Ministerstwo Finansów krytykuje automatyczną utratę statusu bezrobotnego po 3 latach, wyższy zasiłek dla wybranej grupy oraz rozszerzenie prawa do otrzymania świadczenia. Niektóre zmiany spowodują „istotny wzrost wydatków na zasiłki dla bezrobotnych” - wskazuje resort w komentarzu do projektu ustawy o aktywności zawodowej.


Status bezrobotnego będzie obowiązywał przez 3 lata. „W tym czasie organy zatrudnienia podejmą intensywne działania mające na celu aktywizację zawodową bezrobotnego oraz jego powrót na rynek pracy, jeśli do tego nie dojdzie, to bezrobotny straci status na 90 dni” - tłumaczy w uzasadnieniu do projektu ustawy Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.
Zastrzeżenia do tego punktu ma resort finansów. „Z ww. treści można wnioskować, że osoba bezrobotna będzie „karana” utratą statusu za to, że organy zatrudnienia w ciągu 3 lat nie zaktywizują zawodowo tej osoby. Ponadto regulacja będzie powodować dodatkowe obciążenia administracyjne związane z wyrejestrowaniem, a następnie z ponowną rejestracją bezrobotnego” - wskazał Stanisław Skuza, wiceminister finansów, w komentarzu do nowego projektu ustawy o aktywności zawodowej.
MRiPS argumentuje, że do wzrostu biurokracji nie dojdzie, ponieważ urzędy pracy nie będą zgłaszać bezrobotnych do ZUS-u. „Przyjmuje się, że klientami PUP będą osoby faktycznie zainteresowane podjęciem pracy, a nie zgłaszające się do urzędu pracy w celu uzyskania ubezpieczenia zdrowotnego”. Rozdzielenie statusu bezrobotnego i prawa do ubezpieczenia społecznego jest jedną z większych zmian, która znalazła się w nowych przepisach.
„(...) w ustawie zrezygnowano z sankcji pozbawiania statusu bezrobotnego z powodu odmowy przyjęcia propozycji odpowiedniej pracy – tak jak teraz przewiduje ustawa o promocji zatrudnienia i instrumentach rynki pracy” - wyjaśnia Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Resort dodaje, że automatyczne pozbawianie statusu bezrobotnego po 3 latach ma zapobiec pozostawaniu w rejestrach urzędu osób, które nie są zainteresowane znalezieniem pracy oraz nie chcą skorzystać z oferowanych form pomocy przez urzędy pracy w celu nabycia nowych kwalifikacji zawodowych.
„Nie jest jasna przyczyna rezygnacji z przepisu warunkującego prawo do nabycia zasiłku dla bezrobotnego dotyczącego nieposiadania przez PUP propozycji odpowiedniej pracy, propozycji stażu, przygotowania zawodowego dorosłych, szkolenia, prac interwencyjnych lub robót publicznych. Przepis ten należałoby przywrócić" - komentuje Ministerstwo Finansów.
Resort finansów zwrócił uwagę również na zmianę grupy osób, które otrzymają zasiłek dla bezrobotnych. Nowe przepisy chcą rozszerzyć minimalny dochód uprawniający do otrzymania świadczenia do wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia. Zgodnie z projektem ustawy prawo do zasiłku będą mieć również osoby zarabiające od 50 proc. do 99 proc. minimalnego wynagrodzenia. Obecnie kwotę graniczną stanowi kwota płacy minimalnej.
„Propozycja ta spowoduje istotny wzrost wydatków na zasiłki dla bezrobotnych (...) Należy zauważyć, że wydatki na zasiłki dla bezrobotnych są wydatkami obligatoryjnymi. W projekcie planu finansowego Funduszu Pracy na rok 2023 r. nie zostały ujęte skutki finansowe proponowanych rozwiązań. Przepis w tym zakresie wymaga zmiany” - zwraca uwagę wiceminister finansów.
„Wprowadzenie prawa do zasiłku dla osób zarabiających od 50 do 99 proc. minimalnego wynagrodzenia równocześnie nałoży obowiązek odprowadzania składki zdrowotnej przez takie osoby. Wobec tego dochody z tego tytułu w latach 2023-2033 dla FP i FS to łącznie ponad 10,3 mld zł. Wprowadzenie tego zasiłku dawałoby koszty w wysokości 2,6 mld zł, ale równocześnie generowałoby też dochody dla NFZ z tytułu składki zdrowotnej w wysokości prawie 0,2 mld zł i ZUS w wysokości 0,6 mld. Zatem łączne dochody w przypadku wypłaty takich zasiłków to ponad 11 mld, przy kosztach na poziomie 2,6 mld” - tłumaczy resort rodziny i polityki społecznej.
Wśród zmian jest również rezygnacja z obowiązku opracowania indywidualnego planu działania. Taki program będzie opracowywany dla wybranych grup m.in. osób długotrwale bezrobotnych oraz tych poniżej 30 r.ż.