Trwa zamieszanie wokół GetBacku. Odwołany ze stanowiska prezesa Konrad Kąkolewski wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że prowadził wraz z wybranymi pełnomocnikami spółki rozmowy o pozyskaniu finansowania z PFR i PKO BP. Przypomnijmy, że obie instytucje stanowczo zaprzeczyły w poniedziałek, że takie negocjacje miały miejsce i zgłosiły sprawę Komisji Nadzoru Finansowego.


"W nawiązaniu do raportu giełdowego nr ESPI 39/2018 opublikowanego przez Spółkę GetBack S.A. w dniu 16 kwietnia 2018 r. dotyczącego pozytywnego zaangażowania w rozmowy z Bankiem PKO BP S.A. oraz Polskim funduszem Rozwoju S.A. na temat udzielenia Getback lub podmiotom z Grupy Kapitałowej GetBack finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym o łącznej kwocie do 250 mln, niniejszym informuję iż rozmowy, o których mowa w niniejszym komunikacie były faktycznie prowadzone przez mnie i wybranych pełnomocników Spółki. Stosowne informacje oraz wyjaśnienia zostały przekazane Urzedowi komisji Nadzoru Finansowego. Oczekuję na wyjaśnienie sprawy." - napisał Kąkolewski.
W poniedziałek rano GetBack podał, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju w sprawie finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informacja została uzgodniona "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami". PKO BP i PFR stanowczo zdementowały informacje, że prowadzą takie rozmowy i zgłosiły sprawę do Komisji Nadzoru Finansowego.
Giełda Papierów Wartościowych zawiesiła w poniedziałek obrót akcjami i obligacjami Getback "ze względu na interes i bezpieczeństwo uczestników obrotu". We wtorek rano GPW podała, że zawiesiła obrót akcjami i obligacjami Getback na żądanie zgłoszone przez Komisję Nadzoru Finansowego. W komunikacie nie podano do kiedy będzie trwało zawieszenie obrotu.
KNF podał w komunikacie prasowym we wtorek, że z dokonanych ustaleń faktycznych wynika, że opublikowane przez Bank PKO BP oraz Polski Fundusz Rozwoju komunikaty stanowczo dementują informację na temat rzekomych negocjacji tych podmiotów w zakresie udzielenia GetBack finansowania o charakterze kredytowo-inwestycyjnym. Tym samym w ocenie organu nadzoru, analiza przedstawionego w sprawie stanu podaje w wątpliwość wiarygodność informacji poufnej przekazanej przez Getback o rozmowach z PFR i PKO BP.
Tymczasem walne zgromadzenie akcjonariuszy GetBacku przegłosowało emisję do 50 mln sztuk akcji bez praw poboru.
Akcjonariusze upoważnili zarządu do emisji maksymalnie 50 000 000 akcji w ramach kapitału docelowego. Cena sprzedaży tych akcji ma być nie niższa od ceny akcji serii F. Zarząd Getbacku informował wcześniej, że cena emisyjna akcji serii F nie będzie niższa niż 10 zł.
Konkretna cena jednak dziś nie padła. „Intencją spółki jest zebranie jak największych ilości kapitału. W interesie spółki jest, by ta cena była wyższa niż niższa” – powiedział podczas walnego Kenneth William Maynard, przewodniczący rady nadzorczej, oddelegowany do pełnienia funkcji prezesa. Maynard poinformował również, że nowy zarząd Getbacku chce w ciągu najbliższych tygodni zapoznać się szczegółowo z sytuacją w spółce. Przypomnijmy, że dziś rano pojawił się komunikat o odwołaniu prezesa Konrada Kąkolewskiego i rezygnacji dwóch innych członków zarządu. Więcej na temat WZA GetBacku przeczytasz w tym artykule.
MŻ/MKa/PAP