REKLAMA

Kurs bitcoina wystrzelił, gdy Wall Street wkracza na rynek

autorzyMarcin DziadkowiakMichał Misiura2023-06-21 09:00, akt.2023-06-21 10:22
publikacja
2023-06-21 09:00
aktualizacja
2023-06-21 10:22

Bitcoin osiągnął najwyższy kurs od maja, przebijając w środę na ranem poziom 29 tys. dol. Pierwsza kryptowaluta i cały sektor zyskują dzięki informacjom o inicjatywach gigantów finansowych z Wall Street.

Kurs bitcoina wystrzelił, gdy Wall Street wkracza na rynek
Kurs bitcoina wystrzelił, gdy Wall Street wkracza na rynek
fot. Wit Olszewski / / Shutterstock

W środę 21 czerwca kurs BTC osiągnął najwyższą wartość od 6 tygodniu, przebijając na krótko poziom 29 tys. dol., widziany po raz ostatni 7 maja. W chwili pisania tego artykułu pierwsza kryptowaluta zyskuje ok. 7,5 proc. na wykresie dobowym, a jej kurs oscyluje w okolicach 28,8 tys. dol. Przez ostatni tydzień bitcoin umocnił się o 11,2 proc.

Bitcoin na miesięcznym wykresie (Coinmarketcap)

Najważniejszej kryptowalucie towarzyszą wzrosty na całym rynku. Ethereum zyskało ostatniej doby 4,9 proc., litecoin 8,5 proc, a bitcoin cash 23,5 proc.

Dlaczego bitcoin rośnie?

Przyczyn dobrej passy na rynku kryptowalut możemy szukać w ostatnich doniesieniach medialnych. Zgodnie z informacją podaną wczoraj przez agencję Bloomberg giganci z Wall Street uruchomili własną giełdę kryptowalut o nazwie EDX. Platformę wspierają Citadel Securities, Fidelity Digital Assets, Charles Schwab Corp., Paradigm oraz Sequoia Capital.

Giełda kryptowalut EDX jest dedykowana klientom instytucjonalnym i udostępnia handel 4 kryptowalutami. Na liście znalazły się bitcoin, ethereum, litecoin i bitcoin cash, co może świadczyć o optyce Wall Street na to, które cyfrowe aktywa nie zostaną uznane za papiery wartościowe przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).

O ile bitcoin znajdował się od zawsze poza dyskusją, w przypadku ethereum przewodniczący SEC Garry Gensler wielokrotnie uchylał się od jasnej odpowiedzi na temat jego statusu. Litecoin i bitcoin cash również nie zostały oficjalnie wykluczone z grona zagrożonych kryptowalut. Obie opierają się jednak na algorytmie proof-of-work, który zapewnia działanie także bitcoinowi. To właśnie te cyfrowe aktywa można “kopać” z wykorzystaniem sprzętu komputerowego o wysokiej mocy obliczeniowej.

Kolejka chętnych po bitcoinowe ETF-y

Poza uruchomieniem giełdy EDX, rynek kryptowalut żył w ostatnich dniach inicjatywą BlackRock. Największa spółka zarządzająca aktywami na świecie złożyła w zeszły czwartek wniosek o rejestrację spotowego ETF-u na bitcoina. To pobudziło wyobraźnię komentatorów, pomimo że wszystkie podobne inicjatywy spotkały się ze sprzeciwem SEC. Z drugiej strony Komisja odrzuciła jak dotąd tylko jeden wniosek o ETF złożony przez BlackRock.

Za przykładem giganta, zarządzającego aktywami o wartości 8,6 bln dol., poszły inne spółki z Wall Street. Swoje wnioski o rejestrację ETF-ów spot na bitcoina złożyły w ostatnich dniach także WisdomTree Investments oraz Invesco. Obie spółki, które zarządzają odpowiednio 87 mld dol. oraz 1,5 mld dol., dostarczyły już odpowiednie dokumenty do SEC. Na Twitterze pojawiły się plotki, że do trendu dołączy Fidelity Investments, co dodatkowo podgrzało nastroje na rynku, ale te doniesienia nie znalazły żadnego wiarygodnego potwierdzenia.

Deutsche Bank chce przechowywać kryptowaluty

Dobre wiadomości dla rynku kryptowalut nie napływają wyłącznie ze Stanów Zjednoczonych. Jak ustalił serwis CoinDesk, Deutsche Bank złożył wniosek o licencję na przechowywanie kryptowalut. Przekazanie dokumentów niemieckiemu nadzorowi finansowemu (BaFin) potwierdził rzecznik banku.

Finansowy gigant badał rozwiązania w zakresie przechowywania kryptowalut od lutego 2021 roku. Platforma przeznaczona dla instytucji ma być uruchamiana etapowo i ostatecznie udostępniać użytkownikom szereg możliwości od handlu cyfrowymi aktywami po obsługę podatkową, administrowanie funduszami czy usługi stakingowe i pożyczkowe.

Okiem analizy technicznej

Notowania bitcoina wyglądają obiecująco w kontekście analizy technicznej. Na wykresie od czerwca ubiegłego roku do marca ukształtowała się formacja odwróconej głowy i ramion, która często jest zapowiedzią zmiany trendu. W tym przypadku byłaby zapowiedzią zmiany trendu ze spadkowego na wzrostowy. W marcu nastąpiło wybicie z formacji mocną świecą tygodniową.

W ostatnich tygodnia mieliśmy do czynienia z testem przebitej wcześniej formacji, który, jak na razie, można uznać za udany. Notowania najpopularniejszej kryptowaluty odbiły się od poziomu ok. 25 tys. dolarów, gdzie przebiega linia formacji odwróconej głowy z ramionami. Równocześnie test ułożył się na wykresie jako formacja flagi, której układ w tym miejscu zapowiadał kontynuację trendu. Zaledwie wczoraj nastąpiło wybicie z flagi w pożądanym przez byki kierunku.

Patrząc na wykres tygodniowy, widzimy, że dodatkowe wsparcie dla notowań bitcoina nastąpiło ze strony średniej 200-tygodniowej. Wcześniej średnia ta stanowiła wsparcie dla kursu kryptowaluty także w grudniu 2018 roku i w czasie covidowego krachu.

Tradingview

Zatem z punktu widzenia analizy technicznej sytuacja na wykresie bitcoina jest bardzo obiecująca. Zasięg formacji odwróconej głowy z ramionami sugeruje wzrost notowań do ok. 40 tys. dolarów.

Warto jednak pamiętać, że analiza techniczna to nie matematyka i nie ma gwarancji, że zakładany scenariusz się spełni. Dlatego zachęcam do własnych analiz notowań oraz stawiania stop-lossów, gdyby sytuacja miała się rozwinąć w niepożądanym kierunku.

Źródło:
Marcin Dziadkowiak
Marcin Dziadkowiak
zastępca redaktora naczelnego Bankier.pl

Zastępca redaktora naczelnego Bankier.pl. Już w czasie studiów na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu rynki kapitałowe stały się jego pasją, która pozwoliła mu rozpocząć pracę w Bankier.pl i rozwijać dział giełdowy. Zainteresowanie sprawami krajowymi i zagranicznymi pozwoliło mu także spełnić się w pracy w prowadzeniu newsroomu. Jego ambicją jest, aby Bankier.pl był wciąż najlepszym źródłem informacji, nie tylko dla inwestorów giełdowych. T +48 71 748 95 03 K +48 601 560 819

Michał Misiura
Michał Misiura
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki w Bankier.pl. Absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Inwestowaniem zainteresował się podczas studiów. Zaczynał pisząc o rynku forex i kryptowalutach, żeby z czasem przenieść się na giełdę. W Bankier.pl śledzi produkty dla inwestorów i opisuje wydarzenia na rynkach kapitałowych.

Tematy
Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Komentarze (23)

dodaj komentarz
pozhoga
To nie są waluty (czyli znaki konkretnego pieniądza) - bo to nie pieniądze. Howgh.
lightning_network
Bitcoin - to pieniądz Internetu (Internet Money)
Fiat "money" - to nie są pieniądze.
Złoto - to pieniądz, ale nie Internetu.
holden7 odpowiada (usunięty)
Muszelki były pieniądzem w pewnych określonych społeczeństwach gdzie były trudne do zdobycia i w związku z tym mogły w jakiś ułomny sposób pełnić funkcję pieniądza.
zoomek odpowiada lightning_network
btc czy inne krypto to nie jest pieniądz, nie istnieje fizycznie a poza tym to spekuła - to się nie nadaje do oszczędzania. W żaden przybliżony sposób nie wiesz czy za rok za 1 btc kupisz nowy samochód czy worek ziemniaków. To się nie nadaje jako pieniądz. To hazard.
lightning_network odpowiada zoomek
Krypto (Crapto) - to 100% hazard.
Bitcoin to pieniądz i to pieniądz o którym już sto lat temu marzył genialny wynalazca Henry Ford. A marzył o pieniądzu opartym o energię.
Bitcoina zabezpiecza policzalna i co rok coraz większa liczba terawatogodzin i dlatego Bitcoin to pieniądz, a sh*tcoiny nie, bo za nimi nic choćby porównywalnie
Krypto (Crapto) - to 100% hazard.
Bitcoin to pieniądz i to pieniądz o którym już sto lat temu marzył genialny wynalazca Henry Ford. A marzył o pieniądzu opartym o energię.
Bitcoina zabezpiecza policzalna i co rok coraz większa liczba terawatogodzin i dlatego Bitcoin to pieniądz, a sh*tcoiny nie, bo za nimi nic choćby porównywalnie dużego nie stoi, oprócz gigantycznej ludzkiej chciwości

na marginesie, złoto w 2011 roku było po 2 tysiące dolarów, a w 2015 roku spadło do 1 tysiąca dolarów - złoto nie nadaje się do oszczędzania :)
zoomek
Ludzie - nie widzicie że to specjalnie podstawiona psuedoalternatywa?
To jak z Trumpem co niby taki antysytem a żadnego bakstera do pierdla nie wsadził, córk za sekciarza Chabad wydał, rabna ułaskawił.
Więc strugają Wam "antysytemowe" krypto - nawet nazwą sugerując anonimowość a w praktyce nie będziecie anonimowi,
Ludzie - nie widzicie że to specjalnie podstawiona psuedoalternatywa?
To jak z Trumpem co niby taki antysytem a żadnego bakstera do pierdla nie wsadził, córk za sekciarza Chabad wydał, rabna ułaskawił.
Więc strugają Wam "antysytemowe" krypto - nawet nazwą sugerując anonimowość a w praktyce nie będziecie anonimowi, będziecie uzależnieni od systemu bestii i aby to w ogóle działało od produktów wielkiego korpo powiązanego ściśle z banksterką. Naprawdę tego nie widzicie?
Antysytemowi w sieci stworzonej przez korporacje? Poważnie?
Inwigilacja przez net, uzależnienie od technologii, prądu - od KORPO=baksterka.
Myśleć!
Tylko fizyczne aktywa bez monitoringu przez system bestii.
lightning_network
Gdyby Bitcoin był podstawioną rzeczą - to IMF nie próbowałby teraz rozpaczliwie zmajstrować "globalne CBDC", innymi słowy - nie próbowałby teraz wystrugać "swojego Bitcoina" z banana:

https://www.reuters.com/markets/imf-working-global-central-bank-digital-currency-platform-2023-06-19/

c.n.u.
:)
zoomek odpowiada lightning_network
Wyleszczy Was ten Satoshi z JP Morgan czy innego Morgan Stanley na bank.
Nawet cebulek nie będziecie mieli po tej manii.
To tylko kwestia czasu.
Nieskończone ilości zamienników.
Inwigilacja przez net.
Uzależnienie od technologii konglomeratu bankowo-korporacyjnego.

lightning_network odpowiada zoomek
jesteś nudny jak flaki z olejem...
- dolar amerykański też ma kilkaset zamienników, a jednak Kali gdzieś w Afryce chętnie przyjmie dolary, a jak mu będziesz próbował wciskać ruble - to cię śmiechem zabije
- prywatność taka sama jak w Internecie - albo o nią dbasz albo nie dbasz, a większość ludzi jak wiadomo ma na nią wywalone
-
jesteś nudny jak flaki z olejem...
- dolar amerykański też ma kilkaset zamienników, a jednak Kali gdzieś w Afryce chętnie przyjmie dolary, a jak mu będziesz próbował wciskać ruble - to cię śmiechem zabije
- prywatność taka sama jak w Internecie - albo o nią dbasz albo nie dbasz, a większość ludzi jak wiadomo ma na nią wywalone
- banki i korporacje w końcu uznały że "Bitcoin is here to stay", więc próbują się teraz przytulić jak g... do okrętu, by móc krzyczeć: "płyniemy" - takie to _ich_ uzależnienie

Powiązane: Kryptowaluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki