REKLAMA
TYLKO U NAS

Co dalej z "Kredytem na start"? Mieszkaniówkowy konflikt w rządzie

2024-11-13 04:21
publikacja
2024-11-13 04:21

W koalicji zaognił się spór w sprawie dopłat do kredytów. Jak wynika jednak z ustaleń DGP, prace nad nową formułą już trwają - pisze w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

Co dalej z "Kredytem na start"? Mieszkaniówkowy konflikt w rządzie
Co dalej z "Kredytem na start"? Mieszkaniówkowy konflikt w rządzie
fot. mufbatz3000 / / Pixabay

Jak wynika z zarządzenia ministra rozwoju Krzysztofa Paszyka, nadzór nad departamentem mieszkalnictwa w MRiT został rozbity. Za kluczową działkę - mieszkalnictwo społeczne i rynkowe odpowiadać będzie Polskie Stronnictwo Ludowe. Wiceminister Tomasz Lewandowski z Nowej Lewicy zająć się ma jedynie prawami lokatorów i spółdzielniami mieszkaniowymi, z kolei wiceszef resortu Michał Jaros z Platformy Obywatelskiej odpowiadać ma za monitoring, promocję i finansowanie mieszkalnictwa - przypomina w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

Dziennik pisze, że taki podział zadań to cios w plany Nowej Lewicy, która od miesięcy zabiegała o to, aby zarządzać pracą departamentu mieszkalnictwa, a tym samym mieć kontrolę nad tym, które z programów mieszkaniowych będą realizowane. Tyle tylko, że - jak wynika z ustaleń "DGP" - ludowcy nie chcą oddać zarządzania departamentem mieszkalnictwa, bo tylko w ten sposób mogą wciąż dyktować warunki w sprawie dopłat do kredytów, a sprawa po dymisji wiceministra Jacka Tomczaka nabrała również wymiaru ambicjonalnego.

"Dużo energii poszło na promocję kredytu #naStart. Przekonywaliśmy, że bez niego rynek się załamie. Trudno, abyśmy teraz tak po prostu z niego zrezygnowali" - powiedział gazecie niewymieniony z nazwiska poseł PSL. "DGP" przypomniało też, że Władysław Kosiniak-Kamysz na antenie Radia Zet zapowiedział już, że kredyt naStart powróci w nowej odsłonie, a jego koncepcję przedstawi minister Paszyk. Zdaniem lidera PSL, w koncepcji tej ma być więcej założeń wzorowanych na programie Mieszkanie dla Młodych, czyli odgórnie ustalone limity, do których stosowana jest dopłata do mkw.

Dziennik dowiedział się też nieoficjalnie, że w resorcie trwają już prace nad nowym projektem. "Odpowiada za niego departament mieszkalnictwa. Raczej jest to kwestia tygodni niż miesięcy. Spodziewamy się, że w najbliższym czasie nowe rozwiązanie zostanie przygotowane i będzie mogło zostać publicznie zaprezentowane" - powiedział "DGP" rozmówca z MRIT. Według założeń program miałby zostać uruchomiony w 2025 r.

Gazeta przypomina też, że wciąż otwartą kwestią pozostaje poparcie dla takiego projektu w Sejmie. Koalicjanci na ideę nowego rozwiązania patrzą sceptycznie. "Polska 2050 jest przeciwko wszelkim formom dopłat do kredytów mieszkaniowych. Nie uważamy tego za dobry pomysł. Nic się w tej kwestii nie zmieniło" - mówi "DGP" przewodniczący klubu Polski 2050 Paweł Śliz. Podkreśla, że takie podobne rozwiązania wpływały już negatywnie na rynek mieszkaniowy, doprowadzały do wzrostu cen, na czym zarabiają deweloperzy i banki.

Swój sprzeciw dla jakichkolwiek form dopłat do kredytów od miesięcy deklaruje Konfederacja i podobne zdanie o dopłatach do kredytów ma PiS. "(Bezpieczny kredyt 2 proc. - red.) ostatecznie nam udowodnił, że to nie jest dobre (rozwiązanie - red.). Trzeba znaleźć zupełnie nowy mechanizm - stwierdził pod koniec października prezes Jarosław Kaczyński" - przypomniał "DGP". (PAP)

bpk/ mhr/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (23)

dodaj komentarz
pjb
Najprościej kwotę dopłaty połączyć z kwotą oszczędności, a okres dopłaty z okresem oszczędzania. Oszczędzam na dobrze oprocentowanym rachunku np. 10% wpłaty własnej, gdy zaliczę minimalny okres 3 lat dostaję dopłatę w kwocie oszczędzonej która może być wykorzystana na dopłatę do oprocentowania kredytu przez dwukrotnie dłuższy okres Najprościej kwotę dopłaty połączyć z kwotą oszczędności, a okres dopłaty z okresem oszczędzania. Oszczędzam na dobrze oprocentowanym rachunku np. 10% wpłaty własnej, gdy zaliczę minimalny okres 3 lat dostaję dopłatę w kwocie oszczędzonej która może być wykorzystana na dopłatę do oprocentowania kredytu przez dwukrotnie dłuższy okres niż oszczędzałem. W ten sposób od pierwszej zaoszczędzonej raty buduję wiarygodność, poprawiam swoją zdolność kredytową a system przybliża mnie do zakupu mieszkania jako pierwszej nieruchomości. Można pomyśleć aby multiplikatory były inne dla singla, rodziny i rodziny z dziećmi.
suikoden_86
Widac jakich politykow wybieramu i co jest na ich agendzie. Czy widzicie żeby tak pracowali nad atomem lub CPK? Pamietajcie o tym na przyszłość.
tomek323
Jak wprowadzicie ten "kredyt" to za miesiąc was nie będzie, a tak dopiero fikniecie na wiosnę...
marecik16
Jak tylko wprowadzą ten kredyt i wywołają kolejną podwyżkę cen, to powinniśmy gilotynować na krakowskim przedmieściu wszystkich za to odpowiedzialnych. Rekordowe marże w budowlance, nikogo nie stać już na mieszkanie bo trzeba być milionerem i deweloperzy zamiast zejść z ceny, to lobbują za wprowadzeniem dopłat żeby było jeszcze drożej, skandal
szprotkafinansjery
Nie skandal, tylko biznes.
Co wolno wojewodzie, to nie tobie, sm... peroniarzu :)
zbig3000
Jako podatnik wolę dopłacić polskim rodzinom o pierwszej ich własności, niż płacić za budowę nowych mieszkań które miałyby być rozdawane do zasiedlania jako komunalne - czyli czysty PRL. Mieszkańcy komunalni nie płacą czynszów i generują potężne problemy dla gmin. Zatem lepiej trochę dopłacić ludziom do pełnej własności, co będzie Jako podatnik wolę dopłacić polskim rodzinom o pierwszej ich własności, niż płacić za budowę nowych mieszkań które miałyby być rozdawane do zasiedlania jako komunalne - czyli czysty PRL. Mieszkańcy komunalni nie płacą czynszów i generują potężne problemy dla gmin. Zatem lepiej trochę dopłacić ludziom do pełnej własności, co będzie kilkadziesiąt razy tańsze dla podatnika, niż budowa i rozdawnictwo nowych mieszkań finansowanych w 100% z kieszeni ludzi którzy sami zaciągnęli kredyty.
marian4321
Dopłaty nie są dobrym rozwiązaniem, ale nie wymyślono lepszego. Chyba, że komuś zależy na spadku wartości swoich domów, mieszkań i dopłatach do kredytu aby uzupełnić zabezpieczenie hipoteki. Na szczęście tylu ludzi, polityków, celebrytów zainwestowało w nieruchomości, że taki scenariusz nam nie grozi.
szprotkafinansjery
Otóż to! Ceny nie mogą spadnąć, to odpowiedzialność państwa wobec ogromnej rzeszy inwestorów, zwykłych Polaków z kredytem, oraz wsparcie gospodarki.
Cieszę się, ze ktoś to rozumie, zamiast bezmyślnie klepać o mafii deweloperskiej.
darkov
Podobno Paszyk już cały zestresowany, zlany potem chodzi po korytarzach sejmowych. Co chwilę z kimś rozmawia przez telefon, nerwowo gestykulując. Jak się pytają z kim rozmawia, to mówi że z „przeciętnymi kowalskimi” chcącymi kupić mieszkanie. Tłumaczy że chciał zrobić dobrze, ale może nic z tego nie wyjść.

Powiązane: Polityka mieszkaniowa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki