Chiny ruszają ze śmiałym planem rozbudowy infrastruktury kolejowej, który do 2020 roku pochłonie 503 mld USD i ma na celu poprawić komunikację w kraju oraz stymulować wzrost gospodarczy – donosi Bloomberg.


Biała księga opracowana przez rząd zakłada, że sieć kolejowa wydłuży się o ponad 30 000 kilometrów i obejmie 80 procent większych miast w Chinach. Wszystkie linie kolei dużych prędkości zostaną wydłużone o ponad połowę w przeciągu najbliższych 5 lat. O kolejne 3000 kilometrów zostaną rozwinięte miejskie systemy komunikacji kolejowej.
W przypadku kolejek miejskich i regionalnych władze Chin zaproszą do inwestycji również prywatnych inwestorów. Dopuszczenie prywatnych inwestycji czy też kolejny pomysł - podwyżek cen biletów miałyby pomóc państwowemu zarządcy kolei w poprawie sytuacji finansowej. Przez pierwsze 9 miesięcy przedsiębiorstwo straciło 5,57 miliardów juanów, a całkowity dług wzrósł do 4,29 bilionów juanów.
Plany zakładają, że na rozwoju infrastruktury skorzysta przede wszystkim zachodnia, biedniejsza część kraju, gdzie kolej póki co jest nierentowna. Yang Yudong, zarządca Państwowej Administracji Kolejowej, wierzy jednak, że działania te w długim okresie staną się rentowne z tytułu przepływu ludzi i dóbr i ogólnego wzrostu gospodarczego w regionie.
Na koniec 2015 roku chińska sieć rozciągała się na 121 000 kilometrów, z czego 19 000 kilometrów sieci przystosowane było do kolei dużych prędkości. W ostatnich dwóch latach państwowa spółka zajmująca się kolejami wydała na inwestycje w infrastrukturę już 600 miliardów juanów (ok. 862 mln USD). Dla porównania sieć USA to 228 218 kilometrów, aczkolwiek dane te dotyczą 2014 a nie 2015 roku.
W środę Chiny uruchomiły jedną z najdłuższych na świecie linii kolejowych dużych prędkości, która łączy rozwinięty wschód z najsłabiej rozwiniętym południowo-zachodnim regionem. Linia długa na 2252 kilometrów przeprowadzona została przez 5 prowincji: Zhejiang, Jiangxi, Hunan, Guizhou i Yunnan i skraca czas podróży z Szanghaju do Kunming z 35 do 11 godzin.
Jakub Krześnicki