Australia jawi się wielu Polakom jako jedno z najlepszych państw, do których można wyemigrować. Okazuje się, że tamtejszy rynek pracy jest w najgorszej kondycji od lat.



Stopa bezrobocia w Australii wzrosła w listopadzie do 6,3% wobec 6,2% w październiku – poinformował tamtejszy urząd statystyczny. Odczyt ten trafił w przewidywania analityków, choć to najwyższy poziom bezrobocia od 2002 r.
W ubiegłym miesiącu przybyło 1800 miejsc pracy w pełnym wymiarze godzin oraz 40 800 miejsc oferujących mniej niż cały etat. Wzrost zatrudnienia zbiegł się jednak ze wzrostem wartości wskaźnika aktywności zawodowej. Udział osób aktywnych zawodowo w populacji osób w wieku roboczym wzrósł w listopadzie do 64,7%.
Wzrost stopy bezrobocia do najwyższego poziomu od 12 lat to kolejny niepokojący sygnał dochodzący z australijskiej gospodarki. Kraj ten cierpi głównie w związku z wygaśnięciem surowcowego boomu, który napędzał inwestycje w sektorze górniczym. Mniejszy apetyt Chin – głównego odbiorcy surowców z antypodów – przyczynił się do spadku tempa wzrostu australijskiego PKB. W trzecim kwartale Australia zanotowała wzrost PKB o 2,7% wobec oczekiwanych 3,1%. Po rynkach krążą już spekulacje dotyczące obniżenia przez australijski bank centralny stóp procentowych, które obecnie wynoszą 2,5%.
Michał Żuławiński