W dzisiejszym Programie Antykryzysowym rozmawiamy o rynku pracy i zawodach wracających do łask. Czym warto się zająć? Czy zapotrzebowanie na fachowców będzie rosło? Na jakie zarobki może liczyć piwowar, kowal, dekarz, brukarz, cieśla, guwernantka czy krawiec? Czy pensje fachowców będą rosły w najbliższych latach? I jakich studiów lepiej nie wybierać, jeśli chcemy w przyszłości dobrze zarabiać?
![Brakuje specjalistów z fachem w ręku [Program Antykryzysowy]](https://galeria.bankier.pl/p/2/e/7fd205b7a5f7e4-948-568-120-24-1752-1051.jpg)
![Brakuje specjalistów z fachem w ręku [Program Antykryzysowy]](https://galeria.bankier.pl/p/2/e/7fd205b7a5f7e4-948-568-120-24-1752-1051.jpg)
- Prawda jest taka - robię cokolwiek, co daje mi radość i w czym jestem bardzo dobry, i wtedy na pewno będę zarabiał. Jeżeli jestem w czymś najlepszy i jeszcze dodatkowo sprawia mi to przyjemność, bo np. to, co robię, jest po części moim hobby, to jest ta złota recepta na bycie szczęśliwym w życiu i zarabianie dużych pieniędzy. Znajomym, którzy pytają co robić i gdzie wysłać dziecko mówię: lepiej być dobrym stolarzem i zarabiać 15-20 tys. zł, jeżeli ktoś kocha obróbkę drewna, dotykanie drewna, niż być najlepszą fakturzystką w centrum usług wspólnych, pracować po 8-10 godz. w korporacji i zarabiać 3 tys. zł - mówi Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service.
Posłuchajcie również rozmowy w wersji podcastowej.