agencji Kosmicznej. Przyglądamy się również krajom skandynawskim. Norwegia i Szwecja są na etapie pozyskiwania różnego rodzaju uzupełniających technologii z innych krajów. Patrzą również w kierunku naszego kraju i współpracy z polskimi firmami - a wiadomo, że tam jest kapitał, w szczególności w Norwegii. I ten kapitał jest w tej chwili niezagospodarowany” - wskazał Grzegorz Brona.

Creotech Instruments zadebiutował na rynku głównym GPW w lipcu tego roku. Wcześniej akcje spółki były notowane na rynku NewConnect - od października 2021 r.

„Rynek główny GPW pozwala nam dotrzeć do znacznie szerszego grona inwestorów, zarówno tych krajowych, którzy wcześniej nie mogli inwestować na rynku NewConnect, jak i inwestorów zagranicznych, którzy nie mieli dostępu do tego rynku. Dotarcie do tej grupy jest dla nas bardzo istotne" - powiedział prezes.

Dodał, że inwestorzy na GPW rozumieją branże wymagające długoterminowych inwestycji, a spółka Creotech Instruments funkcjonuje w branży kosmicznej, która wymaga właśnie długotrwałych nakładów. I na takich dokładnie inwestorów liczy spółka. Istotny jest również fakt, że wejście na jakikolwiek rynek papierów wartościowych, a w szczególności na główny parkiet, zwiększa wiarygodność spółki w oczach kontrahentów, z którymi współpracuje Creotech – zarówno kontrahentów krajowych, jak i zagranicznych, których część również jest notowana na innych rynkach giełdowych. To - zdaniem prezesa - ważny argument w rozmowach z potencjalnymi partnerami biznesowymi, a nie tylko partnerami inwestycyjnymi.

Jednym z głównych celów strategicznych spółki jest wystrzelenie w latach 2023/2024 pierwszego własnego mikro satelity obserwacyjnego Ziemi.

„Plany oczywiście są aktualne. W tej chwili celujemy w czwarty kwartał 2023 r. Mamy zakontraktowany już nośnik, czyli rakietę, która wyniesie satelitę na orbitę. Będzie to prawdopodobnie rakieta Falcon 9 firmy SpaceX. Natomiast tak jak informowaliśmy, data ta może ulec przesunięciu o 3-4 miesiące, dlatego od początku wskazujemy, że wyniesienie na orbitę satelity EagleEye planujemy na przełom 2023/2024. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Mamy jednak przygotowane również drugie okienko startowe w pierwszym kwartale 2024 r." - powiedział prezes.

Z tegorocznej emisji akcji spółka pozyskała 39,65 mln zł brutto. Pozyskane środki mają wystarczyć spółce do 2024 r. i być przeznaczone m.in. na wzrost możliwości produkcyjnych.

„Nie planujemy kolejnej emisji akcji. Jesteśmy zabezpieczeni finansowo przynajmniej do 2024 roku. W 2023 r. będziemy podejmować decyzje o tym, w którym kierunku ewentualnie dalej rozwijać spółkę - czy rozwijać się jedynie w kierunku dostawy narzędzi dla innych firm kosmicznych, czyli dostawy m.in. satelitów, czy też budowy własnej floty satelitarnej. Jeżeli pójdziemy w pierwszym kierunku, to będzie to cel znacznie mniej kapitałochłonny. Z drugiej strony, jeśli okaże się, że jest nisza biznesowa na posiadanie własnych satelitów, ten obszar jest mocno kapitałochłonny, w związku z tym będziemy ewentualnie rozważać kolejną emisję, ale na pewno nie w 2023 roku, tylko później w 2024/2025 r.” - powiedział Grzegorz Brona.

Wiceprezes zarządu ds. finansowych, Maciej Kielek, wskazał w rozmowie z PAP Biznes, że inflacja w Polsce dotyka również Creotech, pomimo tego, że jest spółką relatywnie dobrze przed nią zabezpieczoną. To zabezpieczenie wynika z dwóch powodów. Po pierwsze produkty spółki są bardzo wysoko wyspecjalizowane, w przypadku których elastyczność cenowa jest relatywnie duża. Dlatego spółka ma dosyć duże możliwości kształtowania cen i dopasowywania tych cen do wzrostu kosztów. Z drugiej strony jest firmą, w której produkcja jest relatywnie nisko energochłonna, a głównym podłożem obecnej inflacji są koszty energii.

Dodał, że obecnie głównym kosztem spółki są koszty osobowe. Podobnie jak w szeregu innych branż w gospodarce, inflacja pośrednio wpływa na oczekiwania dotyczące wynagrodzenia pracowników, więc to jest ten obszar, który spółka odczuwa najmocniej.

"Jeżeli chodzi o inne źródła finansowania, to spółka ma nadzieję, że utrzyma dostępne dla niej już teraz instrumenty kredytowe. Jeżeli one zostaną utrzymane w niezmniejszonym limicie, to wydaje się, że do końca przyszłego roku spółka jest zabezpieczona. Przygotowywany jest obecnie budżet na przyszły rok, wraz z rewizją wewnętrznego długoterminowego modelu finansowego. Jeżeli uda się zrealizować założenia budżetu, to można powiedzieć, że te projekty, które spółka zadeklarowała, zrealizuje bez konieczności pozyskania nowych źródeł finansowania" - powiedział Maciej Kielek.

„Creotech Instruments nie jest spółką o zerowym obrocie, to firma, która jest w stanie się sama utrzymać. Pieniądze, które zebraliśmy w ramach emisji są przeznaczone na inwestycje rozwojowe. W przeciwieństwie do wielu młodych firm technologicznych, nie jesteśmy spółką, która jedynie konsumuje pieniądze. My mamy produkty, które sprzedajemy. Jesteśmy w stanie kształtować również ceny tych produktów” - dodał prezes Brona.

Prezes pytany jakie są perspektywy na rynku, wskazał, że przewidywania rynkowe pokazują coraz szybszy rozwój rynku mikro satelitów. Jak poinformował, jeszcze rok, czy dwa lata temu te liczby dot. skali rynku były znacznie mniejsze niż teraz. Z roku na rok raporty międzynarodowe firm analitycznych pokazują, że rynek mikro satelitów będzie się rozwijać szybko i będzie coraz większe zapotrzebowanie na te produkty. W tej chwili jest to rynek bardzo szybko rozwijający się, rośnie ok. 20 procent rocznie.

Prezes wskazał, że rynek mikro satelitów, w który celuje spółka jest jeszcze praktycznie w ogóle niezagospodarowany.

"Oczywiście w przyszłości prawdopodobnie pojawi się większa konkurencja, bo trudno liczyć na to, że na rynku, który bardzo szybko rośnie, nie będzie konkurencji. Byłbym zaniepokojony, gdyby tak było. Konkurencja pokazuje, że rynek istnieje, rośnie i że na ten rynek warto wejść, a my jesteśmy spokojni o nasze produkty, bo rzeczywiście wyczuliśmy dość wcześnie ten trend. Nasz produkt rozwijamy od 2017 r., gdy jeszcze wtedy nikt nie myślał o tym, że tego typu satelity będą potrzebne na rynkach globalnych. Dzięki temu dość istotnie wyprzedziliśmy 90 proc. konkurencji. Jeśli w przyszłym roku wystrzelimy mikro satelitę i okaże się to sukcesem – a jestem przekonany, że tak będzie – to Creotech Instruments stanie się jedną z dwóch, trzech spółek posiadającą własny produkt w tej kategorii. Liczę że wtedy rzeczywiście zacznie się bardzo duży ruch wśród partnerów biznesowych i inwestorów wokół naszej działalności” - powiedział prezes.

Anna Lalek (PAP Biznes)

alk/ ana/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki