REKLAMA

Bańka na amerykańskim rynku nieruchomości [Wykres dnia]

Krzysztof Kolany2021-08-25 10:53główny analityk Bankier.pl
publikacja
2021-08-25 10:53

Dane nie pozostawiają złudzeń. Na amerykańskim rynku nieruchomości mieszkaniowych mamy do czynienia z bańką spekulacyjną podsycaną rekordowo niskimi stopami procentowymi. W efekcie dla coraz większej rzeszy Amerykanów własny dom staje się towarem niedostępnym.

Bańka na amerykańskim rynku nieruchomości [Wykres dnia]
Bańka na amerykańskim rynku nieruchomości [Wykres dnia]
fot. theta / / thetaXstock

Temat nie jest nowy. Na łamach Bankier.pl  temat ten poruszaliśmy w marcu, w czerwcu i w lipcu. Wszystkie tytuły brzmiały podobnie. „Ceny domów w USA biją rekordy”. „Rekordowo wysokie ceny domów w USA”. „Ceny domów w USA rosną jak w 2006 roku”. Teraz jednak pojawiły się nowe dane rządowego Biura Cenzusowego, które pozwalają postawić sprawę jednoznacznie:

Na rynku nieruchomości mieszkaniowych w USA mamy do czynienia z bańką spekulacyjną. Jest ona nawet silniejsza od tej z lat 2000-2006.

Bankier.pl

W lipcu mediana cen nowego domu sprzedanego w Stanach Zjednoczonych osiągnęła poziom 390,5 tys. dolarów, czyli w przeliczeniu ponad 1,5 mln złotych.  To o 18,4% drożej niż w lipcu 2020 oraz już o 26,7% drożej niż dwa lata temu. Na wykresie doskonale widać jak ubiegłoroczny lockdown i ścięcie stóp procentowych przez Fed doprowadziło do szybkiego wzrostu cen domów w Ameryce.

Obecne tempo wzrostu cen domów w USA przewyższa już to obserwowane na początku XXI wieku. Po roku 2008 nikt nie miał wątpliwości, że mieliśmy wówczas do czynienia z kredytowym boomem, który napędził bańkę spekulacyjną. Teraz jednak głosy o „bańce” w nieruchomościach są jednak dość rzadko spotykane. Trochę dziwne, skoro na rynku dzieje się prawie dokładnie to samo co 15 lat temu.

Podobnie jak wtedy cenowe szaleństwo napędzane jest tanim kredytem. O ile jednak dwie dekady temu głównym winowajcą był sektor subprime i poluzowanie standardów kredytowych w towarzystwie powszechnej sekurytyzacji hipotecznego długu, tak teraz prawie cała odpowiedzialność spoczywa na Rezerwie Federalnej. Od marca Fed w hurtowych ilościach skupuje obligacje skarbowe i hipoteczne za świeżo wykreowane rezerwy bankowe (tzw. dodruk pieniądza).

Dzięki temu Amerykanin o dobrej zdolności kredytowej może zaciągnąć 30-letni kredyt hipoteczny o stałym (w całym okresie kredytowania!) oprocentowaniu w rekordowo niskiej wysokości 2,87%. Na początku roku parametr ten wynosił raptem 2,66%. W przypadku kredytu na 15 lat średnie oprocentowanie wynosi 2,15%.

To stawki, które zapewne okażą się niższe od oficjalnie raportowanej inflacji w okresie spłaty tych pożyczek. Trudno się zatem dziwić, że realnie niemal „darmowy” kredyt hipoteczny napędził zainteresowanie nawet rekordowo drogimi nieruchomościami mieszkaniowymi w USA.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (85)

dodaj komentarz
bt5
Średnia cena domu w USA 390.000$, ale jak to przyłozyć do zarobków czyli od 2000$ w gastronomi do 5000$ dla fachowców to nie wyglada to wcale gorzej niż w Polsce gdzie kwoty zarobków do cen mieszkan sa takie same lub nawet proporcja jest gorsza. Dodajmy do tego że obecne domy w USA to jest znacznie wyższy standard jakościowy niż Średnia cena domu w USA 390.000$, ale jak to przyłozyć do zarobków czyli od 2000$ w gastronomi do 5000$ dla fachowców to nie wyglada to wcale gorzej niż w Polsce gdzie kwoty zarobków do cen mieszkan sa takie same lub nawet proporcja jest gorsza. Dodajmy do tego że obecne domy w USA to jest znacznie wyższy standard jakościowy niż 30- 40 lat temu. Obecnie sa drerwniane okna z powłoka zewn. z tworzywa nie wymagajace konserwacji, sa gonty dachowe z dożywotnia gwarancja ,sa grubsze izolacje,sa membrany i rain screening , zapobegajace zawilgoceniu ścian, itd. . Jest to zupełnie wyższa technika niż przestarzała technologia w Polsce. Do tego domki amerykańskie maj własciwie od 1500 sqare feet wzwyż czyli od 135 m2 plus zwykle basement czyli piwnica (z prawdziwego zdarzenia). Więc polskie czy w ogóle europejskie mini mieszkanka nie maja startu pod względem komfortu do amerykanskich domów.
demeryt_69
Średnią cenę domu należy raczej 'przyłożyć' do średniej pensji, która w Stanach wynosi circa $40k na rok. W sytuacji dwojga zatrudnionych partnerów to daje $80k.
demeryt_69
PS. Obecnie składane domki w USA są bardzo kiepskiej jakości - trust me on this one, baby:)
demeryt_69
Podawanie 'średniej' ceny domu w Stanach nie ma jakiegokolwiek sensu, gdyż trudno znaleźć kraj o większym zróżnicowaniu rynku nieruchów.

bt5 odpowiada demeryt_69
Tak bo w USA jest ogromne zróżnicowanie powierzchni domów i zróżnicowanie cen regionalne. niemniej domek do kapitalnego remontu na prowimcji da się kupić już od 9000$, gdzie w Polsce za klocek gierkowski do kapitalnego remontu pod ukraińska granica winszuj sobie 70.000$ . Niesłychane sa tez w PL ceny mieszkań w betonowych blokach Tak bo w USA jest ogromne zróżnicowanie powierzchni domów i zróżnicowanie cen regionalne. niemniej domek do kapitalnego remontu na prowimcji da się kupić już od 9000$, gdzie w Polsce za klocek gierkowski do kapitalnego remontu pod ukraińska granica winszuj sobie 70.000$ . Niesłychane sa tez w PL ceny mieszkań w betonowych blokach gdzie w USA to ostatni sort nieruchomości a w Polsce śpiewaj sobie za 70 m2 1.000.000 zł przy pensjach pracowniczych poniżej 1000$.
itso_cien_na_sciane
słusznie słusznie myszmiki to jest bańka na wojnę gospodarczą niczym zbrojenie się po uszy
zops
Amerykańskie domy to domy zbudowane z dykty i listewek. Do 26-go czerwca nie zapłacono... Tak więc teksty o Rosji pozostają nadal na: wells24.com
xiven
żeby zrozumieć temat trzeba zapoznać się z tymi hasłami:

agenda 2030
+
you will own nothing and you will be happy
+
polityka plandemii
+
dodruk pieniędzy
=
nowa permanentna rzeczywistość a nie bańka
itso_cien_na_sciane
puki przewalanie wirtualnych pieniędzy w wirtualne inwestycje trwa to koło się zamyka
jenak odpowiada (usunięty)
Jakby inni mieli 125 lat rozbiorów (2 światowe giganty w bezpośredniej bliskości, a Polska dla nich od stuleci to strefa zgniotu), to by też wiele polubili.

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki