REKLAMA

Biden pochwalił postępy podczas COP26, ale zganił Chiny, Rosję i OPEC

2021-11-02 20:43, akt.2021-11-03 06:29
publikacja
2021-11-02 20:43
aktualizacja
2021-11-03 06:29

Prezydent USA Joe Biden ocenił we wtorek, że światowym liderom udało się wiele osiągnąć podczas konferencji klimatycznej COP26 w Glasgow, a Ameryka przewodziła w tej kwestii. Jednocześnie potępił Chiny i Rosję za bezczynność, zaś państwa OPEC obwinił za wysokie ceny energii.

Biden pochwalił postępy podczas COP26, ale zganił Chiny, Rosję i OPEC
Biden pochwalił postępy podczas COP26, ale zganił Chiny, Rosję i OPEC
fot. Pool / / Reuters

"Ciężko mi przypomnieć sobie jakiekolwiek dwa dni, podczas których osiągnięto tak wiele, jak w ciągu tych dwóch ostatnich" - powiedział Biden podczas konferencji prasowej, podsumowującej jego udział w szczycie w Glasgow. Prezydent stwierdził, że Ameryka podczas szczytu zaprezentowała przywództwo i pokazała, że chce świecić przykładem w walce z klimatem.

Wspomniał o opublikowanej przez USA strategii osiągnięcia neutralności emisyjnej gazów cieplarnianych do 2050 r. oraz zobowiązania do obcięcia emisji o 50-52 proc. do roku 2030. Stwierdził też, że USA grały ważną rolę w osiągnięciu globalnych zobowiązań przywódców niemal 90 państw do ograniczenia emisji metanu do 2030 r. o 30 proc., a także do zaprzestania deforestacji w tym samym czasie.

Amerykański przywódca przeciwstawił postawę USA Chinom i Rosji, których prezydenci Xi Jinping i Władimir Putin nie wzięli udziału w szczycie.

"Klimat jest najważniejszym problemem, na którym skupiona jest uwaga całego świata, od Islandii po Australię. My się tu pojawiliśmy i przewodzimy. A co robią Chiny? Poszły sobie? Jak można tak robić i rościć sobie prawo do przewodzenia?" - pytał Biden. "To samo z Putinem: tajga dosłownie się pali, Rosja ma poważne problemy klimatyczne, a on milczy na temat tego, czy zamierza cokolwiek zrobić" - dodał. Jak ocenił, zarówno Chiny, jak i Rosja popełniły "wielki błąd".

Prezydent skrytykował też państwa należące do kartelu OPEC za przyczynianie się do globalnego kryzysu energetycznego i wysokich cen. Według Bidena, jest to efekt odmowy zwiększenia wydobycia surowców przez te kraje.

Pytany o to, jak Ameryka dotrzyma swoich klimatycznych zobowiązań, biorąc pod uwagę sceptycyzm Republikanów i części polityków własnej partii, Biden odpowiedział, że zrobi to, bo "chcemy móc oddychać i chcemy nadal przewodzić światu".

Prezydent wyraził też przekonanie, że procedowana w Kongresie ustawa, zakładająca setki miliardów dolarów inwestycji w zieloną transformację w USA, zostanie wkrótce przyjęta mimo obiekcji zgłaszanych przez Republikanów oraz senatora Joe Manchina z jego własnej partii.

"On chce zobaczyć szczegóły tej ustawy (...), ale ostatecznie za nią zagłosuje" - powiedział Biden o swoim partyjnym koledze z bogatej w węgiel Wirginii Zachodniej.

Podczas wtorkowej konferencji Biden odniósł się też do zaogniających się stosunków z Chinami i możliwości wojny między mocarstwami.

"Odbyłem godziny rozmów z Xi (...), jasno powiedziałem mu, że to jest rywalizacja, a nie konflikt i nie ma powodu, by z tego powstał konflikt" - powiedział Biden. "Ale powiedziałem mu też, że oczekujemy, że będzie trzymał się zasad, dotyczących międzynarodowej przestrzeni powietrznej, szlaków morskich itd." - dodał.

Biden podkreślił, że "jedyną rzeczą gorszą od zamierzonego konfliktu jest konflikt niezamierzony", a jego przyszłe wirtualne spotkanie z Xi ma dotyczyć uniknięcia takiego scenariusza. Obaj przywódcy umówili się na spotkanie online, które ma odbyć się jeszcze w tym roku.

Wtorek był ostatnim dniem trwającej od czwartku drugiej zagranicznej podróży Bidena w roli prezydenta. Wcześniej amerykański przywódca spotkał się z papieżem Franciszkiem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i tureckim prezydentem Recepem Tayyipem Erdoganem, premierem Włoch Mario Draghim, a także wziął udział w szczycie G20 w Rzymie.

Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mal/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
ja3
Ciekawe czy rozmawiali z nim podczas szczytu, czy tak go po prostu posadzili na krześle i o nim zapomniano.
anty12
Biden jak Jarek. Moze sobie pogadc a i tak kazdy ma go w powazaniu. On jak i Jarek zyja w swoim swiecie.
lorelie
czy widzisz jakiś produkt Polaku : made in USA ? poza Facebook i Microsoft? nic ... tego kraju już nie ma.
formatc
To z czego korzystasz każdego dnia: google, facebook, MS, Netflix, VISA i wiele innych wysokorentownych biznesów
ja3 odpowiada formatc
Nie korzystam z: facebook, MS, Netflix
Z usług google korzystam namiętnie, kartę akurat mam visę, ot zbieg okoliczności - takie dawali w moim banku. Co scalaków, to są projektowane w Stanach, ale produkowane w Chinach, na Tajwanie, czy w Korei. Nie powiedziałbym, że to produkt 'made in USA'. Tesla wygląda podobnie.
lorelie
Amerykanie czy nie jest wam wstyd że macie takiego prezydeta bideta pośmiewisko świata który przewraca się na schodach do samolotu a potem zasypia podczas rozmowy z żydem?
3456
bo ten naród pracuje , /fabryka świata/ u nas urząd świata .
xyzq
Kolokwialnie rzecz ujmując - Chiny mogą mieć obecnie WYWALONE na to, co myśli reszta świata. Reszta świata szukała TANIEJ - a Chiny ich przyjęły, dokonały gigantycznej rozbudowy potencjału, skierowały ogromne rzesze ludzi do pracy ale przy okazji - PRZEJĘŁY KNOW-HOW, WYSZKOLIŁY SPECJALISTÓW oraz przejęły (za radosną zgodą świata Kolokwialnie rzecz ujmując - Chiny mogą mieć obecnie WYWALONE na to, co myśli reszta świata. Reszta świata szukała TANIEJ - a Chiny ich przyjęły, dokonały gigantycznej rozbudowy potencjału, skierowały ogromne rzesze ludzi do pracy ale przy okazji - PRZEJĘŁY KNOW-HOW, WYSZKOLIŁY SPECJALISTÓW oraz przejęły (za radosną zgodą świata zachodniego) całe gałęzie przemysłu. Czy USA posiadają już na swoim terytorium wszystkie fabryki potrzebne do zbudowania ukochanych IPHONE-ów? ;) Bo w zeszłym roku okazało się, że produkują niecałe 70% komponentów. Chińczycy klepią u siebie wszystko, więc w przypadku konfliktu zrobią sobie to, co potrzebują. A RESZTA ŚWIATA???
zwyczajny
A jaka wartość dają Amerykanie? Napewno Chiny się przejęły jak od 30 lat tylko dążą do wzrostu i ekspansji własnych wpływów ( z powodzeniem).

Powiązane: Wojna handlowa Chiny-USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki