W związku z tym Pracodawcy RP uważają, że poziom bezrobocia w Polsce jest w wysokim stopniu pochodną aktualnej koniunktury gospodarczej. Oznacza to, że w przypadku, gdy dynamika PKB osiągnie 4 proc. to bezrobocia na koniec 2011 roku może wynieść 11 – 11,5 proc.
Prognozy większości organizacji pozarządowych sprowadzały się do stwierdzenia, że bezrobocie obniży się. Naturalnie najbardziej optymistycznie w przyszłość patrzy rząd, który 3 miesiące temu zapowiedział, że bezrobocie na koniec 2011 roku będzie dwucyfrowe. Biorąc pod uwagę obecną sytuację gospodarczą i planowaną redukcję zatrudnienia w administracji publicznej, jedyną szansą na statystyczne obniżenie bezrobocia jest otwarcie niemieckiego rynku pracy. Pracodawcy RP uważają, że aby skutecznie walczyć z bezrobociem należy stosować łącznie dwa sposoby.
Fundusz Pracy
Pierwszym jest wdrażanie odpowiednich instrumentów aktywnych form walki z bezrobociem (staże, roboty interwencyjne, dotacje na założenie działalności gospodarczej), które przede wszystkim pomagają utrzymać kontakt z rynkiem pracy. Niestety obecnie jest to utrudnione ze względu na radykalne obcięcie budżetu Funduszu Pracy, z którego to właśnie transferowano środki na dofinansowywanie rozpoczęcia działalności gospodarczej oraz pensje dla absolwentów szkół wyższych w ramach programów stażowych.
Częśc ekspertów zrzeszonych np. w PKPP Lewiatan uważa, że jest to skuteczna forma walki z bezrobociem. W podobny tonie niedawno wypowiadał się minister Boni, który dodatkowo zapowiedział, że będzie naciskać na premiera, by zwiększyć pulę środków dostępną w ramach Funduszu Pracy.
Z drugiej strony wielu ekonomistów twierdzi, że dofinansowywanie np. staży psuje rynek pracy, ponieważ pracodawcy zamiast zatrudniać rzeczywiście potrzebnych pracowników, wybierają tych, którym pensje opłacane są przez urzędy pracy. Naturalnie po skończonym stażu, rzadko się zdarza by pracodawca decydował się na zatrudnienie ich na normalnych warunkach (umowa o pracę).
Następnym sposobem jest organizowanie robót interwencyjnych i dofinansowywanie działalności gospodarczych. O ile skuteczność robót interwencyjnych polega na krótkookresowym spadku bezrobocia, co część ekspertów uzanaje za rozwiązanie co najmniej "wątpliwe", o tyle dofinansowywanie działalności gospodarczych wydaje się być najbardziej rozsądną opcją, która ma szanse na trwałe zmniejszenie liczby osób bez pracy.
Zmiany otoczenia prawnego
Drugim narzędziem jest stworzenie w Polsce warunków do rozwoju przedsiębiorczości i tworzenia nowych miejsc pracy. Jednak ten sposób jest u nas niezwykle wolno realizowany, a przedsiębiorców ciągle prześladuje widmo olbrzymiej biurokracji. Z drugiej strony nie wiadomo również co tak na prawdę oznacza tworzenie warunków do rozwoju przedsiębiorczości. Przede wszystkim ciężko jest pogodzić żądania pracodawców, którzy chcieliby zmniejszenia kosztów pracy, obciążeń podatków i zreformowania Kodeksu pracy na tyle, by pracownik przestał być w ich mniemaniu "świętą krową" z żądaniami organizacji zrzeszających pracowników.
Ta druga grupa wymaga od państwa by zwiększac zakres ochrony przed utratą pracy, wydłużać urlopy, wprowadzać zabezpieczenia socjalne i stale podnosić minimalne wynagrodzenie. Polska jest demokracją, a to oznacza, że dla rządzących zwłaszcza tuż przed wyborami najważniejsza jest wola większości. Z tego powodu przedsiębiorcy, nawet jeżeli mają rację to nie mają szansy na realizację swoich postulatów. Państwo, które powinno być rozjemcą w takim wypadku stosuje starą jak świat maksymę - "dziel i rządź".
Łukasz Piechowiak
Bankier.pl
l.piechowiak@firma.bankier.pl
Zobacz też:
» Kolejny wzrost bezrobocia spotęguje wyjazdy do Niemiec?
» TwB: Elastyczne formy zatrudnienia nie dla Polaków
» Wielkie marzenia o pracy w Niemczech
» Kolejny wzrost bezrobocia spotęguje wyjazdy do Niemiec?
» TwB: Elastyczne formy zatrudnienia nie dla Polaków
» Wielkie marzenia o pracy w Niemczech