Echo Investment liczy, że zysk netto w całym 2019 roku pozostanie co najmniej utrzymany względem roku poprzedniego - wynika z wypowiedzi wiceprezesa ds. finansowych Macieja Drozda. Wiceprezes dodał, że ambicją zarządu jest wzrost zysku netto w długim terminie.


W pierwszym kwartale 2019 roku zysk netto Echo Investment wyniósł 31,8 mln zł. Zarząd liczy, że zysk netto w całym 2019 roku nie będzie niższy rdr.
"Mamy rosnący pipeline, wolumen naszej aktywności rośnie, co jest pierwszą przesłanką. Drugą są osiągane marże, a my mocno koncentrujemy się na tym, żeby te marże były utrzymywane, żeby nie spadały nawet w takim otoczeniu rynkowym jak rok wcześniej, kiedy rosły nam koszty. Gdyby połączyć te dwa czynniki, czyli rosnący wolumen i koncentrację na marży, to celem jest to, żeby nasz zysk był osiągany co najmniej taki jak w poprzednich latach" - powiedział dziennikarzom wiceprezes Maciej Drozd.
"Tak staramy się prowadzić biznes, żeby przy tym stopniowo rosnącym wolumenie pilnować marż z takim zamierzeniem, żeby zysk netto w dłuższym okresie rósł" - dodał.
Drozd przypomniał wartości zysków odnotowanych w dwóch ostatnich latach: 305,4 mln zł w 2018 roku i 313 mln zł w 2017 roku.
Wiceprezes poinformował też, że spółka w tym roku może wypłacić zaliczkową dywidendę, ale decyzja jeszcze nie została podjęta.
W listopadzie 2018 roku zarząd Echo Investment zdecydował warunkowo wypłacić akcjonariuszom zaliczkę w wysokości 0,50 zł na akcję na poczet przyszłej dywidendy za 2018 rok. Z zysku netto za 2017 rok spółka również wypłaciła 0,50 zł dywidendy na akcję. (PAP Biznes)
sar/ osz/