Ceny benzyn i oleju napędowego w płockiej rafinerii już przekroczyły albo zbliżyły się do bariery 6 zł/l. Jeśli nic się nie zmieni na rynku ropy naftowej lub złoty się nie umocni, to już w listopadzie zapewne powszechne staną się ceny z szóstką z przodu także w detalu.


Póki co na większości stacji w Polsce rządzą ceny poniżej 6 zł/l. Niemniej jednak nieustannie zbliżamy się do tej psychologicznej bariery w przypadku średnich cen dla całego kraju. W ostatnim tygodniu października przeciętna cena detaliczna benzyny Pb95 podniosła się o kolejne 3 grosze na litrze, osiągając rekordowo wysoki poziom 5,96 zł/l - wynika z danych BM Reflex. Tylko przez ostatnie dwa miesiące średnia cena wzrosła o 24 gr/l.


O 4 gr/l podniosła się średnia cena detaliczna oleju napędowego, który tankowano przeciętnie po 5,98 zł/l. To także nowy cenowy rekord w ujęciu nominalnym. Od początku września „diesel” podrożał już o 56 gr/l. Warto pamiętać, że mówimy tu o średniej dla całego kraju. Ceny na poszczególnych stacjach mogą odbiegać od średniej nawet o kilkadziesiąt groszy na litrze.
Przeczytaj także
Kolejne rekordy ustanowiły także ceny autogazu, oddalając się od granicy 3 zł/l przekroczonej już na początku października . Teraz za litr tego paliwa trzeba płacić przeciętnie 3,21 zł, a więc o grosz więcej niż tydzień wcześniej. Przez poprzednie dwa miesiące LPG podrożał o blisko 50 gr/l.
Już wcześniej barierę 6 złotych za litr przekroczyły już ceny tzw. paliw premium. Z cenami z szóstką z przodu od kilku tygodni oswajają się także właściciele aut potrzebujących benzyny 98-oktanowej, której średnia cena detaliczna podniosłą się w tym tygodniu do 6,17 zł/l.
Paliwo w rafineriach już powyżej 6 zł/l
Jak na razie operatorzy stacji paliw robią, co mogą, aby ceny detaliczne benzyny Pb95 i oleju napędowego nie przekroczyły granicy 6 zł/l. Niemniej jednak, patrząc na ceny hurtowe, walka ta wydaje się być skazana na klęskę. 29 października PKN Orlen oferował olej napędowy Ekodiesel po 4984 zł/m3, czyli po ok. 6,13 zł/l. Oznacza to, że większość stacji sprzedaje to paliwo z coraz większą stratą. Taka sytuacja jest nie do utrzymania na dłuższą metę. Jeśli ceny hurtowe wkrótce znacząco nie spadną, to detaliczne ceny ON przekroczą 6 zł/l.
- Podkreślenia wymaga fakt, że rośnie liczba stacji paliw z cenami powyżej 6 zł/l. Przyczyn tego stanu rzeczy należy upatrywać w drastycznym spadku poziomu marż detalicznych – średnio o blisko 50%. Gdyby marże detaliczne pozostały na średnim poziomie z I połowy roku, wówczas średni poziom cen benzyny Pb95 i oleju napędowego kształtowałby się obecnie w okolicach 6,10-6,19 zł/l. Wysoki poziom cen paliw uderza więc zarówno w konsumentów jak i właścicieli stacji paliw – napisali w cotygodniowym komentarzu analitycy BM Reflex.
Promocja dla czytelników Bankier.pl
Dzięki współpracy Finax z portalem Bankier.pl przygotowaliśmy promocję dla czytelników. Każdy czytelnik może otrzymać dwie zniżki:
- Zniżkę polegającą na darmowym zarządzaniu kwotą 1000 EUR przez rok.
- Zwolnienie z pobierania prowizji manipulacyjnej za niskie wpłaty (czyli te poniżej kwoty 1000 EUR) na zawsze na wszystkich kontach (można ich otworzyć wiele w ramach jednego rachunku), które otworzy w Finax w okresie promocji.
Aby skorzystać z promocji (zniżek), w okresie od 25 października do 7 listopada (okres promocji) należy wykonać następujące kroki:
- Kliknąć w link Bankier.pl prowadzący do strony internetowej Finax.
- Przejść w ten sposób na stronę internetową Finax i otworzyć rachunek.
- Wpłacić na rachunek Finax pierwszy depozyt (wystarczy 100 zł).
Niewiele lepiej sytuacja wygląda w przypadku benzyny. W piątek płocka rafineria oferowała benzynę Eurosuper95 po 4 859 zł/m3, czyli za ok. 5,98 zł/l brutto. Także w tym przypadku jest to już stawka przewyższająca przeciętną cenę detaliczną, co oznacza, że implikowana marża detaliczna spadła poniżej zera. Przez ostatnie dwa miesiące hurtowa cena benzyny Pb95 podniosła się o 50 gr/l, a oleju napędowego aż o 87 gr/l.
Cień nadziei na zatrzymanie galopady cen paliw daje sytuacja na rynku ropy naftowej. Jeszcze tydzień temu baryłka ropy Brent była wyceniana na 86 dolarów, a więc najwyżej od trzech lat i blisko najwyższych poziomów od 7 lat. Ale w ostatnich dniach notowania czarnego surowca przestały rosnąć i obniżyły się do ok. 84 USD/bbl. Nie przesądza to o zakończeniu trendu wzrostowego, ale po 10-procentowej zwyżce w październiku rynkowi przydałaby się jakaś korekta.
Osobną kwestią jest sytuacja na polskim rynku walutowym, na którym złoty wciąż pozostaje bardzo słaby pomimo nasilenia się oczekiwań na podwyżkę stóp procentowych na listopadowym posiedzeniu RPP. Dolar kosztuje prawie 4 zł, co podraża koszty importu ropy naftowej i rzutuje na wyższe ceny hurtowe w rafineriach.