Rozpoczęty w poniedziałek rano strajk pracowników transportu miejskiego w Lizbonie doprowadził do chaosu komunikacyjnego i utrudnień w przemieszczaniu się po stołecznej aglomeracji.
Głównym żądaniem uczestników protestu, który potrwa do piątku, jest kilkuprocentowe zwiększenie płac oraz zmniejszenie tygodniowej liczby godzin pracy z 40 do 35.
Największe utrudnienia występują w poniedziałek w Lizbonie na liniach autobusowych oraz tramwajowych. Część zajezdni jest blokowana przez manifestantów. Według władz portugalskiej stolicy, przed południem w związku z protestem do pracy nie przystąpiło ponad 90 proc. osób zatrudnionych w komunikacji miejskiej.
Strajk ten jest drugim protestem pracowników transportu miejskiego w Lizbonie od początku lipca. Demonstranci zarzucają ratuszowi ignorowanie ich postulatów oraz odmowę udziału w rozmowach ze związkami zawodowymi.
Władze portugalskiej stolicy alarmują, że strajk utrudnia przemieszczanie się po mieście zagranicznym turystom, licznie odwiedzającym Lizbonę.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
zat/ szm/
