W sprawach dotyczących przetwarzania przez kościół danych osobowych obywatele nie mają po co skarżyć się do UODO ani do sądów. Właśnie zapadł trzeci wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, ugruntowujący tę linię orzeczniczą. Opisuje go "Dziennik Gazeta Prawna".


Były katolik, apostata, domagał się od proboszcza wykreślenia swoich danych osobowych z kościelnych ksiąg, aby nie były dalej przetwarzane. Dane te są między innymi prezentowane jako ogólna liczba wiernych w kościele katolickim. Spotkał się z odmową i wskazaniem formalnych wymogów dot. apostazji, określonych przez kościół. Mężczyzna wniósł więc skargę do inspektora ochrony danych. Istotnym jest fakt, że działo się to w 2016 r., a więc zanim zaczęto stosować RODO).
"Ostateczną decyzję wydał już prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który umorzył postępowanie, uznając, że nie jest władny do rozpoznania skargi. Zarówno sąd I instancji, jak i niedawno NSA uznały, że prezes UODO nie ma kompetencji, aby rozstrzygać skargi dotyczące przetwarzania danych osobowych przez Kościół katolicki" - czytamy w DGP.
Przeczytaj także
- Istotę problemu można sprowadzić do jednego słowa: konkordat. Jest on kluczowy, bo zgodnie z jego art. 5 „państwo zapewnia Kościołowi katolickiemu, bez względu na obrządek, swobodne i publiczne pełnienie jego misji, łącznie z wykonywaniem jurysdykcji oraz zarządzaniem i administrowaniem jego sprawami na podstawie prawa kanonicznego” - analizuje zapytany przez gazetę dr Paweł Litwiński, adwokat z kancelarii Barta Litwiński. Wypowiedzenie konkordatu zapowiedziała niedawno w swoim programie Lewica.
Jak dodaje, także preambuła RODO mówi o tym, że przepisy RODO nie naruszają statusu przyznanego kościołom oraz związkom lub wspólnotom wyznaniowym na mocy prawa konstytucyjnego obowiązującego w państwach członkowskich.
Co więc mogą uczynić osoby niezadowolone z takiego stanu rzeczy? Opcją jest zaskarżenie decyzji do kościelnego inspektora ochrony danych. Jednak to też nie przesądza o powodzeniu sprawy, bowiem ten, ze względów teologicznych, skarg takich nie uwzględnia. A prawo odwołania do świeckiej instancji, zgodnie z orzecznictwem NSA, nie przysługuje.
- Warto też pamiętać, że art. 9 ust. 2 lit. d RODO przyznaje podmiotom o celach religijnych prawo do przetwarzania danych nie tylko swoich członków, ale też byłych członków - konstatuje prof. Paweł Fajgielski z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Mocny spadek zaufania do kościoła
"W ciągu ostatnich 25 lat spadek deklaracji wiary w Boga u młodzieży wyniósł ok. 20 proc., a spadek praktyk religijnych aż o 50 proc. Jest to zjawisko nowe, które możemy nazwać zaburzeniem międzypokoleniowego przekazu wiary. Jednocześnie utrzymuje się, a nawet nieco wzrasta, procent głęboko wierzących młodych ludzi, choć stanowią oni niewielką mniejszość – wzrost z 6 do 8 proc." – czytamy w raporcie Katolickiej Agencji Informacyjnej "Kościół w Polsce", który był opublikowany w marcu 2021 roku.
W okresie 1992–2021 w Polsce obserwowany jest powolny spadek poziomu wiary religijnej - z 94 proc. do 87,4 proc. i szybszy spadek praktyk religijnych - z 69,5 proc. do 42,9 proc. Najgwałtowniej wzrasta liczba niepraktykujących wśród osób w wieku 18–24 lata - z 69 proc. do 23 proc. - wynika z badań CBOS opublikowanych w listopadzie 2021.